Strona 1 z 1

KOCUR DŁUGOWŁOSY - uratujmy Go przed uśpieniem! K-ce

PostNapisane: Wto sie 12, 2008 22:44
przez BOENA
Dzisiaj zadzwoniła do mnie wetka z lecznicy dla zwierząt w Katowicach z wiadomością,że pewien Pan przyniósł swojego kota do uśpienia :(
Kot podobno piękny,5-letni,długowłosy.
Kocur ma syndrom urologiczny,ma wyszytą cewkę.
Dotychczasowy opiekun regularnie odwiedzał lecznicę,do dzisiaj,kiedy to postanowił pozbyć się kłopotu :evil:
Kot ma czas do czwartku,potem niestety wyrok,na jaki skazał Go jego Pan,zostanie wykonany :cry:
Jestem bezsilna,mam zakocony dom po brzegi,obecnie walczę o życie mojej kotki,chorej na nerki,nie mogę Go zabrać do siebie :(
Jutro postaram się o fotki kocurka.
Przecież On ma prawo do dalszego życia!,a czasu tak niewiele :(

PostNapisane: Wto sie 12, 2008 22:51
przez aamms
O rany.. :crying:

bettysolo.. :oops:
Nikt mi nie przychodzi do głowy..

Tylko betty, jesli oczywiście się zgodzi, wraca jakoś pod koniec miesiąca..

A wcześniej.. :?

PostNapisane: Wto sie 12, 2008 23:00
przez BOENA
Trudna sprawa,czas ucieka a ja nie mam pomysłu :roll:
Wetka rozważała oddanie Go do schronu,ale kocurek powinien być na diecie,a w schronie wiemy jak jest.

PostNapisane: Wto sie 12, 2008 23:12
przez tangerine1
Biedny kocurek :cry:
nie moze trafić do schronu, to go zabije.

Bozenko, na ile kłopotliwa dla opiekuna jest jego choroba ?
czy to tylko kwestia diety ?
Musi znalesc sie ktos, kto podejmie sie opieki nad tym biedakiem.

PostNapisane: Śro sie 13, 2008 6:09
przez BOENA
Dotychczasowy opiekun po prostu już nie chce się Nim zajmować.

PostNapisane: Śro sie 13, 2008 6:16
przez tangerine1
BOENA pisze:Dotychczasowy opiekun po prostu już nie chce się Nim zajmować.


Ja wiem, ze dotychczasowy opiekun nie chce
myslałam o przyszłym opiekunie :wink:
wierze, ze znajdzie sie ktos, kto przygarnie biedaka

PostNapisane: Śro sie 13, 2008 9:08
przez BOENA
Kocurek obecnie ma wdrożone leczenie,jest na antybiotyku i środku rozkurczowym.Dla przyszłego opiekuna pozostaje zatem kontynuacja leczenia i potem dieta.

Ja też wierzę,że Ktoś da Mu szansę.

PostNapisane: Śro sie 13, 2008 9:11
przez Mała1
biedny kocurek
przyszły ewentualny domek musi sobie zdawac sprawe z tego ,ze kocur juz bedzie pewnie zawsze na leczniczej karmie

skad brać te domy :(

PostNapisane: Śro sie 13, 2008 9:57
przez Cichy Kąt
Zapraszam do wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79653

Mam nadzieję, że razem damy radę mu pomóc .

PostNapisane: Śro sie 13, 2008 12:00
przez BOENA
Oto ten kocurek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Prawda,że piękny?

PostNapisane: Śro sie 13, 2008 12:03
przez Fredziolina
Cuuuuuuuuuuuuudo :love:

zawsze taki mi sie marzył, choćby chory :( a u nas przepełnienie :( musze myslec o starych i chorych dzialkowczach, bo kto w razie czego ich weźmie ? :roll:

PostNapisane: Śro sie 13, 2008 12:04
przez Julka_
sliczny! :P

PostNapisane: Śro sie 13, 2008 12:43
przez Mała1
jakie cudo 8O

piszmy prosze moze w jednym jego watku-bo tak robi sie bałagan :wink:

Kocurek jest pod opieka CK-
usilnie szukany jest dla niego dobry DT, albo super dobry stały :wink:
to jego aktualny watek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79653

PostNapisane: Śro sie 13, 2008 15:08
przez lutra
Witam,
mam domek chętny na kota.
Dom poinformowany, że Pan Kot specjalnej diety wymaga.
Dom składa się z ludzi sztuk dwie i kota sztuk jednej. Kotka młoda, jeszcze niewysterylizowana. Balkon zabezpieczony...
Kot może przyjechać w każdej chwili do Krakowa, jeśli uznacie, że się nadaje.