Pomóżcie!!gdzie szukać domku-budki dla kotków podwórkowych?

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 12, 2007 1:24

Witajcie
dopiero teraz przecztałam wątek.
Gdy już będziesz miała domki, to daj znać - dostarczę ci trochę szmatek polarowych, wszystkie moje koty je uwielbiają.

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon lut 12, 2007 12:04

PSOTKA-KLEOS pisze:Najlepsze wyjscie to sterylka i domki ale żaden odłów do schroniska....one są sprytne i daja sobie radę .


Gdybyś chciała zająć się sterylizacja tych kotków, to pisz. Sa na tym forum osoby, które poinformują gdzie mozna przeprowadzic tanio sterylizację lub kastrację (kiedys pytałam i miałam oferty np. po 50,- zł - moge ze dwie takie sfinansować , bo trzeba pomagać). Nie wiem, czy kotki dałyby sie złapać czy też byłaby potrzebna klatka-łapka - na tym forum udało mi sie pozyczyc taką jesienią do złapania piwnicznego kotka, który obecnie przebywa u mojej mamy.
Jeżeli chciałabys sie tego podjąć, to ja oferuję swoja pomoc przez dwie-trzy soboty w np. złapaniu, pomocy w transporcie do lecznicy. Niestety nie moge przechować u siebie kota bo mąż ma alergię (chociaz jak juz doczekam sie szczepionki to może sytuacja się zmieni .... mam nadzieję).
Ja np. "współpracuję " z pania dokarmiającą koty kilka bloków od mojego (na Bródnie mieszkam) i udało mi sie "uratować" dwa, które były domowymi i ktoś je wyrzucił. jedna kotka znalazła dom, drugi czeka w tymczasowym. Pomoge też tej pani w sterylizacji kotek (za pare tygoni bedziemy wozić je do wet.). Warto więc wejśc w kontakt z opiekunami (często sa zachwyceni pomocą).
Uwierz, taka pomoc daje dużo satysfakcji, znika poczucie bezradności co do losu tych zwierząt.

alice1

 
Posty: 87
Od: Śro paź 25, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa-Bródno

Post » Pon lut 12, 2007 14:40

Ale nie można postawić budek do których dzieciaki będą miały dostęp.Trzeba pomyśleć gdzie je wstawić żeby koty były bezpieczne.
Znane są przypadki podpalania i niszczenia(jeżeli kotów nie ma w środku to pół biedy).A jeżeli chodzi o sadystyczne dzieci i młodzież to Praga nie słynie z najlepszej opinii.Przypadek koteczki z Bazaru Różyckiego którą potrącił samochód ,a "młodzież" urządziła sobie zabawę kopiąc koteczkę.
Przyjechała policja ,niestety kotka już nie żyła. :(
No i sterylizacja .
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 28 gości