Poza tym - jak jej tam nie ma, to jest szansa, że p. Wiesia się zgodzi, żeby w piwnicy zastawić klatkę na Cholernąmamuśkę
Jak było ryzyko, że pierwsza wlezie nieletnia, to jej żal serce ściskał, że w razie czego siedziałaby w klatce do rana. Teraz to może może przewalczę

Nie wiem, czy Cholernamamuśka będzie uprzejma się zjawić w piwnicy, ale spróbować trzeba
Z tego, co gadałam z p. Wiesią i p. Aliną (tą drugą karmicielką od Nendzy &Co.), to Cholernamamuśka jest główna winna sytuacji w tamtym rejonie. Parę lat temu ktoś robił akcję łapania i pociachał prawie wszystko. Tylko ta łajza się nie dała złapać

I tak sobie radośnie rodzi 2x do roku, a jej córki usiłują jej dorównać
P. Alina mówi, że jeszcze 2-3 lata temu dokarmiała raptem piątkę kastratów. A teraz jest kilkanaście kotów, w kółko jakieś kocięta, z których przeżywa 1-2.
Matka Nendzy to marmurka, którą jakiś czas temu namierzyłam - też wygląda na kilka miesięcy raptem, a podobno jest z zeszłego roku. Tak samo whiskasia bez łapki - też podobno rodząca kotka z zeszłego roku, a wygląda maks na 5-6 miechów

I masa innych w trudnym do wyczucia wieku.
Ciężka zima mnie czeka
Byle się tego dzieciarstwa pozbyć, to już będę mogła sukcesywnie te kotki wyłapywać...