Timon, Alfa i Lucy

--------------------------------------------------------------------------------------
[Dodano 25.06.2005.]
Ponieważ ten wątek stał się ogólnym wątkiem NASZYCH kotów, postanowiłam trochę tu pozmieniać. Wątek zaczął się od momentu pojawienia się u nas Alfy, ale przed nią też się ciekawie działo.
Dlatego pozwolę sobie podłączyć tu wątki o pojawieniu się w naszym domu Lucy:
1. Wątek Maryli, od którego wszystko się zaczęło: Filutka
2. Filutka zostaje Lusią - już u nas: Perypetie jedynaka
Jakieś duże story należy się też Timonowi - obiecuję zająć się tą sprawą w niniejszym wątku, jak tylko znajdę trochę czasu na pisanie.
Udało mi się
:Wątek Timona
--------------------------------------------------------------------------------------
A tak zaczęła się historia Alfy:
Ale jak tu się nie zakochać? Po prostu musiałam
...
ach, te oczy...
...to spojrzenie...
Alfa jest pięcioletnią kotką birmańską. Dziś po południu będzie już u nas! Więcej chwilowo nie napiszę, bo jestem w zbyt wielkim szoku, że TZ się zgodził
!!! Nie wiadomo, czy zostanie, czy będziemy jej szukać domku, ale trzeba było ją zabrać jak najprędzej. Chciałam w czwartek, ale TZ kazał już dziś - no to zabieram
!
Teraz wszystko w rękach TZ-a i w łapkach kotów. Jestem przerażona!!! Jeżu - co się będzie działo wieczorem???
Wyjaśnię wszystko i zdam relację z 1 dnia, jak tylko pozbieram myśli do kupy.
Podpisano:
Wariatka
[Dodano 25.06.2005.]
Ponieważ ten wątek stał się ogólnym wątkiem NASZYCH kotów, postanowiłam trochę tu pozmieniać. Wątek zaczął się od momentu pojawienia się u nas Alfy, ale przed nią też się ciekawie działo.
Dlatego pozwolę sobie podłączyć tu wątki o pojawieniu się w naszym domu Lucy:
1. Wątek Maryli, od którego wszystko się zaczęło: Filutka
2. Filutka zostaje Lusią - już u nas: Perypetie jedynaka
Jakieś duże story należy się też Timonowi - obiecuję zająć się tą sprawą w niniejszym wątku, jak tylko znajdę trochę czasu na pisanie.
Udało mi się

--------------------------------------------------------------------------------------
A tak zaczęła się historia Alfy:
Ale jak tu się nie zakochać? Po prostu musiałam

ach, te oczy...
...to spojrzenie...
Alfa jest pięcioletnią kotką birmańską. Dziś po południu będzie już u nas! Więcej chwilowo nie napiszę, bo jestem w zbyt wielkim szoku, że TZ się zgodził


Teraz wszystko w rękach TZ-a i w łapkach kotów. Jestem przerażona!!! Jeżu - co się będzie działo wieczorem???
Wyjaśnię wszystko i zdam relację z 1 dnia, jak tylko pozbieram myśli do kupy.
Podpisano:
Wariatka