» Czw maja 03, 2007 22:13
To wg mnie, tak naprawdę tylko mąż stanowi tutaj... nie wiem, jak to ująć, żeby nie zabrzmiało dziwnie.
W każdym razie: ja też pracuję i koty na tymczasie, dopóki nie są "przetestowane" czy są kuwetkowe (lub tego się nie nauczą) i czy nie są chore, są izolowane od reszty, np. w łazience. Moje koty też syczą na nowych przybyszy, ale jadu nie mają, więc jak już nowy chodzi wolno, trzeba tylko pilnować, żeby na początku do łąpoczynów nie doszło. Skoro Twój pies żyje z kotami, to i do trzeciego przywyknie, zaś masz na pewno pomieszczenie, do którego dwu i pół letnie dziecko nie wejdzie (a z tym kochaniem mocnym kotów - dziecko nie zostaje z kotami samo w domu, jest z dorosłym, więc to można kontrolować i próbować tłumaczyć).
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000