Mrr , wychodzę dziś z pracy wcześniej, bo księdza po kolędzie mam. Gdybyśmy się nie spotkały, to zostaw Milbemax u dziewczyny, która będzie w pokoju. Uprzedzę ją.
I nie smuć się
Na samym początku pisałam, że Pusia była uderzona kamieniem i że ma dołek w mięśniu.
To nie mięsień

To uszkodzony staw biodrowy. Jego ruchomość jest trochę upośledzona.
Teraz, kiedy mam ją w domu, widzę więcej.
Po długim leżeniu zdarza się, że Pusia wstając lekko kuleje. Porozciąga się chwilę, rozchodzi nóżkę i wszystko wraca do normy. Czasem chodzi prawie prosto, ale najczęściej takim boczkiem. Wygląda to tak, jakby wyginała się zamierzając robić ósemeczki wokół nóg, czy ocierać się.
Dlatego na parkingu nie zwróciłam na to uwagi

Bo ona cały czas się o mnie ocierała.
Pusia nie może być kotem wychodzącym. Będzie bez szans przy spotkaniu z agresywnym psem, czy innym zwierzęciem.
Dziękuję Ci
gryzli, że chciałaś dać Pusi dom
