(KRK) 3 KOTY W SCHRONIE W TRAGICZNYM STANIE, DT NA CITO!S.76

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro sty 14, 2009 16:22

HOP!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Śro sty 14, 2009 16:38

Ardilla78 i Franek7 - jeszcze raz dziękujemy Wam za to, co daliście Maciusiowi. Miał więcej szczęścia niż wielu jego kumpli ze schronu - na przykład Czesio, który odszedł po 10 dniach w domu, albo Poduszka, która umarła po kilku dniach, mimo opieki i leczenia.
Daliście mu szczęsliwy koniec życia.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 14, 2009 20:56

mam straszny problem czy możecie polecić NAJLEPSZEGO weta od kotów w krakowie?
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 14, 2009 21:26

Ja zdecydowanie jestem za Kujawskim z Piłsudskiego ale tylko on!
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 14, 2009 21:46

j3nny pisze:mam straszny problem czy możecie polecić NAJLEPSZEGO weta od kotów w krakowie?


w zależności co kotu dolega

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 14, 2009 22:00

Tweety pisze:
j3nny pisze:mam straszny problem czy możecie polecić NAJLEPSZEGO weta od kotów w krakowie?


w zależności co kotu dolega


mamy problem ze skutecznym odrobaczeniem
pierwsze bylo 3.11 vetminth, nie było martwych robaków w kupce ani nie wymiotowała, więc zgodnie z zaleceniami nie powtarzaliśmy
19.12 wymiotowała robakami, dostalismy fenbendazol, po tym byly martwe robaki w kupce
02.01 powtorka fenbendazolem, brak robakow i spokoj

w poniedzialek, 12.01 kotka była szczepiona fel-o-vax 4, potem osowiala ospala i obolala, od wczorajszego wieczora 13.01 juz lepiej

dzis, 14.01 znow zwymiotowala robakami

nie wiem co robic, przeciez nie moze non stop dostawac lekow na odrobaczenie, tym bardziej nie po szczepieniu
chce skonsultowac to z innym lekarzem, szukam najlepszego, cena nie gra roli


dodam jeszcze, że kotka nie wychodzi :cry: :cry: dezynfekowalam kuwete, ale nie pralam wszystkiego, nie wiem jak to dranstwo teraz wytepic zeby jej nie zaszodzic:(
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 14, 2009 22:12

j3nny pisze:
Tweety pisze:
j3nny pisze:mam straszny problem czy możecie polecić NAJLEPSZEGO weta od kotów w krakowie?


w zależności co kotu dolega


mamy problem ze skutecznym odrobaczeniem
pierwsze bylo 3.11 vetminth, nie było martwych robaków w kupce ani nie wymiotowała, więc zgodnie z zaleceniami nie powtarzaliśmy
19.12 wymiotowała robakami, dostalismy fenbendazol, po tym byly martwe robaki w kupce
02.01 powtorka fenbendazolem, brak robakow i spokoj

w poniedzialek, 12.01 kotka była szczepiona fel-o-vax 4, potem osowiala ospala i obolala, od wczorajszego wieczora 13.01 juz lepiej

dzis, 14.01 znow zwymiotowala robakami

nie wiem co robic, przeciez nie moze non stop dostawac lekow na odrobaczenie, tym bardziej nie po szczepieniu
chce skonsultowac to z innym lekarzem, szukam najlepszego, cena nie gra roli


dodam jeszcze, że kotka nie wychodzi :cry: :cry: dezynfekowalam kuwete, ale nie pralam wszystkiego, nie wiem jak to dranstwo teraz wytepic zeby jej nie zaszodzic:(


to może dr Gubała na Piaseckiego? (Borek Fałęcki)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 14, 2009 22:40

dziekuje wam za sugestie, cos wybierzemy

probowaliscie moze homeopatii w odrobaczaniu?
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 15, 2009 10:21

a co słychać w krakowskim schronisku?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sty 15, 2009 10:38

Miałam okazję poznać Maciusia po tym, jak przyjechał do Warszawy (był tu u nas przecież przez chwilę). Wspaniały kotek, taki grzeczny, dzielny. Z tych uwielbiających noszenie na rękach... :cry: :cry:
Obrazek

atrophy

 
Posty: 992
Od: Śro lip 05, 2006 21:57
Lokalizacja: Warszawa - Młynów

Post » Czw sty 15, 2009 12:56

Maciuś pojechał na cmentarz, pewnie za chwilę pogrzeb :cry: będzie miał swój grobik :(
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 17:32

współczuję - strata bliskiego stworzenia jest okropna
:cry:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 16, 2009 18:56

Uszak juz od wczoraj u naszej niezawodnej Ardilla78, w najblizszym czasie powinien jechać na DT, ktore nie ma nic przeciwko zostać DS, na szcęście to znajomi Ardilli wiec bedzie stały kontakt. Niestety Uszuś nadal sika, tzn wysikal sie wczoraj do łóżka, dzisiaj w ostatniej chwili został umieszczony w kuwecie, niestety to nie kwestia znaczenia, on panicznie boi się kuwety 8O
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 20:56

catalina pisze:Uszak juz od wczoraj u naszej niezawodnej Ardilla78, w najblizszym czasie powinien jechać na DT, ktore nie ma nic przeciwko zostać DS, na szcęście to znajomi Ardilli wiec bedzie stały kontakt. Niestety Uszuś nadal sika, tzn wysikal sie wczoraj do łóżka, dzisiaj w ostatniej chwili został umieszczony w kuwecie, niestety to nie kwestia znaczenia, on panicznie boi się kuwety 8O


Ano boi się! Ale kilka minut temu po długim śnie i małym podjadanku postanowił z wielką ostrożnością skorzystać z kuwety. Po dużym siusiu chciał w panice uciec , ale został przechwycony i w nagrodę wymiziany.
Łóżko ciągle zagrożone. :(
Pierwszy raz widzę kota bojącego się kuwety (dlaczego? z jakimi złymi wspomnieniami kojarzy mu się kocia toaleta?) :?

Ardilla78

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 13, 2008 16:10
Lokalizacja: Warszawa-Żyrardów

Post » Pt sty 16, 2009 21:05

np z zapaleniem dróg moczowych i bólem
albo był zamykany w kuwecie z klapką (z takim kuriozum też się psotkałam)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 12 gości