JELITEK i PRZEPONEK smucą się w azylu - Przeponek chory

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie mar 25, 2007 14:11

ja Elma dałam do kliniki, a jak tylko wydobrzał trochę, zabrałam go do siebie i trzymałam w łazience.
zresztą Agatka z FKP też miała Elma u siebie, zamkniętego w osobnym pokoju, a poza tym miała swoje koty. a Elmo miał KK.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 26, 2007 16:09

po odizolowaniu kota w łazience ryzyko dla domowników zdecydowanie spada.
Przeponku - czy ktoś da Ci szansę?

Jelitka też mi szkoda...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 26, 2007 16:35

Puss kazała przekazać,że jeśli do świąt wyda tymczasy,to ma transport do Poznania i bierze Przeponka :P
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

Post » Wto mar 27, 2007 8:53

W takim razie ja pomoge puss finansowo

aga777

 
Posty: 197
Od: Czw mar 08, 2007 11:32

Post » Wto mar 27, 2007 8:59

super. ja na razie i tak nie mam żadnego kota na tymczasie, a zaoferowałam tymczasy dla tych kotów:

zwykły podwórkowy od annskr
kocurek od jojo
Psotka
Gwiazdeczka z Korabiewic

z czego Psotka i Gwiazdeczka pojechałyby na tymczas do Moniki D., a w sprawie kocurka od jojo czekam jeszcze na wiadomość czy będzie domek w Katowicach. kocia od annskr jeszcze nie złapano 8)

jest jeszcze maluszek od anny57, ale może uda się go wyadoptować "na pniu", bo jest maleńki. trzeba go tylko złapać.

Przeponek jest następny. I Figaro, jeśli wyadoptuję te wszystkie kotki. Ech... A Monice dałabym jeszcze Mizię albo Irmę z Sopotu do wypieszczenia.

no i jeszcze mam z tantawi wyłapać kotki u niej.

i to są wszystkie moje plany na najbliższy czas :roll:

aga, dzięki za wsparcie :1luvu: :1luvu:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 27, 2007 10:27

jopop a nie dałoby rady zrobic badan krwi w azylu? Trzeba by sprawdzić watrobe - sąsiadka mowiła, że on był potwornie wychudzony, pewnie głodował. Może doktor mógłby to zasugerować p. Irenie? Byłoby przynajmniej wiadomo co mu jest. Tyle przecierpiał, szkoda go teraz zaniedbać...
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości