Hana pisze:Zabrakło moich kciuków i domek nie wypalił.
Domki, proszę zgłaszać się po Panny FF

Nie trzymałaś kciuków, Hana, no jak tak można ?!

No nie...
***
A poważnie - niestety, mieliśmy zły dzien
I chyba znów mam pecha w adopcjach i kiepskie zdolności logistyczne. Ale wciąż się uczę, na błędach...
W oparciu o ostatnie doświadczenia wyszczegolnilam dwa typy odpowiadających na ogłoszenia o kotach
1. Typ pierwszy - Niezdecydowana mimoza
Niewiasta dzwonila z allegro po raz pierwszy 30 pażdziernika. Pozniej nastąpiła choroba koteczek, ale byłyśmy w kontakcie... jako jedyna zdecydowała się wziąć obie - dom niewychodzący, pani młoda (sadząc po głosie) mieszka sama... Zapracowana bardzo, bo non stop umawiałyśmy się (to na obejrzenie) a w koncu finalnie. Niw udawało się, pani była zapracowana, wyjeżdzała - dzwonilam do niej wczoraj... mam nadzieję, że Pani nadal jest zdecydowana... mam chętnych, zdesperowanych, musże im coś odpowiedzieć...
W koncu miala przyjść dzisiaj - o 14.00 Umawialyśmy się wczoraj. Dziś po moim ponaglaczu sms-ok. godziny 13. 'Będę o godzinie 18. czy pasuje Pani?' Ani słowa, czemu nie...
Napisałam, że 'w takim razie sprawa jest nieaktualna'
Może przewrotnie nieco liczyłam na telefon, reakcję... w koncu umawiałam sie z nią od 11 dni! A tu nic. 'szanuję Pani decyzję. pozdrawiam'
Sorrki, że cytuję to w tym wątku.. chyba jednak nie byl to dobry domek
2. Typ drugi - Raptusiewicz, pali mi się ziemia pod stopami!
Od wczorajszego popoludnia przychodzily maile, odebrałam chyba 6. Dzwoni komorka.
Dziewczyna szuka koteczki dla mamy. zakochana w Fionie. Mam z nią do pogadania, bo balkon nie zabezpieczony...
Obiecuje zabezpieczyć, przed wiosną, wydaje się przekonana. nalegam na rozmowę z mamą. Rozmawiamy, jest OK..
Dziewczyna chce przyjeżdzac po kota - z torbą... dziś? Jutro? Byle przed weekendem.
Mowię, że dam odpowiedz jutro - kotka jeszcze rano jechala do weta.
Jutro? niech Pani się określi teraz... czy sprawa aktualna.
uczciwie mowię, że sprawa aktualna, że na sto procent dam znać dziś ok. 14.00 - ze jest chetna na adopcję dwóch koteczek, ktorej obiecałam w pierwszej kolejności - ale Panią też biorę pod uwagę i z pewnością odezwę się ok. 14.00 Proszę się wstrzymać... No cóż, mija kilka godzin - dzwonię, wysyłam maila - telefon milczy. Brak odpowiedzi na maila. A wczoraj szumiało.
pani na spotkaniu, nie odpowiedziala na telefon.
Pewnie już ma kota.
Wszystkich urażonych przepraszam.
Sytuacje i fakty mogą dotyczyć każdego.
***
Są jeszcze jakieś sensowne domki?
Hop, hop! Kociczki szukają ludzi zdecydowanych i uczciwych