Katowice- pomocy koty w klatkach.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 02, 2013 20:35 Re: Katowice- pomocy koty w klatkach.

Rudik jest cudny :1luvu:

hugulaśny

 
Posty: 169
Od: Nie gru 04, 2011 23:21
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro gru 04, 2013 22:48 Re: Katowice- pomocy koty w klatkach.

No ta lecznica nigdy pusta nie będzie ... Ale jest też pozytywna strona ze opiekę tam mają super wszystkie zwierzaki :lol: Potwierdzam , Jozefowska 100 , dzielnica Józefowiec , pogranicze z Wełnowcem

AnusiaKatowice

 
Posty: 58
Od: Pt lis 04, 2011 0:05

Post » Pon gru 09, 2013 18:40 Re: Katowice- pomocy koty w klatkach.

Nowe nabytki w lecznicy.
Czarna kotka - oswojona , wysterylizowana, drobnej budowy. Ma około roku, a wygląda jak wyrośnięte kocie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kocham czarne koty. Mają w sobie coś magicznego. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

I czarno-biała kotka bez ogonka, który musiał zostać amputowany, bo gnił. Kotka była wolno żyjąca. Obecnie jest mega przytulakiem nakolankowym. Ale co się dziwić, przecież jest pod opieką Ewy. :ok:

Obrazek

Obrazek

W lecznicy w sumie jest 12 kotów, ale tylko te dwa na razie adopcyjne. Reszta jest w trakcie leczenia.

hugulaśny

 
Posty: 169
Od: Nie gru 04, 2011 23:21
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon gru 09, 2013 19:42 Re: Katowice- pomocy koty w klatkach.

hugulaśny pisze:W lecznicy w sumie jest 12 kotów, ale tylko te dwa na razie adopcyjne. Reszta jest w trakcie leczenia.

Ale można sobie zaklepać . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie gru 15, 2013 21:44 Re: Katowice- pomocy koty w klatkach.

Smutna wiadomość. Z adopcji wróciła mała czarna kotka z koszyczkowych kociaków. Pogryzła nowego właściciela. :twisted: Pan zgłosił sprawę do inspektora weterynarii i mała jest na obserwacji. Pan twierdzi, że mała ma wściekliznę. 8O . Całe szczęście, że czarnulka jest w gabinecie, a nie w schronisku, bo tam pewnie od razu dopadłoby ją jakieś wstrętne choróbsko. Ewa tuli i nosi na rękach kociczkę. Jest troszkę wystraszona, ale nie wścieknięta.

hugulaśny

 
Posty: 169
Od: Nie gru 04, 2011 23:21
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon gru 16, 2013 1:29 Re: Katowice- pomocy koty w klatkach.

No w sumie nic śmiesznego ale ... Ale koty tak już mają , gryzą , drapią , rozrabiają , jedzą firanki , skaczą po meblach ... Ciężko powiedzieć ale coś czuje ze to po prostu Kocica z charakterem a nie wścieknięta :twisted:

AnusiaKatowice

 
Posty: 58
Od: Pt lis 04, 2011 0:05

Post » Wto gru 17, 2013 21:32 Re: Katowice- pomocy koty w klatkach.

Znamy wersję Pana. A wersja Kota? Może nie ugryzł bez powodu . . ?
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon gru 30, 2013 0:19 Re: Katowice- pomocy koty w klatkach.

Zapraszam na fb na wątek prowadzony przez panią Ewelinę. Można tam znaleźć koty aktualnie przebywające w lecznicy. https://www.facebook.com/profile.php?id=100006917461184&fref=ts

hugulaśny

 
Posty: 169
Od: Nie gru 04, 2011 23:21
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto gru 31, 2013 10:24 Re: Katowice- pomocy koty w klatkach.

Życzę koteczkom znalezienia nowych domów i super opiekunów :) To tak w związku z ostatnim dniem roku.

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Wto gru 31, 2013 10:57 Re: Katowice- pomocy koty w klatkach.

No masz Ci los. To moje notorycznie dostają wścieklizny przy obcinaniu pazurów. Zawsze powtarzam, że po to zwierzak ma zęby, by w razie poczucia zagrożenia z nich skorzystać. Życzę kici więcej szczęścia.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości