Z powodu wyjazdu pilne!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie maja 06, 2007 21:29

to wspaniale, że Sabinka jest w dobrym domku :)
czyli teraz ile kotów szuka nowych opiekunów ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 07, 2007 8:26

dorola, chyba o to nam chodziło - prawda? żeby kociaste trafiły do dobrych domków. to chyba lepsze niż schronisko do którego chciał je posłać partner córki.

z tego co ja się orientuję, to domku jeszcze szukają Tosia i Pati :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 07, 2007 14:42

no pewnie że tak; domek Sabinki wydaje mi się super, Pani już dzwoniła , że Sabinka daje się głaskać, jest miła i przyjazna, tylko nie je i nie pije. Mam nadzieję, że się przekona do nowych właścicieli.
Bardziej martwię się o Kasperki, bo one tam same, pod opieką służby i Taty właściciela. Czy im kto przypadkiem albo specjalnie nie podaruje wolności.
A mnie w mojej przerzedzonej chałupie poprostu pozostał syndrom opustoszałego gniazda. Wy jesteście młode i jeszcze nie wiecie co to takiego. Ale to minie chociaż boli.
Do wydania mam jeszcze dwie moje panienki Tosię i Pati. Dzwonił w sobote jakiś pan z Andrychowa, ale chciał kocurki. Miał się namyśleć nad sterylizowanymi dziewczynami i dać znać. Na razie echo.
Koty też umieją kochać, choć chadzają własnymi drogami

dorola

 
Posty: 226
Od: Pon mar 14, 2005 8:26
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon maja 07, 2007 14:46

dorola, jesteśmy z Tobą :ok:

Kasperki będą szczęśliwe, nie martw się.
mają własny dom, a to dla kota ważne.

pomyśl o tym, że przynajmniej Twoi mali podopieczni
nie staną się kolejnymi bezimiennymi kociakami ze schronu.
uratowałaś im życie i dałaś szansę na poprawę losu.
a Sabinka zacznie jeść, trzymam za nią kciuki :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 07, 2007 15:14

Ale tak siedze i myśle - ja chyba się do tego nie nadaję. To takie trudne ( i coraz to w życiu mnie spotyka) kogoś pokochać, przywiązać się - a potem rozstanie na zawsze.
Myślę sobie nigdy więcej, to był ostatni raz. Tylko, że potem spotkam kogoś lub coś potzebującego pomocy, patrzącego ufnymi oczami. I wiem, że będzie ten następny, i znowu, i znowu.
Już taka głupia jestem...
Koty też umieją kochać, choć chadzają własnymi drogami

dorola

 
Posty: 226
Od: Pon mar 14, 2005 8:26
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto maja 08, 2007 14:10

no i już we mnie dusza gra, jeszcze panny na wydaniu, a ja cztam o Mruczasie i innych, i serce mi mięknie.
Ale na razie muszę wystopować, chociaż troszkę. :?
Koty też umieją kochać, choć chadzają własnymi drogami

dorola

 
Posty: 226
Od: Pon mar 14, 2005 8:26
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto maja 08, 2007 14:14

dorola, trzymaj się - jesteś bardzo dzielna :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości