Czy obecność lamblii - wcale nie jest dobrze :( :( :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 08, 2007 12:57 Czy obecność lamblii - wcale nie jest dobrze :( :( :(

Jaga przyniosła nam lablie.
Jaga kichała, trochę leciało z oka i trochę za dużo się drapała, miała brudne uszy, poza tym brzydka kupa.
Karolka odrobinę przerzedziła sobie sierść na uszach., a sierść na karku zrobiła się sztywna. Kupy OK, ale ona przy poprzednich lambliach, chyba już ponad 2 lata temu, też miała ładne kupy.
Jowita - rozdrapała sobie ucho u nasady, aż do krwi, rozdrapała sobie oko, spuchło, ropa lała się strumieniami. Była osowiała. Schudła. 2 lata temu ciężko znosiła lambliozę.

Wszystkie zostały przeleczone, każda dostała co innego:
Jaga - zioła, efekt: nie kicha, z oka nie leci. Kupa potwornie śmierdząca, konsystencja nieco lepsza.
Karolka - Aniprazol. U niej wszystko wydaje się OK, ale ona chyba jest dość odporna na lamblie.
Jowka - Zentel. W trakcie przyjmowania Zentelu rozbabrała sobie oko. Jedyny efekt to nie rozdrapywanie sobie ranki na uchu - już zarasta.
Ale pojawiło się coś nowego - coś jakby nie całkiem łysa plamka na głowie, widać dwie cieniutkie kreski - chyba sie drapała.
Ja mam fobie grzybową, i od soboty jestem w amoku, czy to przypadkiem jakiś grzyb się nie przyplątał. Ale skąd? Nie chce... wole te lamblie...

I stąd też moje pytanie: czy lamblie mogą dawć takie skorne objawy?

Na kontrolę TZ idzie chyba jutro, ale do jutra będę wykończona. Może mac ie jakąś uspokajającą wiadomość...
Ostatnio edytowano Sob lut 03, 2007 15:02 przez kasia piet, łącznie edytowano 3 razy
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 08, 2007 13:04

Świad i problemy skórne są często wywołane pasożytami a lamblie ciężko się leczy więc ja bym zbadała kupale w tym kierunku.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 08, 2007 13:40

Obecność lamblii jak najbardziej może dawać odczyny skórne.
Nawet niekoniecznie stałe, również zanikające i nawracające, w nieregularnych odstępach, bez powiązania z kontaktem z jakimś konkretnym alergenem.
Wiele diagnozowanych na wyrost przypadków alergii to właśnie odczyny skórne związane z obecnością pasożytów - bo nie tylko przy lambliozie to się zdarza.

U ludzi test na obecność lamblii robi się z próbki kału, proponuję przebadać w ten sposób całą rodzinę.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon sty 08, 2007 13:54

Beliowen pisze:U ludzi test na obecność lamblii robi się z próbki kału, proponuję przebadać w ten sposób całą rodzinę.


Po jakim czasie ,można sprawdzić u ludzi?
Konkretnie w jakim czasie się lamblie rozwijają?
U naszego malucha stwierdzono :( jest z nami tydzień ,chcę sprwadzić czy dzieci się nie zaraziły i oczywiście my :?:
Kiedy powinnam wykonać badania :?:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 08, 2007 14:19

Monika L pisze:U naszego malucha stwierdzono :( jest z nami tydzień ,chcę sprwadzić czy dzieci się nie zaraziły i oczywiście my :?:

Monika mam pytanie, czy te lamblie wyszły podczas badania kału na posiew z trzech kolejnych dni? Bo ja muszę Snowiemu zrobić, bo ma śluz w kupie? Jakie objawy miał twój maluch?
Obrazek; Obrazek

mogway1

 
Posty: 395
Od: Czw paź 05, 2006 13:30
Lokalizacja: Błonie k/Warszawy

Post » Pon sty 08, 2007 14:26

mogway1 pisze:
Monika L pisze:U naszego malucha stwierdzono :( jest z nami tydzień ,chcę sprwadzić czy dzieci się nie zaraziły i oczywiście my :?:

Monika mam pytanie, czy te lamblie wyszły podczas badania kału na posiew z trzech kolejnych dni? Bo ja muszę Snowiemu zrobić, bo ma śluz w kupie? Jakie objawy miał twój maluch?


One były robione w domku tymczasowym, nawet nie u niego tylko u jednego malucha z miotu ale wetka powiedziała ,ze jak jeden ma to wszystkie się zaraziły. Rozpoczynamy kurację jutro , maluch czasami ma kopy z krwią i śluzem. Chociaż po ostatnim odrobaczeniu już kilka dni są ładne.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 08, 2007 21:53

Po powrocie z pracy obejrzalam koty

U Jowki wypatrzylam druga łysawą plamkę, podrapaną (strupek?) miedzy łopatkami, tam, gdzie robi się zastrzyk (niedawno miała jakis zastrzyk, chyba antybiotyk, bo rozwaliła sobie oko i ropa leciała)
U Jagi też lysawa plamka, rozdrapana, przy uchu
ona sie drapie od początku, od kiedy u mnie jest
:cry: :cry: :cry:

pewnie mamy grzyba :cry:

bo chyba nie wierze, że lamblie mogą powodować takie objawy skórne
:cry: :cry: :cry:


Mam straszliwą fobię, nie przezyje znowu grzyba
:cry:

Jutro rano TZ idzie z nimi do weta...
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 08, 2007 23:14

Lamblie mogą powodować ogólny spadek odporności oraganizmu, a w tej sytuacji "złapanie" grzyba jest znacznie prostsze, proponuję przebadać zwierzaki w kierunku lambliozy i zrobić zeskrobiny skórne czy grzyb, czy co innego. Wiem że u ludzi lamblioza może wywoływać pokrzywki i inne zmiany skórne niegrzybiczne, psa leczyłam z lamblii dwukrotnie, nie miał żadnych przypadłości skórnych, natomiast okresowe problemy z biegunkami (nie ciągłe, co na początku bardzo zmyliło diagnozę, bo przerwy były czasami dość długie między "rzutami" bigunki i zwalane na "dożywianie " się burka na spacerach), kupy śluzowate ale nigdy z krwią. Dodam, że lamblie wychodziły zawsze w pierwszym badaniu kału.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13752
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto sty 09, 2007 12:31

Uff, już po wizycie
bede musiała iść na leczenie fobii do szpitala psychiatrycznego

chyba będę więc szczepić koty p. gzybicy regularnie co roku przez całe ich życie
ale teraz nie zaszczepie, bo musimy wytłuc lamblie

bo to jednak nadal lamblie są!!!!

Koteczek, który wygląda najlepiej, no po prostu zdrwiutki kotek, to... Karolka. Jak już pisałam, ona przy poprzednich lambliach - jakieś 2 lata temu - nie miała kompletnie zadnych objawów (w kupie też nie). No i teraz też jest bez lamblii.

Koty poważnie zalamblione: najgorzej ma się Jowka. Zmiany skórne podobno charakterystyczne dla lamblii, a nie dla grzyba. Chuda. Taka lajzowata z tej chudości jest...
I Jaga - osowiała nie jest kompletnie, frrrruwa po ścianach, ale jej kupa zagazowuje całe mieszkanie. I drapie sie jak opętana. I liże odbyt, fuuuj
Hodowczyni od której mam Jage, po mojej informacji zbadała swoje koty, no i wiadomo - lamblie.

Jaga i Jowka dostały leki (tym razem mocniejsze uderzenie), Karolka nie. Po skończeniu leków będziemy dawać homeopatie - już wszystkim. Dostały też do podania coś uderzeniowo wzmacniającego odporność - ale TZ przez telefon nie potrafił powiedzieć, co - po czym kot może być osowiały i może mieć brzydkie kupy. No i kontrola...

Żadna z dziewczyn grzyba nie ma prawa mieć. Nie zgadzam się! Grzyb był prawie 4 lata temu, to chyba nawet zarodniki, które mi w domu mogły zostać, przez ten czas to powinien szlag trafić. Nawet sufity wtedy myłam/pryskałam, fobia mnie pchała.... I kontaktów z grzybem nie mamy (no chyba że w lecznicy), bo do siostry nie jeżdze, i jeszcze dluuugo jej nie odwiedzę.... Wszelkie grzyby won! od kotów.
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto sty 09, 2007 12:46

kasia piet pisze:I Jaga - osowiała nie jest kompletnie, frrrruwa po ścianach, ale jej kupa zagazowuje całe mieszkanie. I drapie sie jak opętana. I liże odbyt, fuuuj

O matko ... zaczynam się bać, że to jednak te lamblie - Sadza też tak się zachowuje, tylko że drapie się nie aż tak strasznie, ale liże się i liże...
Mam tylko nadzieję, bo o to też ją zaczynam podejżewać, że to może jej pierwsza ruja, bo się gadzina pokłada i łasi jak szalona to może i liże się więcej :) Oby to tylko to.
Obrazek; Obrazek

mogway1

 
Posty: 395
Od: Czw paź 05, 2006 13:30
Lokalizacja: Błonie k/Warszawy

Post » Wto sty 09, 2007 12:52

Lamblie trzeba leczyć dokładnie dobraną - wg masy ciała leczonego - dawką leku.
Tych leków jest kilka do wyboru, ale trzeba pamiętać że raz zastosowany lek przy nawrocie najprawdopodobniej będzie już nieskuteczny, nawet w większej dawce.

Ad badania - po ok. 10-14 dniach od zakażenia test z kału na lamblie powinien wykazać ich ewentualną obecność.
One nie wyjdą w badaniu posiewowym, które służy określeniu ewentualnych nieprawidłowości flory bakteryjnej jelita grubego - ale nic nie mówi o obecności pierwotniaków ;)

Wg najnowszych standardów sygnałem do ordynowania ludziom terapii w kierunku lambliozy jest wystąpienie objawów ze strony układu pokarmowego nie poddających się leczeniu standardowemu - czyli np. biegunki nawracające mimo lekkostrawnej diety i podawania leków pierwszego rzutu, bóle brzucha niejasnego pochodzenia.
W badaniu krwi sygnałem ostrzegawczym - u ludzi - jest wzrost liczby monocytów, a także granulocytów kwasochłonnych oraz - w dalszej fazie - stężenia transaminaz.
Tyle że nawet jeśli u jednego z domowników objawy bądź zmiany morfologiczne zostaną stwierdzone, zaś u pozostałych nie - zaleca się przeprowadzenie kuracji u całej rodziny.
U ludzi, powtarzam.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto sty 09, 2007 13:00

Beliowen pisze:One nie wyjdą w badaniu posiewowym, które służy określeniu ewentualnych nieprawidłowości flory bakteryjnej jelita grubego - ale nic nie mówi o obecności pierwotniaków ;)

Acha....:) no to wetka będzie wiedziała jakie badanie zrobić z tej jego kupy hihhi
A ja się poduczę i też będę wiedziała. :oops:
Obrazek; Obrazek

mogway1

 
Posty: 395
Od: Czw paź 05, 2006 13:30
Lokalizacja: Błonie k/Warszawy

Post » Wto sty 09, 2007 13:06

Mam obawy czy lekarze chętnie dają skierowanie na obecność tych pierwotniaków jeżli nie będzie objawów :?
Wetka mówiła ,że zarażnie się jest dość skomplikowane ,my i dzieci bardzo uważamy.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 09, 2007 13:26

mogway1 pisze:
Beliowen pisze:One nie wyjdą w badaniu posiewowym, które służy określeniu ewentualnych nieprawidłowości flory bakteryjnej jelita grubego - ale nic nie mówi o obecności pierwotniaków ;)

Acha....:) no to wetka będzie wiedziała jakie badanie zrobić z tej jego kupy hihhi
A ja się poduczę i też będę wiedziała. :oops:

No to ja się już nie odzywam, bo się chyba zakręciłam, czy to o kotach, czy o ludziach hihi. Sorki za zamieszanie 8)
Obrazek; Obrazek

mogway1

 
Posty: 395
Od: Czw paź 05, 2006 13:30
Lokalizacja: Błonie k/Warszawy

Post » Wto sty 09, 2007 13:29

Beliowen pisze:U ludzi, powtarzam.


Wetka dała mnam namiary na lekarzy zajmujących się leczeniem lambliozy. Tzn. Jeden jest lekarzem, drugie weterynarzem. TZ ma zapisane. Poradziła nam się udać do ktoregoś z nich...
powiedziała też, że to, co dostaliśmy od pediatry, nie zabija absolutnie lamblii. Ale i tak dam dzieciom, i sami weźmiemy, bo jeśli ewentualnie walczyć z lambliami, to niech innych żyjątek :wink: nie będzie - bo przecież zielonego pojęcia nie mam czy są czy nie ma. Rok temu robiłam dzieciom badania kalu, kilkakrotne na pasożyty, lamblie i candide, za każdym razem było OK, no ale to rok temu...
Ale wetka dodała też, że od kotów to nie tak prościutko się zarazić. Możemy mieć nasze własne, osobiste lamblie. :twisted:

Moniko, ja tylko raz dostałam skierowanie na pasożyty i lamblie od pediatry, na moją prośbę - wie, że mamy koty. Powiedziała przy tym, że w naszym labie w przychodni i tak nic nie wyjdzie... Więc robiłam prywatnie.

A co do objawów, to :wink: :twisted: też mi z oka leci, jak mojej Jowce. No i w ogóle jakby się zastanowić nad objawami no to te lamblie mam. Tylko nie perfumuje mieszkania swoją kupą :twisted:

No i na razie słucham sie weta - podaje leki i uważnie obserwuje koty, jak im sie skóra pogorszy, to znowu wpadne w amok (naprawde mam obajwy straszne, uniemożliwiają normalne funkcjonowanie). Sami sie odrobaczymy i dalej zastanowimy, czy sprawdzać te nasze lamblie.
Jakoś lamblii sie tak nie boje jak grzyba... (a one chyba gorsze)
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 80 gości