Tak.
I pozostaje mi mieć tylko nadzieję, że są to dobre, odpowiedzialne domki! Bo ta moja sąsiadka jest trochę taka w gorącej wodzie kąpana
Kociaki miały szansę na dobry start w życiu - dzięki Nezumi (która oferowała domek tymczasowy), ale jak widać sprawy potoczyły się inaczej. I niestety, nie mam pojęcia, w jakie ręce maluszki teraz trafiły. Nieco byłam zdziwiona zaistniałą sytuacją, bo o niczym mnie sąsiadka nie poinformowała. Dowiedziałam się o tym przez przypadek. Uważam, że to trochę nie fair! No ale już trudno!
Miejmy jednak nadzieję, że Śliczności znalazły super domki!!!
Korzystając z okazji, chciałabym jeszcze raz (pomimo, że zrobiłam to już na pw) serdecznie podziękować Nezumi

za chęć pomocy i jednocześnie przeprosić za to całe zamieszanie.
Dziękuję również wszystkim, którzy zwrócili uwagę na ten wątek i zainteresowali się losem kociaków
