Z Kociewiczem coś nie tak :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 18, 2003 18:03 Z Kociewiczem coś nie tak :(

Dzisiaj Kociewicz wymiotował. Kilka razy, ale kładłam to na karb zakłaczenia. Po tych wymiotach schował się w kontenerku i spał jakiś czas.
Przed niecałą godziną zszedł i najpierw połozył sie na łózku, a potem przyszedł do kuchni. I zauważylam, że cos jest nie tak... Zaczął tupać tylnią nogą, jakby miał tik nerwowy, albo jakiś przykurcz... Potem wskoczył do koszyka i tam zapamietale zaczął myć sobie tą noge. Myślałam, że coś mu się tam wbiło, bo ciągle tą noga tupał i ją lizał, ale sprawdziłam i nic nie ma. W dodatku teraz liże juz wszystkie stopy i wyraźnie szuka sobie jakiegoś spokojnego miejsca. Nie wygląda na to, zeby go cos bolało, ale jest niespokojny i ciągle nerwowo liże te swoje stopy :( Co to może byc?
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto mar 18, 2003 18:11

Dziwne objawy :roll: nie mam pojęcia ale na wszelki wypadek skonsultowałabym się z lekarzem.
Daj znać jak coś już będziesz wiedziała
Pozdrawiam
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Wto mar 18, 2003 18:16

Obejrzałas może te stopy?
Czy to go boli np. przy dotyku.
A nie ma takiej możliwości, żeby wszedł na coś, co mu zaszkodziło? No..podłoga umyta w jakimś mocnym środku, płyta pieca itp..?

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Wto mar 18, 2003 18:18

To jest ta sama, z którą mial problem w Święta Bożego Narodzenia :roll: Teraz juz się nie liże, ale cos z ta noga jest nie tak... Wtedy prześwietlenie nic nie wykazało. Nózka była odrobine spuchnięta.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto mar 18, 2003 18:22

Nie pamiętam dokładnie jak to wtedy wyglądało..też wymiotował?
I co lekarz mówił, skąd mogła być ta opuchlizna, dostał wtedy jakieś lekarstwa? :roll:

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Wto mar 18, 2003 18:23

Jednak nie... on liże wszystkie nogi 8O Nic tam absolutnie nie ma i nic go nie boli 8O Teraz schował się w szafie i liże... liże... i jest bardzo nerwowy...a może to nerwica jakaś? :roll:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto mar 18, 2003 18:27

Eva pisze:Nie pamiętam dokładnie jak to wtedy wyglądało..też wymiotował?
I co lekarz mówił, skąd mogła być ta opuchlizna, dostał wtedy jakieś lekarstwa? :roll:


Nie to jednak chyba nie ta... Ja już nie wiem. Zwariować można z tym kotem no :(
Spróbuje mu wymyc wodą tą noge, bo może w coś wlazł baran jeden :?
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto mar 18, 2003 18:33

Eeeeh...
Stracha napedzilas :(

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto mar 18, 2003 18:36

Zadzwoń do weta i opowiedz to wszystko. Nie musisz od razu z kotem iść, zobacz, co Ci przez telefon powie.

Kazia

 
Posty: 14028
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 18, 2003 19:28

Byłam już u weta. Kociewicz dostał relanium, bo najprawdopodobniej to wylizywanie i trzepanie nogami to na tle nerwowym :roll: Sęk w tym, że relanium jak widać działa, bo kot jest naćpany, ale wciąż sie nerwowo kręci i lize i trzepie nogami :(
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto mar 18, 2003 19:34

Ufff....jak, na tle nerwowym?
Witch, kochana, czy wet powiedzial cos jeszcze? Jak temu zaradzic ?

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Wto mar 18, 2003 19:35

No dobra...juz nie liże teraz tych łap, ale wciąż lata, otwiera szafy i w dodatku napastuje Maryske. Agresywny narkoman :?
Chyba mam faktycznie kota histeryka. Zreszta widziałam to już wczesniej :oops:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto mar 18, 2003 20:02

Relanium roznie moze na kota zadzialac, niekoniecznie wyciszająco :?
A wet cos jeszcze mowił? Co może byc przyczyną?
Moze i nerwica powoduje dziwne zachowanie kota ale chyba nie wymioty, albo jak poprzednio opuchlizne na łapce?

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto mar 18, 2003 20:18

Lepiej dokladnie go poogladaj, czy nie ma jakis zgrubien na ciele itp
Moja Pupsi tez bardzo sie lizala, a potem prawie doprowadzila mnie do zawalu i wyladowala w klinice :?

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto mar 18, 2003 21:46

no, Samuel też miał objawy "nożne" a okazało się, że ma nadczynność przytarczyc... to może być wszystko tak naprawdę :(

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 76 gości