może być trochę chaotycznie, ale wybaczcie mi:P
Kasia, szylkretka z Wałowej, zamieszkała w stajni

Tam chociaż będzie miała ciepłą stajnię, dużo słomy, sianka, a jedzonka też jej nie zabranie

Karmicielce ciężko było się z nią rozstać, ale pomyślała, że lepsza już ta stajnia niż podwórko, bo Kasia w końcu ma już jakieś 6 lat i ciężko by jej było przeżyć kolejną zimę w budce na podwórku, i oddała ją. Są to jej znajomi, także wiadomo w jakie ręce poszła
Wiszę mamie 200zł za kocura i kotkę spod Biedronki, a w KK też kolejki i długi
Już nie wiem jak te koty nazywać, tyle ich jest. Same Buraski, Łatki, Szaraki...
Birma z falochronów znowu kotna.. jej małe to kocurki
Dostałam 80zł od karmicielki spod Biedronki

Kobiecina pozbierała po znajomych kociarzach i przekazała mi dla darłowiaczków

I kupiłam już za to 4 puszki z Biedronki i chleb za 9zł
A teraz, uwaga !Mam 2 małe syjamki- rewelacyjne !!!! W Darłówku są. Gratis są jeszcze ze 4 pingwinki...
Syjameczki są boskie ! Jeden jest ciemniejszy, a drugi ma takie białe łapeczki i jest jaśniejszy, taki beżowy. Obydwa są bardzo drobniutkie i malutki

Więcej jedzenia by się im na bank przydało a najlepiej DT.........
aaa, i najważniejsze
słuchajcie, słuchajcie !bo w ogóle w Darłówku wylądowałam przez Agnieszkę:p " jedziesz ze mną? pokaże ci koty " to pojechałam:P okazało się, że akurat znam to miejsce- tam gdzie Mona i reszta

jak zobaczyłyśmy jedną czarną kotkę... nie było innego wyjścia jak złapanie jej. tylko w co ?!?! oczywiście Kinga nie wzięła łapki, a wahała się... jedyne co było pod ręką, to... mój plecak

< zanoszę się śmiechem przed kompem

> no to dawaj ją do plecaka, hahaha ! Paula oczywiście wzięła ją za karczycho, a ja z Agniechą zamykałyśmy zamek
Potem chciałyśmy jeszcze raz spróbować szczęścia i złapać Birmę, ale nam nie wyszło. Pozostała tylko śmierdząca gówn*m bluza Pauli
Podziękowania dla Agnieszki za wożenie burego i burej spod Biedronki do weta
