no jest

oj, ale koti fajnie mruuuuuuuuuuczą non-stop

teraz wiem skąd się biorą umowy w stylu mruczek itp itd ::)
jest absolutnie cudowny..
mały, ciekawski... zwiedził dziś zmywarkę i pralkę

z odkurzaczem się nie polubili... ale damy radę

spał w nocy... bawiliśmy się od rana.. teraz On śpi i ja też idę na drzemkę (chora). jest cały czarny.. ma swoją wściekło czerwoną polarową poduszkę- posłanko.. i śpi nawet na niej, kiedy nie może się do mnie przytulić....
ach, te ciepełko..
rano wpuściłam go do sypialni.. wskoczył mi na głowę, wsadził pyszczek włochaty w oko.. i chciał spać hihihi
troszkę buszuje, ale toć sama frajda...

ja nie wiem, ale kota jest chyba z jakieś elastycznej gumy... zmieści się wszędzie
aha, i jeszcze chodzi za nogą jak pies. hhihi
tylko imię mu chyba jakieś wymyślę.. słodsze...
dziękuję, za wszystkie szczere rady.. jestem teraz "zakocona" miauczona... itp itd.

))
ps. jak mi się uda/nauczę się.. to pochwalę się foteczką.
pozdrawiam