do oddania dwa kociaki, temat do zmaknięcia :))))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 24, 2007 11:32

kontaktowałem się z osobą od której brałem koty, jest na urlopie , ucze psa ale to nic nie daje

szyszunia

 
Posty: 169
Od: Pt cze 29, 2007 12:57
Lokalizacja: dolnyśląsk (świeradów)

Post » Wto lip 24, 2007 11:45

Czy to jest osoba z forum?
Czy coś Ci zaproponowała?

Pies nie nauczy się od razu
Najlepiej póki co izolowac koty i podsuwać psu ich zapach - nap kocyk. Niech sie zaznajamia na spokojnie

Szyszunia,
wydaje mi się, że ten temat wymaga mniej oschłych informacji
Jeżeli zależy Ci na zwierzakach to przynajmniej spróbuj z nami współpracować...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto lip 24, 2007 14:41

A kto w Twoim domu, że tak powiem, ma zdanie decydujące :?: Siostra czy rodzic :?:
Twoja siostra jest chyba bardzo niepoważna i nieodpowiedzialna.Najpierw się zgodziła a teraz nie chce ich widzieć.Koty to nie nowy ciuch albo gadżet, który można wywalić.
Siostry współczuję, chyba jest bez serca skoro gada, że nie chce kotów widzieć w domu, zwłaszcza, że to takie maleństwa.Nikt jej nie każe kochać kotów tylko akceptować.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 24, 2007 22:11

Coś mi sie wydaje ze ty nieuzgadniałęś wzięcia kociaków z rodzinką, bo jeżeli by tak było siostra by teraz niekazała ci ich oddawać. Jeżeli faktycznie tak jest wspólczuje a jednocześnie nierozumię cię chcesz tak łątwo ustąpić? i je oddać? tak jest najłatwiej !! Pomyśl jednak co te kociaki przeżywają moim zdaniem to nieodpowiedzialne brać a jak sie znudzi albo coś jest nietak odrazu się pozbyć. Moja siostra i mama nie cierpią kotów a jakos udaje im sie je akceptować z tym ze ja sama płacę za ich utrzymanie i jakoś sie dogadują. Teraz planuje odkocenie 19 sierpnia przyjeżdrza dons kiciuś mama niejest zachwycona ale akceptuje to bo wie jakie to dlamnie ważne. Moze jakbyś ty pokazał jak bardzo ci nanich zależy jak bardzo je kochasz itp to rodzinka by przywykła
Zapraszam do naszej galerii: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56248&start=0
Mój nr.gg to 5988281

Olala

 
Posty: 66
Od: Czw lis 24, 2005 15:46
Lokalizacja: kolbuszowa koło rzeszowa

Post » Śro lip 25, 2007 18:41

uzgodniłem

wyprawka 50 zł
czyli: kryta kuweta, żwirek i miski

szyszunia

 
Posty: 169
Od: Pt cze 29, 2007 12:57
Lokalizacja: dolnyśląsk (świeradów)

Post » Śro lip 25, 2007 21:08

szyszunia pisze:uzgodniłem

wyprawka 50 zł
czyli: kryta kuweta, żwirek i miski


Twoje "telegramowe"podejście do sprawy aż mnie przeraża :evil:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 29, 2007 12:32

I co z kotkami?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 29, 2007 12:35

oddane do dobrego domu, gdzie nie ma psa :) , temat można zamknąć

szyszunia

 
Posty: 169
Od: Pt cze 29, 2007 12:57
Lokalizacja: dolnyśląsk (świeradów)

Post » Nie lip 29, 2007 12:43

Mam nadzieję,że napisałeś prawdę i naprawdę maluchy oddałeś do dobrego domku ,bo one na pewno nie poradzą sobie same.....jeżeli je po prostu wyrzuciłeś to masz ich krew na rękach i chcę abyś o tym pamiętał!!!!

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie lip 29, 2007 12:45

napewno ich nie wyrzuciłem,kociaki trafiły do dobrego domu.Temat do zamknięcia :)

szyszunia

 
Posty: 169
Od: Pt cze 29, 2007 12:57
Lokalizacja: dolnyśląsk (świeradów)

Post » Nie lip 29, 2007 13:03

mam taka nadzieje ze kociaki trafiły do nowego domku a nie do schroniska albo co gorsza jakiegoś lasu. Niewiem ale nieufam cijakoś zabardzo i niebardzo w to wierze mam tylko nadzieje ze to prawda
Zapraszam do naszej galerii: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=56248&start=0
Mój nr.gg to 5988281

Olala

 
Posty: 66
Od: Czw lis 24, 2005 15:46
Lokalizacja: kolbuszowa koło rzeszowa

Post » Nie lip 29, 2007 17:17

jest to zupełna prawda przecież nie jestem jakiś gnojem żeby bezbronne zwierzęta wyrzucać


TEMAMT DO ZAMKNIĘCIA

szyszunia

 
Posty: 169
Od: Pt cze 29, 2007 12:57
Lokalizacja: dolnyśląsk (świeradów)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, IrenaIka2 i 27 gości