Zachowania po szczepieniach...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 03, 2003 13:31 Zachowania po szczepieniach...

Wczoraj mieliśmy szczepienie powtórkowe (FOV IV). Vetka była bardzo zdziwiona, ze nie chcemy białaczki :? - przeciez mozna przynieść na butach (zawsze może sie zdarzyć, ze wdepniemy w miejsce gdzie przed chwilką jakiś chory kot nacharchał 8O ). Ale ponieważ kotki nie miały zrobionych testów- nie namawiała nas do tej szczepionki, na razie...
Acha, nie poinformowała nas (niegdzie i nigdy nie byliśmy informowani o tym 8O ), że po szczepieniu dobrze by było poczekać w poczekalni jeszcze jakiś czas, w razie czego...

Wczoraj kotki były bardzo wesołe, dzis natomiast Frodek jest tak osowiały, ze zaczynam sie martwić... Dziwnie chodzi, bardzo ostroznie stawia łapki, jakby go cos bolało, nie mruczy, nie mizia sie, nie je 8O Teraz śpi... A kajtek- jak zawsze- rozruba, i apetyt ma...
Mam nadzieję, że to normalne- w końcu wetka ostrzegała, ze przez 2 doby moga byc nie w humorze. Ale żeby aż tak 8O I tylko Frodo...
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw lip 03, 2003 13:41

jak nasz maluch miał szczepienie, to przez dwa dni po szczepieniu chodzil osowiały, nie mial chęci do zabawy, bardzo mało jadł, a potem wszystko wróciło do normy, więc myślę że z waszym kociakiem tez wszystko będzie dobrze pozdrowienia dla kociaka

Mariusz

 
Posty: 371
Od: Nie kwi 20, 2003 18:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 03, 2003 13:42

Nie martw się, Marcyś po szczepieniu był naprawdę nieprzytomny. Nie jadł, nie pił, nie ruszał się. Leżała kocia szmata z wywaloną trzecią powieką.
Gdyby to nie była już właściwie noc, to jechałabym niechybie do veta.
Przeszło, i to dość szybko w sumie.
Mam nadzieję wielką , ze u Ciebie jest tak samo. Musi zwalczyć te zarazki, co zrobić.
Na pewno wszystko wróci do normy.
Trzymam kciuki.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 03, 2003 13:54

Martwię się, bo po poprzednim szczepieniu (miesiąc temu) nie był aż tak osowiały... No i to, ze Kajtek zupełnie inaczej reaguje... :roll:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw lip 03, 2003 13:58

Każdy kot ma prawo reagować inaczej, wiec tym bym się nie martwiła (och wiem , że to się łatwo pisze :wink: ). A jeśli chodzi o porzednie szczepienie... no cóż, może w tej akurat chwili jest w nie nalepszej kondycji? Tego nie wiemy.
Będzie dobrze.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 03, 2003 14:08

Alahari,
Budyń na szczepienie w ogóle nie zaregowal (w sensie odchorowania), fakt, że był już kawał kota. Natomaist BluMka odchorowala szczepienie, cały dzień leżala chyba z gorączką, osowiała, nie jadła....Dopiero wieczorem jakos sie odblokowała....Zresztą, dlatego nie miała powtarzanego szczepieneia, a wscieklizne jej dopiero doszczepialam na wiosne...
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw lip 03, 2003 14:15

A Mara po pierwszym trochę była smutna (ale to chyba raczej po odrobaczaniu) i nie jadła, a po ostatnim teraz, w lutym chyba, jakby nie ten kot był u szczepienia. Zero reakcji.
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw lip 03, 2003 14:16

Wiecie co, może bym sie i nie martwiła az tak bardzo (zostałam uprzedzona o tym, ze kot bedzie "smutny"), ale tyle sie tutaj naczytałam o różnych przypadkach... :oops: :lol:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw lip 03, 2003 14:19

Iiii, to by już dawno były inne objawy. Masz wątpliwości - dzwoń do weta. Może kotu zaaplikuje zastrzyk łagodzący wstrząs - jeśli to w ogóle wstrząsem można nazwać, ale moja Pani Doktor reakcją wstrząsową nazywa nawet lekką bolesność w miejscu wkłucia i od razu stosuke jakieś czarymary... Twierdzi, że kot nie powinien po szczepieniu wcale chorować, a jeśli choruje, to mu trzeba pomóc..
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw lip 03, 2003 16:15

To jest fakt, że jak się człowiek naczyta to potem ma różne głupie myśli... sama tak mam i pewnie nie tylko ja.
Uszy do góry alahari!
Myslę, że jest tak jak Padme pisze, gdyby coś miało się dziać to już by się działo. Stan kotka jest stabilny tak? Jeśli tak, to tylko mu się moze poprawić, zobaczysz!

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 03, 2003 16:17

Szarka też po pierwszym szczepieniu nie miała żadnych objawów, za to po drugim była osowiała przez półtora dnia. Myślę, że tutaj jest to samo.
Deli

Deli

 
Posty: 14569
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Czw lip 03, 2003 19:20

Olka dzis miala szczepienie przeciwko wsciekliznie...mala tez chcialam szczepic - jeszcze nie dostala powtorkowego Fel IV, ale niestety znow jest chora :( znow antybiotyk do oczka. I fakt, ze Olka znosi szczepienia spokojnie, a Pimpuch kuleje, siedzi osowialy zazwyczaj. A...Nelly - rozmawialam z dr Piotrem o bialaczce, testach itd. Zdecydowalam, ze Olka dostanie to szczepienie - osobna szczepionke tylko na bialaczke. Na poczekaniu zrobie jej testy, choc generalnie wg dra testy sie zawsze przeprowadza u doroslych kotow nigdy nie szczepionych na bialaczke. Moje maluchy beda wystawiane, a zarowno ja jak i dr mamy watpliwosci, czy klatki sa dezynfekowane.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 03, 2003 19:41

Koty roznie reaguja na szczepionki. Starszaki obydwie odchorowywaly po 2 dni. Krowki - pierwszego szczepienia w ogole nie poczuly. Po powtornym- byly osowiale, ale dopiero jakies 12 godzin po i tez tylko przez jakies 10 godzin, potem zaczelo sie szalenstwo... Trzymam kciuki

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lip 03, 2003 19:41

Kissa po drugim szczepieniu usiadła w łazience i wpatrywała się w podłogę - przeniesiona do pokoju, kontemplowała dywan. Trwało to ok. 2 godzin. Potem zachowywała się już zupełnie normalnie.

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 04, 2003 1:36

kinus pisze:A...Nelly - rozmawialam z dr Piotrem o bialaczce, testach itd. Zdecydowalam, ze Olka dostanie to szczepienie - osobna szczepionke tylko na bialaczke. Na poczekaniu zrobie jej testy, choc generalnie wg dra testy sie zawsze przeprowadza u doroslych kotow nigdy nie szczepionych na bialaczke. Moje maluchy beda wystawiane, a zarowno ja jak i dr mamy watpliwosci, czy klatki sa dezynfekowane.


W takiej sytuacji to szczepienie ma racje bytu. Zaskoczyłas mnie info, że testy u dorosłych kotów. Vet u którego byłam, chciał to zrobić od ręki.
Ja już powoli nic nie wiem jeśli chodzi o zdania vetów. Co jest naprawdę potrzebne i kiedy i czy na pewno. Nieraz nie wiem, czy my wyolbrzymiamy, czy oni lekceważą. Najlepsze, że wyszłam od veta wczoraj po szczepieniu od razu :twisted: Na śmierć zapomniałam, że mam siedzieć pół godziny :D Oczywiście "nikt" mi o tym nie przypomniał. Więc pewnie przesadzamy... ale gdyby na mnie trafiło akurat?

Alahari, jak Frodo? Lepiej? Mam nadzieję, że tak.
Ostatnio edytowano Pt lip 04, 2003 1:43 przez Nelly, łącznie edytowano 1 raz

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości