Strona 1 z 7

Historia Bączka-kotka uratowanego ze zlomowiska...

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 16:28
przez gagucia
sluchajcie sprawa jest taka ze znalazlam aukcje kotka


pani pisze tam ze kocio przebywa u osoby pilnujacej zlomowiska tymczasowo w pudelku a co najgorsze ze dostaje krowie mleko .
napisalam do niej zeby mu go nie podawala po czym dostalam maila z pytaniem dlaczego..wyjasnilam wszystko ale...dalej o tym mysle...

nie wiem w sumie to nie moja sprawa ale ten kociak jest chyba strasznie malutki i chyba potrzebuje innej opieki....chyba ma cos z oczkami moze tylko zaropiale ale jednak...

czekam az ta pani sama tu napisze ale narazie podaje aukcje spojzcie sami...

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=60055613

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 16:32
przez ryśka
Jak pomóc? - odpowiadam na pytanie zadane w tytule:
- wziąć do domu
- odchować
- znaleźć mu dom

Biedny kociak :(

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 16:33
przez gagucia
kurde mam malucha i 5 innych czekam na te pania az sie odezwie nie wiem co jej jeszcze napisac jak ma sie zajac....cz y wam tez sie wydaje ze on jest taki maly???

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 16:40
przez ariel
Zgadzam się z Ryśką. Inaczej ten kotek nie przeżyje :(.

Cholera :(, mam w domu kotkę, która nadawałaby się na mamkę dla maleństwa, ale nie wiem, czy podołam.

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 16:52
przez Beliowen
Rozmawialam z Pania.
Kotek jest w Zabkach.
Dzis pojedzie na przeglad do lecznicy w Zielonce - i... no wlasnie...

Ariel, ja zasponsoruje mu szczepienie i odrobaczanie, jak juz bedzie mozna.
Stane na glowie, zeby pomoc znalezc dom...
Z pewnych wzgledow, o ktorych nie chce tu pisac, nie moge go wziac, nawet do pomieszczenia gospodarczego :(

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 16:53
przez gagucia
jej ja naprawde nie moge..ja bym chciala ale nie moge kocia wziac ta pani sie narazie nie odzywa...

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 16:59
przez ariel
Beliowen, trudno, wezmę mała na odchowanie, po przeglądzie.

Jest tylko jeden problem - jestem całkowicie niezmotoryzowana i Bóg wie do której będę siedziała jutro w pracy. Ona na tych zdjęciach wygląda na jakieś 2-3 tygodnie, nie można jej tak zostawić.

(Ja mam w tej chwili dodatkowe 5 kotów!!! :conf: ).

Jakby co dzwoń do mnie do domu, będę po 19.

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 17:10
przez Magija
strasznie malutkie kociatko, dziewczyny, dajcie znać co z nim

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 17:10
przez gagucia
ja moge jakos moze jutro pomoc w transporcie....jak mii ktos powie ja k dojechac do zabek i jezeli bede miala samochod co sie okaze rano..

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 17:17
przez Beliowen
Za chwile jade po kicie, potem do wetek do Zielonki, a potem sprobujemy malucha przystawic do kotki u Ariel.
Mam nadzieje, ze kotka go przyjmie.

Ariel, dziekuje Ci bardzo.
Zrobie wszystko, co bede mogla, zeby Ci sie w imieniu kici odwdzieczyc za mamke i szanse na zycie.

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 17:21
przez gagucia
ja tez jestem wdzieczna w imieniu kiciorka;] dajcie fotkijak najszybciej jakies ladne to zaczne szukac domu.

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 17:43
przez Blond Tornado
Dziewczyny, jesteście :aniolek:

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 18:14
przez Jana
Super, bardzo się cieszę, że kotek ma szansę. :D

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 22:28
przez ariel
Maleńkie, cichutkie kociątko od ponad dwóch godzin jest u mnie. Zaryzykowałam i od razu podstawiłam małego zastępczej mamie. Na początku była trochę zdziwiona, chciała uciec, ale później już zaskoczyła.
Mamką została Fleur z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=30511
Teraz ma pod swoją opieką trójkę własnych trzymiesięcznych dzieci i dwójkę podrzutków - jedną także trzymiesięczną koteczkę, która jednak nie korzysta z usług stołówki, a jedynie z maminego ciepła i języka i tego maluszka.

Jutro postaram się obfotografować towarzystwo.

Gagucia, jeśli chcesz pomóc, możesz zacząć szukać domków dla obydwu krówek. Malutek będzie go potrzebował dopiero za trzy miesiące.

PostNapisane: Pon sie 08, 2005 22:40
przez Kaska
gratulacje ariel i Beliowen za sprawna akcje :king:

gagucia - kciuki za szukanie domku dla krowek :ok: