Dobry wieczór

Jestem pim.
To mój pierwszy post

a znalazłam się tu dzięki moce (autorka tego wątku) i Klaritince (która nadal chyba jeszcze jest bez domu stałego, prawda..?).
Moka zasugerowała mi, żebym dopisała się do tego wątku w "mojej" sprawie, bo.. ja chciałabym się zaopiekować małą, czarną kotką (
koniecznie cała czarna, takie marzenie z dzieciństwa 
) o łagodnym usposobieniu. Nie chciałabym czorta :> ale też nie od razu, żeby to był kotek, co to nie rusza się i leży wciąż na kaloryferze ;p
Jestem zdecydowana na sterylizację kotki i domek niewychodzący (tak to się mówi?

Troszkę poczytałam Wasze Forum, zanim zdecydowałam się napisać tego posta.. Ale jeszcze sporo nauki przede mną

)
Kotka nigdy nie miałam, ale przez okres ponad roku mieszkałam w jednym mieszkaniu ze współlokatorką i jej kocurkiem, którym czasem się opiekowałam podczas krótkich nieobecności mojej współlokatorki.
Ponieważ właśnie nigdy nie miałam kotka szybko zdecydowałam, że nie powinnam raczej próbować zaopiekować się śliczną Klaritinką, bo ona pewnie potrzebuje kogoś bardziej doświadczonego w kontaktach z kotusiami..
Dlatego Was proszę bardzo o pomoc w namierzeniu młodej całoczarnulki w Warszawie
Dzięki wielkie!
