moze jest ktos w stanie pomoc, zaoferowac chocby dom tymczasowy tej czworce maluchow:






Maluchy mieszkaja w jednej z piwnic w Dabrowie Gorniczej. Niestety moga tam zostac tylko do piatku - wlascicielka piwnicy nie zgadza sie aby one tam byly.
Pewni ludzie zajmuja sie teraz nimi, koty byly u weterynarza, zostaly odpchlone, dostaly antybiotyk poniewaz zaczely im ropiec oczka. Beda jeszcze ten antybiotyk brac.
Jednak juz w piatek maluchy trafia najprawdopodobniej do schroniska:(
Kotki sa malusie ale jedza juz same.
Czy ktos moze zaoferowac im schronienie?