Surowica z krwi kota ozdrowieńca lub regularnie szczepionego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 31, 2009 12:39 Re: Klub Kotów Ozdrowieńców po panleukopenii. Ratują życie!

Witam,
jestem z woj. śląskiego. Szukam dawcy surowicy. Mój kociak ma te nieszczęsną chorobe :(
Jesli ktoś jest w stanie mi pomóc czekam na kontakt.
Pozdrawiam
Obrazek Nasza miłość :1luvu:

Pyśku i Nosku [*] Kocham Was moje kociaczki i tęsknie :(

wiktoria26

 
Posty: 276
Od: Sob paź 31, 2009 11:02

Post » Sob paź 31, 2009 12:55 Re: Klub Kotów Ozdrowieńców po panleukopenii. Ratują życie!

wiktoria26 - nie czekaj na dawcę, przy panleukopenii liczy się KAŻDA GODZINA!!!

- użyj do tego dowolnego zdrowego w miarę regularnie szczepionego kota!
- lub podaj parwoglobulinę lub caniserin (tu ważne by podawać ją tylko RAZ!)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 31, 2009 14:33 Re: Klub Kotów Ozdrowieńców po panleukopenii. Ratują życie!

wiktoria26 pisze:Witam,
jestem z woj. śląskiego. Szukam dawcy surowicy. Mój kociak ma te nieszczęsną chorobe :(
Jesli ktoś jest w stanie mi pomóc czekam na kontakt.
Pozdrawiam


Wiktorio - tak jak pisałam ci w smsie, Czort oddał krew w czwartek niejakiemu Józkowi i nie może być znowu dawcą, ale napisałam do znajomej z FFA i może znajdzie się ktoś inny (Fili, wciąż czekam na wiadomość co z Józkiem).

Organizacyjnie - proszę o zmianę miasta, Czort (i ja) mieszkamy teraz w Chorzowie.
Informacyjnie - ile musi minąć czasu aż mój kot będzie gotów do kolejnego oddania krwi?

A co do samej tranfuzji, to nie ma się czego bać, choć ja też miałam spore obawy. Mój kot jest cierpliwy i spokojnie dał sobie pobrać krew. Nie walczył, tylko leżał na stole weterynartyjnym i patrzył jak pani wetka pobiera z niego cztery strzykawki krwi (zabieg miał miejsce w lecznicy Lupus w Sosnowcu, bardzo miła i fachowa lekarka). Trwało to około 20 minut, bo krew leciała powoli. Wiadomo, że nie każdy kot jest taki spokojny, ale opinia lekarki była taka, że z reguły po głupim jaśku jest jeszcze gorzej niż bez, dlatego chyba lepiej unikać ogłupiacza.
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob paź 31, 2009 15:13 Re: Klub Kotów Ozdrowieńców po panleukopenii. Ratują życie!

Dziekuje Ayane raz jeszcze :) Mama nadzieje ze kts sie zgłosi bo jestem skłonna wszystkim zaryzykować byle wyzdrowiał :(

Powiedzcie mi szczerze na ile to działa? :(
Nie wiem co myślec po wypowiedzi lekarki ze to daje wymierne efekty :(
Obrazek Nasza miłość :1luvu:

Pyśku i Nosku [*] Kocham Was moje kociaczki i tęsknie :(

wiktoria26

 
Posty: 276
Od: Sob paź 31, 2009 11:02

Post » Pt cze 24, 2011 23:55 Re: Klub Kotów Ozdrowieńców po panleukopenii. Ratują życie!

czy przez dwa lata nie przybyło kotów które mogą ratować życie innym :roll:
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob cze 25, 2011 0:10 Re: Klub Kotów Ozdrowieńców po panleukopenii. Ratują życie!

[quote="MartynaP":1g2cnh7g]czy przez dwa lata nie przybyło kotów które mogą ratować życie innym :roll:[/quote:1g2cnh7g]
Zarówno przybyło, jak też ubyło.
Krew ozdrowieńca jest `szczególna` jedynie przez kilka miesięcy po przechorowaniu. Po roku od przechorowania, ozdrowieniec nie jest wcale lepszym dawcą surowicy niż regularnie szczepiony dorosły, zdrowy kot.
Robienie listy ozdrowieńców musiałoby polegać na jej ciągłym modyfikowaniu - łatwiej jest na bieżąco poszukiwać aktualnych ozdrowieńców, niż opierać się na liście, która się zdezaktualizowała.
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 11:20 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto paź 18, 2011 8:04 Re: Klub Kotów Ozdrowieńców po panleukopenii. Ratują życie!

Mamy kotka mocno chorego na panleukopenię (4 dzień - tutaj opisałem co i jak viewtopic.php?t=134502) w Łodzi. Ktoś mi napisał, że na surowicę już za późno, i podobno tylko transfuzja krwi może mu pomóc (chociaż jeden z weterynarzy z którym to konsultowałem powiedział, że to nic nie da, bo wirus jest w jelitach a nie w krwi). Tak czy inaczej kotek umiera, więc chwycę się każdego sposobu. Jest jakaś szansa? Są jakieś koty-dawcy w Łodzi? Co z grupą krwi - wszędzie gdzie dzwoniłem nie mają testów na grupę krwi.

soloo

 
Posty: 19
Od: Wto paź 18, 2011 0:02

Post » Wto paź 18, 2011 10:20 Re: Klub Kotów Ozdrowieńców po panleukopenii. Ratują życie!

Podbijam, bo temat jest mega pilny. Załatwiłem mu test grupy krwi, będzie wiadomo około 13, aczkolwiek już teraz wiem, że to najprawdopodobniej A (to dachowiec i prawie wszystkie mają A). Szukam więc w Łodzi kotka ozdrowieńca do transfuzji. Mogę zapłacić, za krew i za dojazd do weterynarza i od weterynarza...

soloo

 
Posty: 19
Od: Wto paź 18, 2011 0:02

Post » Pt paź 21, 2011 19:10 Re: Klub Kotów Ozdrowieńców po panleukopenii. Ratują życie!

Potrzebny ozdrowieniec po panleukopenii z Warszawy i okolic! Bardzo proszę o kontakt jeśli ktoś ma jakieś informacje, gdzie mogłabym znaleźć surowicę! 669434004

canislupus

 
Posty: 1
Od: Pt paź 21, 2011 18:57

Post » Pt paź 21, 2011 20:12 Re: Klub Kotów Ozdrowieńców po panleukopenii. Ratują życie!

Pisz na priva do ludzi z tego wątku... Skoro mi się w Łodzi udało, to nie powinnaś mieć problemu ze znalezieniem w Wawie.

soloo

 
Posty: 19
Od: Wto paź 18, 2011 0:02

Post » Czw lis 24, 2011 14:07 Re: Klub Kotów Ozdrowieńców po panleukopenii. Ratują życie!

Pilnie szukam kota-ozdrowieńca, który mógłby uratować moją Borussię.
Potrzebna jej transfuzja. Jestem z Warszawy.

Stasiatit

 
Posty: 4
Od: Czw lis 24, 2011 14:00

Post » Pon sty 30, 2012 11:26 Re: Surowica z krwi kota szczepionego lub ozdrowieńca po pp

Chochlik jest u mnie na stałe. Służył jako dawca już parokrotnie. Można dopisać go do listy.
Miasto - Kraków.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8288
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 30, 2012 11:28 Re: Surowica z krwi kota szczepionego lub ozdrowieńca po pp

Przypominam, że:

Ratunkiem jest surowica z krwi kota, który niedawno pp przechorował lub jest dorosły, zdrowy i regularnie (czyli co najmniej kilka razy w życiu) szczepiony. Kot, który nigdy nie chorował, ale był szczepiony kilka razy, w tym ostatnio max rok wcześniej, jest cenniejszym dawcą niż ozdrowieniec sprzed kilku lat (o ile ozdrowieniec nie był regularnie szczepiony)!

Na porcje surowicy podanej podskórnie choremu kotu trzeba pobrać ok. 5 ml krwi (to nie jest dużo, jak np. do badania), którą następnie trzeba odwirować - a więc w gabinecie musi być wirówka. Ponoć tak uzyskana surowicę można mrozić, ale nie mam danych w jakich warunkach (temp., czas przechowywania).
Ostatnio edytowano Pon sty 30, 2012 11:45 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sty 30, 2012 11:42 Re: Surowica z krwi kota szczepionego lub ozdrowieńca po pp

Jana czyli to znaczy, że Chochlik (ozdrowieniec) regularnie szczepiony jest "gorszym" dawcą niż kot regularnie szczepiony?

To nie jest czepialstwo. Pytam bo nie wiem :D

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8288
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 30, 2012 11:43 Re: Surowica z krwi kota szczepionego lub ozdrowieńca po pp

aassiiaa pisze:Jana czyli to znaczy, że Chochlik (ozdrowieniec) regularnie szczepiony jest "gorszym" dawcą niż kot regularnie szczepiony?

To nie jest czepialstwo. Pytam bo nie wiem :D

Nie jest gorszy, ale i nie lepszy :wink: :D
Poprawię nieprecyzyjny zapis.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jowitha, kicalka, Silverblue i 566 gości