Kocięta z Borów Tucholskich

[mirka_t]

Krysia z Borów Tucholskich, o której piszemy w tym wątku ma przychówek. Kotki urodziły się z tych kotek, których nie zdążyła wyłapać do sterylki. Jeden miot to kociaki starsze i zdrowsze. Mają resztki kociego kataru, ale generalnie są zdrowe i radosne, brykają po całym terenie. I są sliczne.

Kotki:



Kocurki:



Drugi miot, to również śliczności, niestety z wadą genetyczną - lekko zdeformowanymi uszkami. Ale za to nadrabiają kolorkami. Dwa z nich mają problemy z katarem kocim, ale są leczone i być może teraz już jest wszystko OK. Przyjrzyjcie się im a być może znajdziecie jakieś cudo dla siebie.

Kotka:



Kocurki:

[kota7]

No maluteńkie, do góry, może ktoś się zainteresuje.

[LimLim]

Kochani, przypominam o zamieszczaniu ogłoszeń na stronie adopcyjnej. Mamy naprawdę baaardzo dużą oglądalność.

[Tika]

I co tam u kotulków?
Trzymam kciuki za domki!!!

[mirka_t]

Nowe zdjęcia kociąt do adopcji.

Kotki:





Kocurek:

[kota7]

Ta koteczka to Kruszynka. Przezabawna i milusińska kicia, bardzo pieszczotliwa.

To jest Klusia, czarno brunatna piękna kocinka.

Reszty imion nie pamiętam , tyle ich tam jest.A kociaki są brykające i piękne. Niektóre już zaczynają stronić od obcych, pobyt w lesie nie wpływa dobrze na ich socjalizację, nie jest jednak jeszcze na adopcję za późno. Kruszynka lgnie do człowieka bez problemów, Klusia i reszta mniej, ale cierpliwy opiekun załatwi sprawę w dwa dni

[Sydney]

Taaakie piekne maluszki i nikt ich nie chce?