Florida, minęło już trochę czasu, mam pytanie czy nikt nie szukał Kacpra ? To taki kochany kot, za nic w świecie go nie oddam, z resztą on też nas polubił i nie zamierza sie gdziekolwiek wybierać. Pytam tak dlatego że widać po jego zachowaniu że jest domowym kotem, powiem że nawet bardziej cywilizowanym niż moja kocica. Mogę się domyślać że jeżeli go ktoś wyrzucił to mogło to być podyktowane jego nocnymi wybrykami

i tym że jak się z nim bawi to potrafi nawet całkiem mocno ugryść

Oczywiście nie złośliwe, tak chyba nie wie że to boli. Kacper boi się wysokości, nie wskakuje na szafy, na drapkak długo się czaił żeby wskoczyć na samą górę. Śpi ze mną, tzn na moich nogach. W nocy potrafi się obudzić i tak jakoś zamiałczeć prosząc o to by pokazać że sie go mocno kocha. Prosi o głaskanie i mizianie. Musi przeżywać jakieś rozstanie.

W domu jak wracam z pracy to nie odstępują mnie na krok. Jak jestem zmęczona i kładę się do łóżka i przykrywam głowę kołdrą to wskakuje na łóżko i tak długo depta po łóżku aż wyjmę głowę na zewnątrz.

No a wtedy jest taki dumny i szczśliwy
