Erania juz 3 miesiące w DT czeka na domek...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lip 14, 2008 17:44 dom

Czy to mój nowy domek po mnie idzie :?:
Obrazek
Pozdrawiam
Jura

Jura

 
Posty: 316
Od: Wto lut 26, 2008 23:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 28, 2008 21:40 Erania zaginęła :-(

Niestety 1,5 godziny temu Erania spadła z parapetu, który tak dobrze znała i który tak lubiła... Firma, na terenie której mam służbowe mieszkanie jest ogrodzona betonowym płotem, ale Erania w szoku po upadku z pierwszego piętra (bała się tej wysokości, choć widziałem jak biegnie i nic sobie przy upadku nie zrobiła) pobiegła w stronę bramy, pod którą z łatwością mogłaby się prześlizgnąć na zewnątrz. Czy to zrobiła - nie wiem, ponieważ będąc w nie mniejszym szoku od niej zamiast patrzeć za nią, aż zniknie mi z oczu, wybiegłem na zewnątrz. Mimo ponadgodzinnych poszukiwań i nawoływań Erania się nie odezwała. Jest najedzona, więc do jedzenia raczej nie podejdzie, ale mimo to zostawię jej przy bramie jej ulubione mokre. Jeżeli zniknie, będzie szansa, że to ona i że nie odejdzie daleko. Bladym świtem wstaję i będę jej szukał. Nie będzie to łatwe, bo dookoła są inne budynki, a między nimi pełno zakamarków i wysokiej, nieścinanej roślinności. Powiadomiłem ochronę zarówno mojej firmy, jak i całych zakładów. Jeżeli przez parę dni się nie pojawi, to może zgłodnieje i warto byłoby spróbować z klatką - łapką. Ale mam nadzieję, że odnajdzie się szybciej...
Pozdrawiam
Jura

Jura

 
Posty: 316
Od: Wto lut 26, 2008 23:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 28, 2008 22:58

Cholera :(
Jura, to mogło zdarzyć się każdemu. Nam dziś o mało co nie uciekł pers. Jakimś cudem wymknął się z wiklinowej budki, w której był przewożony i zwiał do lasu na Stadionie. Pobiegłem za nim dosłownie na oślep - uważałem tylko, żeby nie trafić w drzewo. Krzakami czy innym badziewiem nawet się nie przejmowałem. Na szczęście zmęczył się biegiem odrobinę szybciej niż ja i wskoczył na drzewo. Pień był zupełnie gładki, więc w końcu spadł i udało mi się złapać go na ziemi. Po prostu miałem szczęście i udało mi się nie stracić go z oczu. Gdyby mi zniknął choć na chwilę, to szanse na odnalezienie kota w lesie (nawet czarnego persa) byłyby raczej niewielkie.
Erania na pewno wróci do miejsca, w którym przebywała tak długo. Osobną kwestią jest to, czy uda się ją wtedy złapać. Trzymam kciuki, by tak się stało :ok:
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lip 29, 2008 7:44 Wróciła :-)

Gem, miałeś rację :!: Wyszedłem poinformować pracowników sąsiadującej firmy, a Erańka czekała na mnie przy schodach 8O O 6.30 pracownicy mojej firmy otwierają drzwi i musiała przyjść za nimi. Dalej wejść nie mogła, bo drzwi były zamknięte... Mądra kocina :) Ale jak szukałem jej od przed 5, to wyjść z ukrycia nie chciała :twisted: Spragniona biedaczka teraz pije...
Pozdrawiam
Jura

Jura

 
Posty: 316
Od: Wto lut 26, 2008 23:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 29, 2008 9:48

Dobrze ze mamy happy end! :)

Indian

 
Posty: 270
Od: Czw mar 27, 2008 21:55

Post » Wto lip 29, 2008 9:57 noc Eranii

Upaprana żywicą, więc chyba noc spędziła na jakimś drzewie :? Teraz odsypia, ale na szczęście jest już w domu :D
Pozdrawiam
Jura

Jura

 
Posty: 316
Od: Wto lut 26, 2008 23:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 30, 2008 10:25

Happy end :)

Radziłbym jednak zabezpieczyć okno, by nie dochodziło w przyszłości do takich niespodzianek. Polecam moskitiery z Castoramy ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lip 30, 2008 21:51 okna

Moskitierę z Castoramy mam na sąsiednim oknie. Jest do kitu, bo po dwóch dniach budzę się rano, a zza moskitiery ziewaniem wita mnie Alwinek 8O Teraz okno zamykam a Erania nadal leży na parapecie, ale już od strony pokoju. I nie jest z tego powodu zachwycona :?
Pozdrawiam
Jura

Jura

 
Posty: 316
Od: Wto lut 26, 2008 23:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 30, 2008 21:55 Re: okna

Jura pisze:Moskitierę z Castoramy mam na sąsiednim oknie. Jest do kitu, bo po dwóch dniach budzę się rano, a zza moskitiery ziewaniem wita mnie Alwinek 8O Teraz okno zamykam a Erania nadal leży na parapecie, ale już od strony pokoju. I nie jest z tego powodu zachwycona :?

Nie upieram się przy Castoramie. Sposobów zabezpieczenia okien jest wiele, ważne, by wybrać skuteczny ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lip 30, 2008 21:59 okna

Wiem, że nie chodziło Ci o reklamę Castoramy :wink:
Pozdrawiam
Jura

Jura

 
Posty: 316
Od: Wto lut 26, 2008 23:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 04, 2008 19:05 Erania miziasta szuka swojego domu na stałe...

Kto pokocha Eranię? Ona czeka na domek już tyle miesięcy :cry:
Pozdrawiam
Jura

Jura

 
Posty: 316
Od: Wto lut 26, 2008 23:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 12, 2008 16:55 upały

Boże spraw, żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce :wink:
Obrazek
Pozdrawiam
Jura

Jura

 
Posty: 316
Od: Wto lut 26, 2008 23:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 21, 2008 13:57 Erania szuka swojego prawdziwego domu już tyle czasu...

Komu miziastego i mruczącego kotka?
Pozdrawiam
Jura

Jura

 
Posty: 316
Od: Wto lut 26, 2008 23:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2008 14:42 Erania miziasta szuka swojego domu na stałe...

...to już 5 miesięcy, jak Erania czeka u mnie na swój dom...
Pozdrawiam
Jura

Jura

 
Posty: 316
Od: Wto lut 26, 2008 23:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 19, 2008 8:47

Przypomne naszą panienkę
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Erania już tak długo czeka na dom !!!
Czy ktoś w końcu ja zauważy ??
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 282 gości