Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Jeżeli chodzi o Stellę to nie myli się pani trafiła do rodziny mojej siostry [są to słowa z domku naszego Mariana] która także mieszka w Suchym Borze. Kotce jest u niej bardzo dobrze ponieważ oboje z mężem uwielbiają koty. Byli już posiadaczami kocurka Felka więc Stella ma się z kim bawić (koty od samego początku bardzo się polubiły) i teraz spędzają czas na psotach i gonitwach. Na samym początku przebywania u nich Stella siedziała pod szafą, wychodziła tylko coś zjeść i do kuwetki. Po kilku tygodniach przeniosła się "piętro wyżej" bo do szafyByła i jest bardzo nieufna, bała się ludzi i nie dawała pogłaskać. Obecnie nie boi się już ludzi podchodzi nawet do wyciągniętej ręki ale pogłaskać jej nie można. Myślę że z czasem ulegnie to zmianie, już teraz Stella towarzyszy mojej siostrze np. w kuchni bądź przy oglądaniu telewizji, nie ucieka a nawet śpi z nimi w jednym łóżku. Więc jak widać jej stan z każdym dniem się polepsza
Myślę, że rozwiałam Pani obawy
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 15 gości