Witam serdecznie Wszystkich
Przeczytałam odpowiedzi od Was i są różne opinie na ten temat.Ogólnie nie ma dużych problemów z kotami co do zmiany mieszkania,zobaczymy jak będzie z me mną i z moimi lalkami.
Wasze kociaki mają niesamowite pomysły jak Rózia co przesiedziała kilka godzin ze strachu w kuwecie,
uśmiałam się do łez...z innych opisów też uśmiałam się....
A tak w ogóle to nie mogłam znaleźć tej strony.Czy Wy też macie takie problemy.Pierwszy raz się z takim problemem spotkałam!!!!!!!!!!!
Dziękuję Genowefie za adres strony co do zabezpieczania okien i balkonów,skorzystam.
Mieszkam w Warszawie,kotka Murzynka jest cała czarna,a Psotka częściowo przejęła maść po matce syjamce szarobeżową,bo matka rasowa swoje dzieci miała z kotem dachowcem.Psotka-trzpiotka jest kotem z tych śmiesznych i olewających wszystko.Nie obraża się,nie gniewa, wszystko dla niej jest ok.Ale jak były malutkie to bardzo gnębiła Murzynkę.Tresowałam ją,uczyłam kultury,trwało to bardzo długo,prawie 4 lata,a Murzynka jak to się mówi o ludziach serce by za nią oddała.Broniła Psotkę zawsze. I też wówczas jak ja ze ścierką ją goniłam gdy ta dokuczyła Murzynce. Murzynka jest taka do dziś,jest też doniosła,stateczna,dumna i potrafi się obrazić na mnie,muszę ją przepraszać.Ale też i jest wyrozumiała.U Psotki natomiast udało mi się w 70% wyplenić złe nawyki.Nie wiem jak Wasze kociaki bo moja Murzynka wie to, o czym ja myślę i pokaże mi to.Zupełnie jakby porozumiewała się ze mną telepatycznie tyle,że ja nie bardzo wiem o co jej chodzi...........Czy Wy też tak macie???Chętnie pogadam z Wami na temat mądrości Waszych Kociaków.
UUUUUUUUUUUUUUU ale późno idę spać.Dobrej nocy
Ewa