Broszka pisze:BUDRYSEK pisze:dlaczego nie jest wysterylizowana?
bo nie bede narazac kota ktory ma nowotwor dodatkowa narkoza, podczas operacji nie mozna bylo zrobic rownoczesnie dwoch zabiegow
niestety rokowania sa bardzo złe

kotka jest u Ciebie rok - nowotwór został zdiagnozowany dwa miesiące temu.
nie pytałam dlaczego jej teraz nie wysterylizujesz tylko dlaczego nie zrobiłaś tego wcześniej, kiedy lepiej się czuła.
ruja permanentna ją osłabi i wykończy

od kiedy jest u mnie jest ciagle leczona
pomijam juz fakt, ze kobieta z mopsu ktora pomagala wlascicielowi mowila , ze sama zaplacila za sterylke! wczesniej nie zauwazylam zeby miala ruje, zawsze byla cichutka
jak w koncu zaczela spiewy wetka odradzala sterylizacje z powodu choroby i niskiej masy ciala, uwazalam tak samo
czesta ruja pojawila sie dopiero niedawno, 2 noce pospiewa i przestaje
gdybym babka nie oklamala mnie Joleczka bylaby wysterylizowana zaraz jak do mnie trafila