Zosieńka już w Kocim Niebie. Bardzo żałuję, że tyle musiała wycierpieć w krótkim kocim życiu. Bardzo żałuję, że jej się nie udało. Cieszę się jednoczesnie, że już nie cierpi, bo cierpiała okropnie.
Była śliczna, miała kosmate futerko, zielone mądre oczy i wielki aparacik do mruczenia.
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/ Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...
Strasznie mi przykro...Dobrze, ze z nia bylas, dobrze ze juz nie cierpi, niech sobie bryka w Kocim Niebie...
Trzymaj sie Ryska, zakichane to zycie, ale dzieki takim ,jak TY, znacznie piekniejsze...
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara