zamykana kuweta??

[Basia_G]

Ja kupiłam Ferplast Bella za 56 lub 58zł. W Poznaniu jest baaaardzo fajny sklep. Super zaopatrzony, a ceny rozsądne.

[ani]

Kilka kuwet można obejrzeć też tutaj: http://colisa.com.pl/?/l-Ferplast.shtml , chociaż u mnie ta strona ledwo dyszy. Trzeba kliknąć na "Kuwety i toalety" i pod Ferplast, i pod Hagen. Ogólnie wybór mniejszy i ceny wyższe niż w Karusku, ale dają orientację w temacie

[moni_citroni]

Madziasz, bedziesz potrzebowala DUZEJ kuwetki, zeby sie (moj przeslodki) Duzy zmiescil pod przykrywe

Glaski dla koteczkow

[kinus]

Kupowalam w Poznaniu na Mieszka - wlasnie taka jak jest w Karusku po 35 zl. Moja byla po 42. Tzn obie bo kupilam dwie.

[coolor]

moje też - ale efekt jest taki, że jak Duży się załatwia to niestety niezbyt ładnie pachnie w całym mieszkaniu i piasek po prostu jest wszędzie... dlatego postanowiliśmy qpić kuwetę zamykaną

z zamykanej kuwety też czuć zapaszek, pewnie mniej niż ze zwykłej, ale czuć

a na roznoszony na łapkach piasek u mnie jest mała wykładzinka przy wyjściu z kuwety, i tak go trochę wynoszą, ale znaczna część zostaje właśnie na wykładzinie[/quote]

[Anja]

Ja mam kuwete zamykana, ale niestety troche drozsza. Trzy koty uzywaja tylko jej od roku, nie smierdzi i zwirek zostaje w kuwetowym przedpokoju.
Oto ona:
http://www.pseinfo.pl/~piotrek/2003-03-01/13.html
http://www.pseinfo.pl/~piotrek/2003-03-01/14.html
http://www.pseinfo.pl/~piotrek/2003-03-01/15.html

[coolor]

Ja mam kuwete zamykana, ale niestety troche drozsza. Trzy koty uzywaja tylko jej od roku, nie smierdzi i zwirek zostaje w kuwetowym przedpokoju.
Oto ona:
http://www.pseinfo.pl/~piotrek/2003-03-01/13.html
http://www.pseinfo.pl/~piotrek/2003-03-01/14.html
http://www.pseinfo.pl/~piotrek/2003-03-01/15.html

za poźną ją zobaczyłam, nie wiem jak kotom, ale TZ-owi spodobałaby się napewno

[Anja]

Spoznilam sie . Juz ja tyle razy opisywalam w roznych watkach, ze wstyd mi bylo znowu to robic. Jednak w koncu pomyslalam, ze moze ktos na tym skorzysta, predzej czy pozniej.
Ta kuweta starcza nawet na kilkanascie godzin naszej nieobecnosci w domu .

[Inka]

Anjulko, bo ty masz taka kosmiczna kuwete
Jakies przedpokoje, sionki z zakretasami, ktorych zapach nie wyrabia

Wczoraj znow probowalam wstawic drzwiczki do naszej.
4-te podejscie. Kuniec swiata!
Dzieciny zestresowane, szerokim lukiem omijaly bunkier.
Nie mialam odwagi przeczekac, i zobaczyc, co zrobia, kiedy potrzeba je przypili

[zuza]

Bylam w Tesco (czyli Hicie) na Ursynowie, sa kuwety po 50 zl i po 70 czy 80.

[kinus]

Ja mialam dwie kuwety, po kazdej dla jednej koty, bo kiedys siedzialy osobno. Teraz mam jedna, bo Olka jakos wolala korzystac z kuwety w lazience i ta w kuchni, ktora miala jako pierwsza , zostawala pusta. Nawet w wakacje, kiedy koty zostawaly same a mialy czyszczone kuwety raz dziennie, ta w kuchni byla pusta. Fakt, ze z kuwety nie czuc zapachu w takiej skali, jak w odkrytej. Ja po przyjsciu z pracy nie czuje, ze kuweta jest do sprzatniecia.
U mnie podchody z drzwiami robilam przy Pnky, bo ona nie byla nauczona korystac z zamknietej kuwety. Bez drzwi wchodzila, to zamontowalam drzwi (z racji, zeby Olka sienie nauczyla bez drzwi) i jakos Pinky po dwukrotnym wsadzeniu jej do kuwety polapala jak sie tam wlazi i stamtad wylazi. Teraz nawet to lubi, bo moze w spokoju sie zalatwic bez narazania sie na lotne ataki Olki. A ja sobie zamykana cenie, bo nie czuc w ogole kotow.

[Inka]

Kinus, dzieki za pocieszenie.
To moze ja jednak znow sprobuje...

[odynka]

http://koty.rokcafe.pl/upload/kuweta1.JPG
http://koty.rokcafe.pl/upload/kuweta2.JPG
http://koty.rokcafe.pl/upload/kuweta3.JPG
http://koty.rokcafe.pl/upload/kuweta4.JPG

[KasiKz]

A czy kociczki Wam chętnie wchodza do tych zamykanych kuwet? Kiedys się zastanawiałam nad kupnem takiej kuwety, ale nie wiedziałam czy tam Lucek będzie chciał wchodzić. Widziałam w hurtowni kilka takich kuwet, kosztowały od 40 zeta do 120, 130 - taka kosmiczna jak mają koty od Anji

[Anja]

Moje koty chetnie odwiedzaja te kuwete. Zalatwianie sie stalo sie prawie rytualem (bo nikt za tylek nie lapie, a w odkrytej czasem sie napadaly) .
Wchodzi tam taki na ten przyklad RySio. Slyszymy lekkie szuranie - znaczy przygotowuje grunt. Potem jest seria stekow, ochow i achow - RySiek tworzy , nastepnie ciiiisza - maly sie zastanawia co dalej, czasem powoli wydobywa sie lekki zapach (RySio tak ma ), a potem w tempie rakiety slyszymy zakopywanie - tony zwirku wylatuja do przedpokoju i tylko do niego, na szczescie. Finisz - to wybiegajacy RySiek z glosnym mrrrau .