Witam, przeglądałem forum, przeszukiwałem i nie znalazłem.
Czy znacie skuteczny sposób aby wyeliminować smród kocich szczyn?
Kotka jest wysterylizowana, ma 4 lata, ma dobre u nas życie.
Sika w jednym pokoju na dywan.
Smrodu już nie da się wytrzymać. Dywan jutro jedzie do pralni chemicznej (mam nadzieję, że uda się go skutecznie wyprać), podłogę będzie trzeba chyba cyklinować i dosłownie zalać lakierem bo mocz powsiąkał między klepki parkietu.
Totalny kataklizm.
Jesteśmy już zdesperowani. Lubimy naszą kotkę (uratowaliśmy ją od beczki z wodą) ale smrodu już nie da się wytrzymać.
Nie chcemy też swojego życia dostosowywać do kota, zamykać przed nią drzwi, nie wpuszczać do pokoju, itp...
Niedługo z wakacji wraca reszta rodziny. Ta reszta jest za tym aby kota się pozbyć jeżeli tak dalej pójdzie.
Boimy się co będzie gdy zrobi się chłodniej i już nie będzie można mieć ciągle otwartego balkonu.
Co robić?



