Strona 1 z 3

chcielismy sie przywitac - ja i Albinek:)

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 22:31
przez AnkaJ
Hej! jestem tu nowa i jak widac w temacie chcialam sie przywitac:)
Mam kotka, kochanego czarnulka - ma 4 latka. W najblizszym czasie planuje powiekszyc moja kocia rodzine o mala koteczke. Pare slow o nas:
Moj kotek jest wychodzacy, mieszkamy razem z Albinkiem w domku pod warszawa, kotek jest bzikusem i rzadzi w domu:), czasem atakuje moja cudna jamniczke:)

Pozdrawiam:) :D

PostNapisane: Śro kwi 05, 2006 23:39
przez Anna_33
Witaj Aniu :-)
Jestem tu dosc swiezym forumowiczem, ale moge Cie zapewnic, ze trafilas do miejsca, gdzie spotkasz samych zyczliwych ludzi.

Witamy Cie serdecznie razem z Chesterem

Obrazek

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 7:05
przez Macda
Witaj :D

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 7:35
przez Prakseda
Witaj Aniu,

Jesli nie masz jeszcze nic na oku, to małych koteczek u nas dostatek.
Jak jesteś zainteresowana, daj mi znak na pw.

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 8:22
przez AnkaJ
Hej! Ok jakk by co to sie odezwe:) Narazie czekam do soboty bo mam na oku piekne rudziecke ale w sobote bede znala plec i wtedy bedzie wiadomo czy szukam alej czy nie:)
A jakies zdjecia tych malych slicznotek masz?

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 8:41
przez Prakseda
AnkaJ, napiszę Ci na pw.

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 8:45
przez AnkaJ

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 8:47
przez Wawe
Dorodny czarnulek. :D
Witaj Aniu. :D

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 8:47
przez Dorota
Witaj! :D

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 9:08
przez AnkaJ
Mam do was pytanie
Wiec szykuje sie do przygarniecia drugiego kotka, jest to decyzja strasznie trudna gdyz (moze to glupie) ale chce zeby to byla milosc od pierwszego wejrzenia:)
Jestem raczej zdecydowana na malego kotka, ale coraz bardziej zaczynam myslec o wiekszym...
Tylko ze moj kot jest wychodzacy, nowa kicia tez taka bedzie, ale czy jak wezme wiekszego kotka to najpierw musze ja przystosowac przez jakis czas prawda?Np miesiac siedzenia w domku?

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 9:31
przez Ivette
AnkaJ pisze:Mam do was pytanie
Wiec szykuje sie do przygarniecia drugiego kotka, jest to decyzja strasznie trudna gdyz (moze to glupie) ale chce zeby to byla milosc od pierwszego wejrzenia:)
Jestem raczej zdecydowana na malego kotka, ale coraz bardziej zaczynam myslec o wiekszym...
Tylko ze moj kot jest wychodzacy, nowa kicia tez taka bedzie, ale czy jak wezme wiekszego kotka to najpierw musze ja przystosowac przez jakis czas prawda?Np miesiac siedzenia w domku?

wiesz, lepiej żeby kot nie wychodził. jesli kot jest wychodzący, to mogą byc problemy, żeby go odzwyczaić (ale jest to możliwe)
natomiast uczenie nowego kotka, żeby wychodził, jest dla mnie trochę...bez sensu. :?
Na dworze wcale nie jest tak fajnie, jest baaardzo niebezpiecznie. Nie ucz nowego kotka wychodzić, bo może mu się stać krzywda.
:arrow: wątek memento, co czeka kota wychodzącego

i witam na forum z moim białym futrem (ekstremalnie niewychodzący, łapami sie zapiera)

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 9:33
przez ryśka
Witaj :)
Najważniejsza kwestia: powinnaś ją wysterylizowac przed pierwszą rujką lub wziąć koteczkę już wysterylizowaną, ponieważ pierwszej rui możesz nwet nie zauważyć, jeśli zamierzasz ją wypuszczać, a to z pewnością zakończyłoby się ciążą..
Zastanów się, czy kicia musi koniecznie wychodzić - dla niej byloby bezpieczniej nie przyzwyczajać się do spacerów bez opieki.

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 13:20
przez Anna_33
Nie boisz sie Aniu wypuszczac swojego kocurka?
Ja tez nie mieszkam w centrum Wawy, obok mnie sasiadka wypuszcza swojego brytka, inne koty tez widze swobodne, ale ja za bardzo boje sie o Chestera.Niby mieszkamy w domku, niby jest tu maly ogrodek, ale moim zdaniem z kazdej strony zagrozenia.
Inne koty to raz, Las Kabacki tez chyba nie jest przyjaznym miejscem, no i z drugiej strony Pulawska.
Zreszta, po drodze dojazdowej do nas sila rzeczy jezdza samochody, az cierpne jak pomysle ile niebezpieczenstw mogloby spotkac kota.

Jeszcze jedno pytanie. Czy Twoj wychodzacy kociak jest wykastrowany?
A tak poza tym, to jest sliczny:-)

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 13:26
przez Monika L
Witaj konieczna sterylizacja i prosze nie wypuszczaj piekniuchy :)

PostNapisane: Czw kwi 06, 2006 13:37
przez AnkaJ
Pierwsza rzecz, to straszna palka jestem bo moj kot ma na imie Albin a nie Leos, Leos to moj cudny czarny Nowofunland :)
Wiec tak, kot jest wysterylizowany, troszke boje sie go puszczac ale nie oducze go juz, no i kot raczej poza podworko nie wychodzi. Ja raczej wyznaje zasade ze kotek powinien miec swobode...wiem wiem, zdaje sobie sprawe jaki jest wasz stosunek do kotkow wychodzacych i niebespieczenstw ale mam nadzieje ze to zaakceptujecie.

Napewno jak bede miala maluszka to nie bede go samego wypuszczac na poczatku- to jest jasne i napewno ja wysterelizuje (mam problem z tym slowem :wink: )

Narazie czekam do soboty, mam na oczku rudzielce, jak ktoras to dziewczynka to jak podrosnie (ma narazie jakies 5 dni) to bedzie u mnie w domku:)