isiula pisze:akurat zeby dotrzec do samochodow musialby spory kawalek zalezc - watpie zeby mu sie chcialo
A jak jednak mu się zachce ? To już jest ryzyko...
No i może nawet koty są leniwe, ale nie przewidzisz wszystkich sytuacji. Nie jesteś w stanie. Ktos może kota przestraszyć, może za czymś pogonić, wejśc na tę ulicę... Może. Nie musi. Ale to ryzyko.
isiula pisze:nie puscilabym kotow na dwor nie wiedzac mniej wiecej jak one sie tam zachowaja.
Znasz zaledwie zachowania kilku swoich kotów, a przecież koty sa tak różne. Być może jesteś w stanie przewidzieć "mniej-więcej" jak się zachowają, ale nie zagwarantujesz im tam bezpieczeństwa, obserwując je tylko przez okno... No i naprawdę, czemu nie kot niewychodzący lub kontrolowane spacery w szeleczkach, no czemu ? Po co narażać koty na niebezpieczeństwo, skoro jest tyle pośrednich rozwiązań ?