[GDA]Tinka ma DS. CYRUS też ma DS :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lip 13, 2009 20:22 [GDA]Tinka ma DS. CYRUS też ma DS :)

Tina :) trafiła do mnie jako 2tygodniowe( jak nie lepiej) kociątko.

Tu jej stary wątek :

viewtopic.php?t=92 ... sc&start=0

Szukam jej domu.
Ma malusieńki,tyci defekt :( uszkodzoną rogówkę/twardówkę przez KK z którym do mnie trafiła.
Może trochę gorzej widzi,ale z całą pewnością nie przeszkadza jej to w brojeniu!!
Jest pierwsza wszędzie, pcha się na kolana, łasi :)
Wszyscy ludzie, którzy byli u nas po kocięta, mieli duży kontakt z Tiną, łasiła się, przytulała ładowała na kolanka-jakby prosiła "weź mnie"... :(
Jest u mnie już 2,5 miesiąca i nie ma widoków na adopcję :(
Cisza...martwi mnie to , bo ona nie młodnieje.
Teraz to kociak, przesłodki kociak -rozrabiaka :)

Tinka 16.10.2009 została wysterylizowana.

Szukam dla niej domu, takiego najnaj :)
Zdjęcia Tiny są tu : http://picasaweb.google.com/kociarnia2009
-album Tina
Ostatnio edytowano Nie lut 14, 2010 17:10 przez seja, łącznie edytowano 10 razy

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto lip 14, 2009 0:01

:) koty padły ze zmęczenia :)
Tina znowu wylała miskę z wodą...kuchnia pływa :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto lip 14, 2009 23:55

komu diabełka ?? :twisted:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 15, 2009 14:56

Tinka szuka domu :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 15, 2009 21:48

Tinka ma dom stały u nas jesli chcesz...diabły mile midziane, bo to dom chrzescijański,wiec sobie poradzimy...zwalone donice, oberwane karnisze,siedzenie w pralce,to domena moich starych juz domowników, a..jeszcze harce z Bernardynem na petrze-huki,demony i zjazdy ze scodów...zapraszam... :twisted:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lip 16, 2009 0:33

BOZENAZWISNIEWA pisze:Tinka ma dom stały u nas jesli chcesz...diabły mile midziane, bo to dom chrzescijański,wiec sobie poradzimy...zwalone donice, oberwane karnisze,siedzenie w pralce,to domena moich starych juz domowników, a..jeszcze harce z Bernardynem na petrze-huki,demony i zjazdy ze scodów...zapraszam... :twisted:


Jak się moje maluchy lepiej poczują :) i będą już w 300%kuwetkowe , bo TŻta z tym sajgonem nie zostawię :)

Tina nie miała kontaktu z psem...nie wiem jak zareaguje :)

Jak Pani daje radę utrzymać "swoj sajgon" ;) i nie zwariować...ja momentami padam z bezsilności... plaża żwirkowa na dywanie...Urynoterapia na poduszkach ,łóżku i krzesłach...-ta ostatnia 3ka jest taka pomysłowa :twisted:
Mam dość w chwilach kiedy zaścielę łóżko świeżutką pościelą ,idę się umyć i wracam ...a tu przestupkowane ślady qupali na kołdrze, poszewkach...a poprzednia ściągnięta ,bo zlana...trzeci komplet się suszy...rączki mi opadają :) ale potem jak sobie na tą konglomerację kotów popatrzę i pomyślę co by mogło z nimi być gdyby nie ja...to mi przechodzi...i idę nastawić kolejne pranie... kocham koty, momentami chyba bardziej niż siebie ...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto lip 21, 2009 9:00

Jak sobie radze...normalnie...najgorzej jest jak kot chory ,bo wtedy haftuje,i załatwia sie gdzie popadnie,ale wtedy wszyscy w domu huhaja na chorowitka i z rolka piepieru stoi wszedzie.rzadko sie zadarza,zeby narobiły na posciel.Kiedys Kornelia sikała na posciel syna-15 latka, bo ja wygonił z pokoju.Wtedy tam własnie łaziła i C E L O W O lała.Ale ja udobruchał i jest spokój.Mam 12 kotów i 3 duze psy,swinki i królika, no i papuge.Zwirek sprzatam 3 razy dziennie,oczywiscie jak naśmiecaą to zmiatam czesciej-ogółem w cały domu mamy 5 kuwet.Odkurzacz conajmniej 2 razy dziennie.Sprzatanie mam zorganizowane-kuwety 3 wymieniam na dole ja-2 wymieniaja chłopaki na pietrze w ich pokojach...podział obowiazków jest rozpisany.Przy 6 dzieciach musze miec wszystko spisane,inaczej byłoby ciezko...Pralek srednio 2 dziennie wstawiam....czasem 4,ale tylko jak posciele do prania wrzucaja.Pomagaja mi dzieciaki-maz Piotrek jest zatrudniany do transportu karmy,zwirku i do weta...Głaskaniem zajmuja sie wszyscy...Czasami rece opadaja jk do kwiatów sie uczepia-mur-beton donica zwalona wtedy jestem zła i krzycze na łobuza.Ale one dobrze wiedza jak naodwalaja, bo strasznie miłe sie robia i ja wtedy szukam co takiego zmalowały...Pozdrawiam
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto lip 21, 2009 9:01

dodam,ze dywan jest tylko w pokoju małego synka.Tam kuwety nie ma...wszedzie indziej mamy deski i tarakote,wiec sprzatac łatwo...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto lip 28, 2009 14:34

komu małego diabełka?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 29, 2009 2:37

nikt nie chce?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 29, 2009 11:57

Szukamy domku dla małej kochanej diabliczki ;)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 29, 2009 23:51

Dzisiaj przyszli Państwo oglądać moje tymczasy.

Tinka :) Łasiła się z każdej możliwej strony...nawet do podeszwy buta 8O później załadowała się na kolana i w pełnym odprężeniu mruczała.

Strasznie bym chciała żeby ona miała już swój domek.
I ona chyba też chciałaby być w centrum zainteresowania, a nie być jedną z 7miu :(

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw lip 30, 2009 7:20

Hopsa, po domek!

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 30, 2009 23:54

http://picasaweb.google.com/kociarnia20 ... arnia3007#

- najświeższe zdjęcia mojej bandy :) filmiki też są :) nawet 3:)

Tina ma duży udział zwłaszcza w jednym ;)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt lip 31, 2009 8:50

Hopsa!

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Zilvana i 6 gości