Poznań- Kruszonka ma tymczas- ma też i domek:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob maja 26, 2007 8:27

Hopsaj słodyczku.

:D

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 27, 2007 17:49

Kruszonka rośnie jak na drożdżach.

Rujkę ma jakoś wyjątkowo spokojną :roll: W przyszłym tygodniu odwiedzimy wetki w AR, niech zadecydują, co dalej z małą - kiedy można ciachać i w ogóle..


Niestety, Kruszka bardzo przywiązuje się do ludzi - chodzi za mną po mieszkaniu i gada. Taki chodzący koci komentator :wink:
Mówię niestety - ponieważ ja nie mogę być jej domem docelowym :( , więc najwyższy czas, aby mała znalazła już swoją Dużą na zawsze...
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 28, 2007 19:06

A czemu ty Kruszonko na drugiej stronie jesteś?

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 30, 2007 10:07

Kruszonka nadal szuka :(

Czas nas goni - wkrótce będę musiała zacząć się pakować i przeprowadzać. Najlepiej by było, gdyby mała do tego czasu była już w swoim docelowym domu.
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 30, 2007 12:44

mircea pisze:A to moja ulubiona pozycja na kolanach u Dużej - tak mi dobrze, tak mi rób! :D

Obrazek
Obrazek


Cudowności Kochane :love:
Trzymam kciuki za Dobry Domek :ok: :ok:

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw maja 31, 2007 8:48

Cudowności niestety są coraz bardziej gnębione przez mojego rezydenta :(
Grubemu chyba sie cierpliwość skończyła - gania Kruszkę i ją leje zupełnie bez powodu :(
Żal mi jej, bo nie zawsze mogę jej pomóc...
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 31, 2007 15:23

A rujka jeszcze jest?
Zastanawiam się, czy by ją bratu nie wcisnąć, bo wraca z Anglii, ale nie wiem jak bratowa na to ( 4-5 miesiąc ciąży i Matka moherowy beret).

Ale to nic pewnego... :(
Wetki już ją widziały?

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 31, 2007 21:56

tantawi- niech zobaczą Koteczkę, ale nic na siłę berety- nic dobrego
Hop po Domek :ok: :ok:

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw maja 31, 2007 22:28

Ogłoszenia Kruszonkowe są w różnych internetowych serwisach ogłoszeniowych i nikt jeszcze nie zadzwonił ani nie napisał w jej sprawie.
Troszkę mi smutno.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 31, 2007 23:34

Dobra przyznam się- zakochałam się w tej Koteczce! Bardzo chciałabym potulić ją i słuchać jak mruczy.. Gdy oglądam tu zdjęcia- to cierpię!
Jak mam przekonać TŻ na trzeciego kota- po drugim obiecywałam, że to będzie ostatni :oops: jeszcze rok temu nie mieliśmy wogóle kotów..

Cioteczki podpowiedzcie?

Dziećmi już próbowałam wpłynąć, pokazywałam zdjęcia Kruszki, a TŻ uśmiecha się i kręci głową "Nie". Jeszcze leczenie moich Kocic (sensacje jelitowe i zapalenie pęcherza) wybiło mi kolejne argumenty, bo - Kot kosztuje! Chłop więcej, a mniej miziasty :wink:

Poradźcie, nakrzyczcie- jakoś skołowaciałam i nie wiem, jak? No rozwód, hmm, jeszcze nie teraz 8O

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw maja 31, 2007 23:58

Ja nie wiem jak się namawia TŻ - tów, bo mojego to namawiać nie trzeba :twisted:, wręcz przeciwnie, trzeba mu tłumaczyć, co to znaczy, że kociak jest u nas tylko na tymczasie.

behemocia - ja bym chyba powiedziała szczerze i bez żadnych sztuczek (no może trochę smutnej minki nie zaszkodzi :wink: ), że bardzo chciałabym mieć właśnie tę koteczkę, tę a nie inną, bo czujesz że właśnie w niej jest coś szczególnego, że chciałabyś bardzo, bardzo, tak bardzo, że już sama nie wiesz jak... :D. I daj TŻ - towi czas na przemyślenie sprawy, żeby czuł, że decyzja jest również jego. No i jednak, chyba, mimo wszystko, nic na siłę.

Trzymam kciuki za tę Jego decyzję, bo Kruszonka jest naprawdę przemiła, ja wiem co mówię, mam w domu trzy koty, które chodzą własnymi drogami, nie miziają się. Zawsze marzyłam o takiej przylepie i jeszcze bura jest, mniam, mniam.

:ok: :ok: :ok:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 01, 2007 0:17

To jest wypisz wymaluj wcielenie mojej Krzysi :(
Gdyby ktoś mnie zapewnił, że moje koty będą zdrowe, wzięłabym ją bez wahania. Ale co? Wiem juz po ostatnich sensacjach oczkowych, że jak choruje jeden kot, przeważnie choruje reszta...I nie stać mnie na leczenie więcej niż dwóch kotów.
Behemociu kochana...
Kruszka miałaby u Ciebie najlepiej pod słońcem, ale co? Nie wolno Ci odjącćdzieciom, czy TZ-owi... Kruszka znajdzie swoje miejsce.

Mircea, jeśli już musisz ją oddać, to ja ją biorę. Zgarnęłam ją, więc zdaję sobie sprawę z tego, że powinnam ją teraz wziąć, bo masz swoje kłopoty na głowie.
Poza tym mimo, że teraz kociaki mają wzięcie, liczę, że ktoś ją doceni, bo jest przecudowna!

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 01, 2007 0:31

Olinko- dziękuję za podpowiedź. Jutro będę robiła minki :-D Ale Łon taki łuparty :evil:
A, właśnie, przecież Ty masz trzy koty, proszę powiedz coś, co przekona TŻeta, że lepiej mieć trzy niż dwa koty :D

Tantawi- nie mogę Ciebie słuchać :wink: nie jesteś obiektywna ( wiesz o mnie więcej niż inni) zamilcz kobieto

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt cze 01, 2007 2:26

Dwa koty, albo trzy koty, to już niewielka różnica jest :wink:
Wierzcie mi :D
Wiem, co mówię, bo mam siedem :D
oprócz tego TZ i dwójkę dzieci, prawie dorosłych, ale jednak dzieci :wink:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 01, 2007 6:52

Anno57 i wszyscy w mieszkaniu w bloku? Czy domek?

Kiciunia hopsaj!

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości