Chyba wiem co z Niedobrotką

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 20, 2003 13:53

Dzieki za kciuki, do weta może damy radę pójść dzisiaj :)
Wygłaszzę ja dodatkowo Beatko :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt cze 20, 2003 13:56

Ode mnie też! Koniecznie!

Candy

 
Posty: 1409
Od: Wto lut 04, 2003 22:27
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Post » Pt cze 20, 2003 15:41

Trzymam kciuki za Niedobra :)
Ode mnie tez ja pomiziaj :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt cze 20, 2003 15:52

trzymam kciuki!!!

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt cze 20, 2003 19:25

:ok:

No i oczywiscie pospiesz sie ze zdawaniem relacji ;) :roll:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 20, 2003 19:56

No i co???

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt cze 20, 2003 20:03

Beata pisze:No i co???

Właśnie?

Kciuki :ok: , ogonki &&&&&&&&&&&&
i głaski dla kici!

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 20, 2003 20:06

Trzymam kciuki, ja tez sie martwie o tego mojego pasqdnika :?

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt cze 20, 2003 20:40

Kurcze, ale mi się forum ślimaczy :evil:
No i co? Jestem wk******* jak diabli. Byliśmy u weta. Pani Ani, która rozmawiała ze mną rano przez telefon nie było, mojego weta też nie było, był za to nowy lekarz, który przyszedł do pracy za wetkę, która niedawno odeszła. Zmierzył Niedobrej temperature - 38,7 czyli ok. Poza tym powiedział, że on nie wie co to może być i żebym przyszła jutro jak będzie pania Ania. No ale się wkurzyłam. Powiedziałam mu żeby dzwonił do Pani Ani i do mojego weta, no to zadzwonił, ale mieli powyłączane telefony. Zadzwonił tez do jakiejś swojej koleżanki, ale ona też nic nie wiedziała. Podejrzewa, że pani Ania chciała podać jej zatrzyk ze sterydów, który działa 8 dni, ale na szczęście dla niego powiedział, że sterydów i to jeszcze na ślepo to nie chce dawać.
Generalnie nie wiemy nic :evil: Poza tym, że powiedział, że wygląda mu to na jakieś nerwowe objawy. Bo Niedobrej od jakiegoś czasu bardzo wyłazi sierść. Tyle, że w domu nic się nie zmieniło, wszystko jest ok. Nie wiem co to, przedwczoraj dodałam jej do Puriny troche nowej karmy, ale to dosłownie troszkę, poza tym jadła ją wczesniej i nic się nie działo.
I czekamy do jutra :evil:
Dzisiaj już chyba jest troszkę lepiej, nie biega tak nerwowo i nie liże się tak intensywnie.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt cze 20, 2003 20:42

biedna kicia
może uczulona jest na jakies cus sezonowe 8O
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt cze 20, 2003 22:57

Biedna Niedobrotka... Mam nadzieję, ze to nic poważnego i ze szybko minie.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 23, 2003 17:39

No to już chyba wiemy co z nią jest... Przez sobotę i niedzielę ją obserwowaliśmy, a to co zaobserwowaliśmy przekazaliśmy trzem różnym wetom i każdy mówi to samo...
Niedobrotka jest zestresowana Mefistofelesem... On, odkąd zaczął dojrzewać i dostawać hormony zrobił sie niemożliwy, z resztą pisałam o tym. Teraz jest wykastrowany i hormonów już nie dostaje, ale nic mu nie przeszło.
Koty się bawią, biegają, szaleją. W pewnym momencie Niedobrusia ma dość i daje mu to do zrozumienia. Ale do niego nie dociera i dalej ją gania. I wtedy ona zaczyna się tak lizać i biegac nerwowo z miejsca na miejsce...
No i co radzą weterynarze? Mam izolować koty od siebie. Jak mnie nie ma w domu maja być osobno, jak jestem zabawy mają być ściśle kontrolowane.
Nie przypuszczałam, że mnie to kiedyś spotka :(
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon cze 23, 2003 17:47

Coś takiego ..... :roll:

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Pon cze 23, 2003 17:50

Dorcia pisze:Coś takiego ..... :roll:


Nie rozumiem, Dorciu...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon cze 23, 2003 18:13

Nieprawdopodobne , dziwne, nigdy bym nie przypuszczała, że taki jest powód jej zachowania.

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 444 gości