Opiekun dla 2 kotów potrzebny, sponsoruję rezydentów/płacę

Witam kochane miau

Za tydzień muszę wrócić za granicę, gdzie nie mam jeszcze mieszkania i nie mam dokąd wziąć moich kotów, a osoba, która się nimi opiekowała nie może tego dłużej robić z powodu alergii. Poszukuję kogoś, kto zechciałby zaopiekować się nimi przez kilka miesięcy (do końca roku), zanim ustabilizuję sobie sytuację w Holandii. Zapewnię im karmę, żwirek itp, w zamian za opiekę mogę zapłacić albo sponsorować pozostałe koty, jeśli opiekun już jakieś ma.
:kotek:

Kocia para których mowa to Kicia i Tygrys, obydwa mają po 3 lata, są wykastrowane, zdrowe, grzeczne i kochane;) Trzeba jedynie bawić się z nimi codziennie i pilnować, żeby Tygrys nie wszedł Kici na głowę, bo ona jest bardzo pasywna, a on to wykorzystuje. Jednak gdy ich rozdzielić, to najbardziej ona tęskni

Jeśli są warunki ku temu, to mogą wychodzić na zewnątrz, ale nie jest to konieczne.
Obrazek

Bardzo proszę o pomoc, jeśli nikt się nie znajdzie to będę zmuszona zostać z nimi w domu bez pracy i środków do życia

MissTake2 pisze:Jeśli są warunki ku temu, to mogą wychodzić na zewnątrz, ale nie jest to konieczne.

W nowym miejscu nie wypuszczalabym kotow, moga nie wrocic, albo wrocic do starego domu. :evil:

A rozwazasz sytuacje pitsittera dochodzacego do miejsca, gdzie koty obecnie mieszkaja czy koty musza opuscic mieszkanie?

Rozumiem, że nie likwidujesz tutaj mieszkania i poszukujesz catsittera, który miałby do kotów przychodzić? Dobrze zrozumiałam?

Myślałam o petsitterze, ale one by się zanudziły gdyby były praktycznie cały dzień same

Potrzebuję kogoś, kto weźmie je do siebie, chyba że jest tu ktoś z okolic Andrychowa

To lepszy pomysł, żeby ktoś do nich codziennie przychodził.Znają mieszkanie, czują się w nim bezpiecznie.Wprawdzie zostawiałam swoje koty tylko na dwa tygodnie, ale były u siebie i dobrze to znosiły.

ewar pisze:To lepszy pomysł, żeby ktoś do nich codziennie przychodził.Znają mieszkanie, czują się w nim bezpiecznie.Wprawdzie zostawiałam swoje koty tylko na dwa tygodnie, ale były u siebie i dobrze to znosiły.

Ewar ma racje, to lepsze wyjscie.

One dobrze znoszą przeprowadzki, są przyzwyczajone.

Ale znajdziesz im dom bez innych kotów? A jeśli będą rezydenci to myślisz, że tak łatwo o poprawne relacje kocio-kocie? Próbuj, ale dla mnie pozostawienie kotów w domu i dochodząca osoba do opieki nad nimi byłaby dobrym rozwiązaniem.Przy okazji i mieszkanie byłoby bezpieczne.

Biorąc pod uwagę okres czasu - czyli kilka miesięcy (7? 9?) - to nie jestem przekonana czy pozostawienie kotów samych w pustym mieszkaniu jest takim do końca dobrym pomysłem i lepszą alternatywą niż znalezienie im domu tymczasowego.
Chyba że znalazłby się ktoś kto za opiekę nad kotami np. by w tym mieszkaniu zamieszkał.
Albo zaprzyjaźniona sąsiadka która da razy wpaść do nich częściej albo sobie z nimi posiedzieć.
Może jakaś fajna, słowna nastolatka po sąsiedzku?
Oczywiście po dogadaniu sie z jej rodzicami.

W innym wypadku - koty widziałyby na przestrzeni kilku miesięcy człowieka przez ile czasu na dobę?
Pół godziny?
I trzeba by znaleźć kogoś naprawdę zaufanego żeby mieć pewność że jest u kotów codziennie, przez umówiony okres czasu, z kotami się bawi a nie tylko sypnie jedzenie - a koszta tego byłyby raczej zaporowe.

Mam osiem kotów, co jakiś czas mam na przechowaniu koty znajomych, bliższych i dalszych.
Nawet w środę nowa dwójka się zjawi na trzy tygodnie

I jedynym problemem jest to że potem jak mają wracać to nie chcą

Zapoznawanie kotów trwa praktycznie zawsze góra dzień, dwa - a potem jest już z górki.
Więc nie demonizowałabym domów zakoconych.
Najgorzej gdy w takim domu jest tylko jeden kot, wtedy pojawienie się dwójki nowych może być dla niego dużym przeżyciem.
Ale też do przejścia.
I można np. nie dosyć że komuś pomóc ale przy okazji sprawdzić czy jest się gotowym na powiększenie stadka

A może jakaś starsza pani która sama na kota zdecydować się nie może albo jej nie stać (albo ma już kota ale jej ciężko finansowo) - a chciałaby pomóc i przy okazji nieco wesprzeć swój budżet?
Sugerowałabym ogłoszenia w bliskiej okolicy, papierowe.

Mało czasu zostało

A co znaczy kilka miesięcy? Dwa czy osiem? To różnica.

Najlepiej do grudnia choć mam nadzieję, że uda mi się je przywieźć wcześniej

Ogłoszenia w okolicy są rozwieszone :wink:

Dzięki Blue za cenne rady i pomysły

Udało Ci się załatwić opiekę dla kotków?

Opiekun dla 2 kotów potrzebny, sponsoruję rezydentów/płacę

Kto przegląda forum