Dzięki za przywitanie wszystkim. Mój problem z Czupurką rozwiązał się sam bo kotka znalazła nowy dom u Mariusza i jego TŻ.
Chyba powinnamsię cieszyć
Więc cieszę się choć łezki cisną się do oczu że nie zobaczę już jej czarnego pyszczka, tak słodko się przymilała. Ale cóż powodzenia dla Czupurki teraz Psotki.
Co do mojego kocurka Simona(czy na pewno mojego-kazdy mówi mu mój kotek) to jest najsłodszym kocurkiem świata, do tego największa rozrabiara i gryzoń. Uwielbia z zaskoczenia rzucać się na moje łydki...
Zabawne są też jego poranne biegi po mieszkaniu, budzę się wtedy nagle bo coś "fruwa" mi nad głową. Z Sonią się kochają, chociaż ona woli jak kotek daje jej spokojnie spać. Pozdrawiamy wszystkich