Kociaki zostają u babci,wszystkie mają dom!/dylem.malizny 14

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie lis 04, 2007 23:31

wspaniała nowina :D
szczególnie że decyzja w 100% przemyślana i tym samym najlepsza dla kotków :D

niechaj babci zdrowie dopisuje aby miała siłę dabć o tą swoją liczną gromadkę
i Tobie Kasiu też abyś mogła wspomagać trochę babcie

dużo pociechy z nowych domowników :wink:

i oczywiście niecierpliwie czekamy na zdjęcia szcześliwej rodzinki :D

PS tzn że rezydenci (szczególnie mówiłaś że samczyk - nie pamiętam imienia :oops: bojowo nastawiony do obcych) bezproblemowo jednak dogadali sie z Nosiem i Majką

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17111
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon lis 05, 2007 20:27

Aia, bojowo nastawiony Maciuś był bojowy przez 5 minut :oops: a teraz maluchy rządzą w domu.
Nosio wyjątkowo dobrze dogadał się z dwu-letnią Misią,Maja jest dystyngowana ale nie atakuje.
na foteczki musicie troszkę poczekać, bo urwanie głowy mam i czasu żeby się do babci wybrać brakuje :oops:


pozdrawiam

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Czw lis 08, 2007 16:22

Cudne wieści :D Ściskam Babunie mocno!
Mizianki dla Kotków! Przed nimi same szcześliwe dni :D
Pozdrawiam Kasiu :D
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 18, 2007 13:25

dziewczyny, dzisiaj babcia do mnie dzwoni o 7 rano :roll:
po spacerku(tak, tak, przechadza się, bo jej się ,,nudzi'', a powietrze rano fajne...)
i mówi, ze mało co kota do domu nie wzięła
ja zaspana, jak to babciu
ano tak to, bo jej czarna kulka, góra 4 tygodnie, pod nogami przebiegła,

dotarła babcia dalej, chociaż miała wracać, z jej opowiadań wynika że jest tam jakaś barierka, za którą ktoś najwyraźniej wchodzi i zostawia miseczki z karmą(babcia podejrzewa że to pani, która kiedyś pomagała jej dokarmiać te kotki, które potem zabrała do domu(pierwsze dwa) )
okienko tam otwarte
chciałabym pomóc-jak jest jeden maluch, to pewnie i rodzeństwo jest
zaraz posypią się rady-wiem-ze kotki powinnam wysterylizować i połapać
oczywiście macie rację

ale mi wciąż brakuje czasu, nie znam się na tych wszystkich talonach,
wiem, że to zabrzmi snobistycznie, ale mam też swoje koty
i tak bardzo podziwiam dziewczyny, jak czytam ile kotek posterylizowały
ale ja tak chyba nie umiem

nie wiem ile jest tam kotek, ile kociąt
ogłosiłabym malucha, ale kto weźmie kociaka z dworu?


gdybym kociaka miała na wyciągniecie ręki, tobym rodzinie powiedziała że znalazłam malucha a zimno i hop do domu :roll: ale ta barierka wszystko komplikuje, z resztą i tak spokojnego sumienia nie będę miała, bo reszta zostanie


nie zakładałam nowego tematu, nie chcę zaśmiecać forum
jak ktoś wyrazi swoje zdanie, opinię
to może mi sie coś w głowie rozjaśni
(być może tekst nieco chaotyczny ale bardzo się spieszę)

pozdrawiam :lol:

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości