» Wto wrz 13, 2005 20:17
hmm... ja mam dwa koty w dwoch roznych domach.. jeden jest ze mna drugi mieszka u rodzicow. W obu mieszkaniach sa balkony, ale niezabezpieczone, poniewaz hmm ciezko zabezpieczyc balkon ktory wystaje.. nie jest loggia zreszta rodzice by sie na to nie zgodzili, dlatego kot wychodzi na balkon na smyczy i wchodzi tylko na parapet juz pare razy skoczyl za golebiem, czy mucha i powiesil sie na szelkach hehe.. komicznie to wygladalo jak wychodze na balkon a kot wisi przy murze rozjechany.. jesli chodzi o drugiego kota.. to moj luby jest taki roztargniony ze kiedys zapomnial dwa razy zamknac balkonu bo se wietrzyl.. i dwa razy kot na 3 pietrze przeskoczyl nam na balkon sasiadki. Teraz to on wychodzi tylko w transporterku. Jednak cierpie ze nie moge otwierac balkonu.. jak jest goraco mam strasnzie duszno w mieszkaniu bo mieszkam na ostatnim pietrze. Teraz kupilam mu szelki i jak wychodzi to ma je takie krotkie ze nie dochodzi do barierki.
'Nie myśl o tym, czego ci brak. Lepiej pomysl co mozesz zrobic z tym co masz!'