od roku tzn. odkąd mieszkam w okolicy cmentarza dokarmiam bezdomne koty, ile ich tu jest!!! Pięć przychodzi do mnie regularnie, reszta od czasu do czasu. Rok temu kicia przyprowadziła nam 5 maluszków, jeded trafił do schroniska, cztery rozbiegły sie po cmentarzu nim zdołaliśmy znaleźć im domy. wcześniej dwa miesiące mieszkały u nas w ogródku.
Teraz znowu przyprowadziła czwórkę. Trzy biało szaro czarne i jednego czarnuszka (choć ten dziś gdzieś się zapodział




PS> mieszkam w Grudziądzu