Shilunia w nowym domku!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 05, 2006 23:04 Shilunia w nowym domku!

Dzisiaj Shilunia dotarła do nowego domku. Na początku zestresowana nieco całą podróżą schroniła się... pod brodzikiem od prysznica :) Nawet Natalia musiała się z nią żegnać leżąc plackiem na podłodze w mojej łazience, jako że kicia nie dała się przekonać do opuszczenia zacisznej kryjówki. Chyba dobrze jej tam było, bo podłoga w mojej łazience jest ciepła, bo idą w niej rurki do grzejników. :) Za to kafelki zostały pięknie wypolerowane przez wylegujących się na nich kolejno Natalię, mnie i mojego męża. Ale Shilunia jako odważna i niesłychanie przyjazna koteczka juz chwilę po wyjściu Natalii zaczęła radośnie reagować na wsadzona pod brodzik moja rękę. Najpierw zostałam uważnie obwąchana, a potem... zaczęło się podstawianie kolejno wszystkich części kociego ciałka do głaskania. Początkowo jeszcze Shila nie chciałam wyjść, ale po jakimś czasie widocznie uznała że jak zechce opuścić schronienie, to będę mogła ją jeszcze dokładniej pieszczochać. A jak juz wyszła... :) Rety! Wiedziałam, ze biorę sobie kicie pieszczocha, ale ona jest niesamowita. Zostałam wprost zasypana przytulankami, dostałam mnóstwo buziaków i brzucho do głaskania i zostałam starannie ugnieciona łapkami :) Kicia wyruszyła na zwiedzanie mieszkanie, co chwilkę wracając po kolejną porcję pieszczot :)
Wiecie ja zawsze myślałam, że ten "niedorozwój duchowy" który ją porzucił to idiota, bo żeby tak kotka zostawić, ale teraz mam o nim jeszcze gorsze zdanie. Żeby zostawić Takiego kotka (kotkę) to już na prawdę trzeba mieć nierówno pod sufitem!
Teraz Shilunia jest w trakcie poznawania nowego domku. Zwiedziła już wszystkie parapety, kilka razy przeszła mi po klawiaturze i oczywiście cały czas domaga się pieszczot.
I z całą stanowczością mogę powiedzieć że jest absolutnie cudowna i... na szczęście MOJA!

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Neit

 
Posty: 38
Od: Czw lut 23, 2006 23:42
Lokalizacja: Police

Post » Pon mar 06, 2006 1:15

o widze ze Shilka juz ma watek


to prawda miałam u siebie wiele kocich pieszczochów ale Shila zajmuje wsród nich pierwsze miejsce i do tego jest piękna

bardzo cieszę sie ze do was trafiła

bede stalym czytelnikiem watku i ogladaczem zdjęć Shilki 8)

czy juz przestała sie klaczyć ? strasznie sie stresowala
mialam nadzieje ze szybko wyjdzie :D widocznie uznała ze za kare ( za to ciąganie ją w transporterku) mam sie zegnac rozpłaszcona na łazienkowej podłodze :lol:
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon mar 06, 2006 2:11

NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon mar 06, 2006 7:14

Bardzo się cieszę, że jest już wątek kochanej Shilki i nawet zdjęcia z nowego domku :D! Shila to naprawdę kochana koteczka i bardzo nam zależało, żeby po tych wszystkich okropnych przeżyciach znalazła swoje miejsce na świecie i kochających Dużych - nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa! Przesyłam mizianki dla kotulki i czekam na następne relacje 8)

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon mar 06, 2006 9:06

Cudowne wiadomości :D Shila nareszcie w swoim domku!
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Pon mar 06, 2006 9:33

Neit gratuluje wspaniałego kota :1luvu:
teraz w domu zagości słoneczko na stałę, przy takim pieszczochu :lol:
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Pon mar 06, 2006 9:46

Bardzo się cieszę że Shila nareszcie we własnym kochającym ją domku. Czekam na jeszcze więcej zdjęć.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 06, 2006 10:14

jak pierwsza noc ? komu wlazłą spać a głowę ? :) 8) :lol:
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon mar 06, 2006 12:12

Shilunia jest bardzo towarzyska i niesłychanie gadatliwa :) Przez cały wieczór opowiadała mi o swoich przeżyciach :) A potem zaczęła mi łazić po klawiaturze i zupełnie zasłaniać ekran :) jak juz sobie darowałam siedzenie przy kompie, to zaczęła przeszkadzać mojemu mężowi. Wiecie o co jej chodziło? Bo ja doszłam w końcu. Ona nas wołała do sypialni żebyśmy spać sie położyli :) Jak juz miała do nas zupełnie swobodny dostęp, to dopiero zaczęło sie zaczepianie :) W końcu stwierdziła, że na razie starczy i usadowiła się na parapecie w sypialni. Rozpoczęła tak gruntowne mycie, ze doszliśmy z mężem do wniosku, że ona pewnie kiedyś czarna była tylko sobie to czarne zlizała, a te łatki, to po prostu nie chciały zejść :) Po wieczornej toalecie Shiluna zaczęła nas obserwować i doszła do wniosku że należą się nam buziaki na dobranoc, zeskoczyła do nas i znowu się zaczęło :) Potem poszła na obchód domku, skorzystać z kociego kibelka, podrapać nieco jedyny dywanik w moim mieszkaniu (ale tak od niechcenia) i znowu wróciła się poprzytulać. Potem wskoczyła na parapet, pooglądała widoki, przez okno, i znowu zeskoczyła do nas. I znowu na parapet... i znowu do nas...
W końcu chyba zmęczona tymi wędrówkami zasnęła na parapecie. No i ja w końcu też usnęłam. A o 3:30 jak mnie coś nie tryknie w nosa :) Nawet nie macie pojęcia jak się przestraszyłam :) Okazało się że Shilunia uznała ze już jest pora na zabawę :) (czy ja czegoś nie wiem i w Poznaniu jest inna strefa czasowa?) zaczeła się domagać głaskania, łazić po całym domku i cały czas gadała, Jak wstałam na chwilkę żeby zobaczyć czy może ona coś chce, to zażyczyła sobie żeby ją wsiąść na ręce i przytulać :) Usiłowałam jej wytłumaczyć, że o tej porze to się śpi i w końcu ułożyła sie na mnie i zasnęła (bo ja jestem miękciejsza niż mój mąż). Nad ranem stwierdziła, że za bardzo jej przeszkadzamy i się kręcimy i poszła spać do zacisznego miejsca pod brodzikiem od prysznica. No i jeszcze odsypia nocne rozrabianie :) Jak do niej przed chwila zaglądałam to wyszła się powitać ziewając przy tym straszliwie, ale potem znowu się schowała i śpi w najlepsze.

Już się z niej tak nie sypie sierść :) Za to zanim przestała zostałam okłaczona zupełnie :)
Doniesienia z ostatniej chwili: zgadnijcie kto do mnie wyszedł jak poszłam skorzystać z wc ? :)
No i teraz piszę z mruczącą Shilunia na kolanach :)
Kazała przesłać Wam buziaczki i powiedzieć ze być może da się namówić później na sesję zdjęciową :)
PS. Te wszystkie zdjęcia w ogóle nie oddają jej urody. Ona jest na prawdę śliczna i taka kochana! :)

Neit

 
Posty: 38
Od: Czw lut 23, 2006 23:42
Lokalizacja: Police

Post » Pon mar 06, 2006 12:54

Neit cudnie piszesz :1luvu: się wzruszyłam znowu :crying:!
Jak ja się cieszę, że Shilka trafiła do takiego wspaniałego miejsca :D
Przesyłam głaski dla kotulki i całusy dla Was - T.

P.S. Przecież pisałyśmy, ze zdjęcia nie oddają uroby kotulki! 8)

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon mar 06, 2006 13:09

Tika, ależ ja Wam wierzyłam tylko jeszcze podkreślam, bo ona jest naprawdę śliczna. Doszłam wczoraj do wniosku, ze nie muszę juz kupowac żadnych dekoracji do mieszkania, bo wszystko przy takiej pięknej kici marnie wypadnie :) (hehe za to bedzie więcej kasy na porządny drapak :) ). Jak ona sobie tak usiądzie na oknie (mam na wprost kompa jedno, więc na samym widoku) owinie sobie nóżki ogonkiem (z taka gracja niesamowitą) patrzy się na mnie tymi ślicznymi oczkami i cały czas do mnie gada to ja poprostu wymiękam i sie rozpływam w zachwycie
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kiciunia znowu poszła spać a ja sobie siedze i powtarzam, że ona jest MOJA MOJA MOJA! :D :love: :D

Neit

 
Posty: 38
Od: Czw lut 23, 2006 23:42
Lokalizacja: Police

Post » Pon mar 06, 2006 13:27

:lol: ja na umowie mam ze meza tez 8) :lol:
pieknie piszesz o niej:)
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon mar 06, 2006 13:30

Ale mąż tez jest MÓJ, MÓJ, MÓJ :D :love: :D
Jakaś pazerna jestem :D

Neit

 
Posty: 38
Od: Czw lut 23, 2006 23:42
Lokalizacja: Police

Post » Pon mar 06, 2006 19:48

Neit pisze:Ale mąż tez jest MÓJ, MÓJ, MÓJ :D :love: :D
Jakaś pazerna jestem :D


No nie da się ukryć że jesteś pazerna :wink: :lol: ale bardzo ładnie i dokładnie składasz relację. Bardzo fajnie się czyta i aż serce rośnie jak się widzi porzuconego kotka w tak wspaniałym domku. Oby wszystkie kociska miały taki domek jak Shila ma u ciebie. :D
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 07, 2006 22:42

Shilunia jest najcudowniejsza na świecie :) I przy tym będę się upierać choć by nie wiem co :) Mimo, ze pojawiła się w naszym domku od niedawna, to jednak od razu stała się pełnoprawnym członkiem rodziny :) Nie ulega wątpliwości, ze jest to kicia naszych marzeń. jest mądra, miła, kochana, przytulna, pieszczochowata i... co bym nie napisała to i tak mało :) Kiciunia towarzyszy nam na każdym kroku i mogę Was zapewnić że jest to najprzyjemniejsze towarzystwo na świecie :) Przytulaniu nie ma końca. Już od rana kiciunia nie opuszcza mnie na krok, towarzyszy mi nawet w wc :) Cały czas zagląda mi w oczy, uśmiecha się słodko (rety jaki ona ma piękny uśmiech!) i prosi żeby ja wziąć na ręce. Bo Shilunia to kotek który uwielbia jak się go nosi :) Opiera mi wtedy główkę na ramieniu, przytula się do mojej szyi, mruży oczka i mruczy jak mały traktorek. I nigdy nie ma dosyć ludzkiego towarzystwa :) Najszczęśliwsza jest wtedy gdy oboje z mężem jesteśmy w tym samym pokoju i może swobodnie wędrować między nami i obdarzać nas pieszczotami, tak żeby nikt nie był pokrzywdzony. W nocy nasza kiciunia sprawdza czy na pewno jej nie znikliśmy i pyta takim słodziutkim "miauuuk" czy jeszcze ją kochamy :) Wystarczy tylko zawołać ja na przytulanki i juz biegnie z drugiego końca mieszkanie. Bo Shilunia pieszczot nigdy nie ma dosyć :)
Nawet kiedy je :) A ma taki specjalny sposób jedzenia:kęsek jedzonka, mizianko, znowu kęsek jedzonka i znowu mizianko :) Widocznie taki sposób jedzenia podnosi walory smakowe potrawy :) I uśmiecha się cały dzień i gada jak najęta :) Kochana gadułka :)
Wczoraj nawiedziła nas moja siostra która nie mogła się doczekać spotkania z Shilunią :) Została obdarowana taka ilością baranków i przytulań, że wróciła do domu... kompletnie zakochana w mojej kici :)
Cóż Shilunia robi taki wrażenie na ludziach że chyba będę musiała pilnować żeby mi jej ktoś nie porwał :)
Moja kochana kiciunia :)
Shilunia przesyła wszystkim buziaczki-miziaczki :)

A teraz:
Shilunia w ulubionym schowku, który ostatnio poszedł w odstawkę :)

Obrazek

Już wiem dlaczego Shilunia lubi siedzieć w łazience :) Bo na czarnym slicznie się prezentuje! :)
Obrazek
Obrazek

Kiciunia na posterunku-może obserwować mnie i mojego męża. To jest przerwa między miziaczkami :)
Obrazek

I jak tu się nie zakochać? :love:
Obrazek

Shilunia w ulubionej pozycji
Obrazek

Super modna i super ekologiczna mruczaca etola. Hit sezonu :)
Obrazek

Neit

 
Posty: 38
Od: Czw lut 23, 2006 23:42
Lokalizacja: Police

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: asoio i 179 gości