Chorował po szczp, wym. na korona dodatni, kiedy może do DS?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 15, 2022 9:02 Chorował po szczp, wym. na korona dodatni, kiedy może do DS?

Póki co tak na szybko.
W miejscu dokarmiania pojawił się znany mi kot z ropiejącą raną.
Zabrałam do lecznicy i kontynuacja leczenia u mnie w domu.
Izolowany w oddzielnym pokoju.
W między czasie pilnego zabezpieczenia wymagała jego matka? siostra?
Wzięłam je oba, gdyż koty miała przejąć fundacja.
Praktycznie w drodze do fundacji dostałam telefon, że mieli panleukopenię a koty nie szczepione :placz:
Prosto z drogi pojechałam do weterynarza zaszczepić koty (to było wczoraj) i zobowiązałam się przetrzymać je 2 tygodnie, bo potem wyjeżdżam na kilka dni.
Dzisiaj rano w miejscu karmienia mała koteczka (4-6 miesięcy), prawie na bank spokrewniona z tymi dwoma.
Mają bardzo charakterystyczne umaszczenie a dodatkowo mam nieoficjalne informacje, że koty w pobliskiej okolicy mają właściciela :strach:
Zgarnęłam biedactwo, tylko teraz co robić?
One zaszczepione wczoraj Versifel a ona nie.
Jak zaszczepię dziś to mogę połączyć?
Nie mam gdzie jej przetrzymać jeśli nie mogę połączyć :placz:
Ostatnio edytowano Nie paź 23, 2022 13:30 przez makrzy, łącznie edytowano 3 razy

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Sob paź 15, 2022 9:41 Re: Trzy spokrewnione koty, dwa po sczepieniu, czy izolować?

Nie no, oczywiście że możesz koty połączyć skoro są z tego samego miejsca i w dodatku prawie na pewno spokrewnione, a więc w czasie przed złapaniem całej trójki wszystkie żyły w tym samym miejscu, jadły z tych samych misek i miały kontakt (o ile nie jest tak że np. ta najmłodsza ma objawy infekcji, jest zakatarzona, z biegunką etc - a te u Ciebie są ok).

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 15, 2022 10:51 Re: Trzy spokrewnione koty, dwa po sczepieniu, czy izolować?

Doprecyzuję, bo może to ważne.
Kocurek od 12 dni leczony u mnie, wcześniej dokarmiany tam gdzie dokarmiam w pracy.
Dorosła ok 3 letnia kotka (niepełnosprawna :placz: ), po interwencji osoby której nie znam, trafiła do schroniska, była tam tydzień. Po wielkich zmaganiach, u mnie od wczoraj, miały jechać do fundacji.
Z kocurkiem spokrewniona na pewno.
Oba zaszczepione wczoraj preparatem Versifel.
Malutką znalazłam dziś rano głodną w pobliżu miejsca gdzie karmię.
Spotkałam ją po raz pierwszy ale jestem przekonana że ta trójka ma tego samego właściciela.
Nie pytajcie mnie skąd wiem, ale na 100% ta dwójka jest jego.
Malutka wypisz wymaluj jak mamusia (bardzo charakterystyczne umaszczenie),
znaleziona 15 m od jego domu (30-50 m od miejsca gdzie karmię), wiem gdzie mieszka.
Niecały rok temu od przypadkowej osoby dowiedziałam się, że właściciel chwalił się, że ta dorosła kotka będzie mieć małe. Wyobrażacie sobie, niepełnosprawna kotka w ciąży? :placz:
Patrząc na małą, miejsce znalezienia, wszystkie informacje, prawie jest pewne, że to jej córka
Szczegóły na PW, jak ktoś bardzo jest bardzo ciekawy.

Malutka nie jest zaszczepiona, jak ją dam do pokoju gdzie ta szczepiona dwójka nie zaszkodzę jej?

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Sob paź 15, 2022 11:05 Re: Trzy spokrewnione koty, dwa po sczepieniu, czy izolować?

Hmm... Doprecyzowanie trochę zmienia, założyłam, błędnie jak widać, że wszystkie są odłowione z tego samego miejsca i w zbliżonym czasie... Kocica która dopiero wczoraj wyszła ze schroniska, po tygodniu pobytu w nim, komplikuje sprawę :(
Podanie młodej szczepionki na wejściu powinno ją zabezpieczyć w dużej mierze przed ew. panleukopenią. Warto zrobić rozeznanie na spokojnie gdzie ew. można dostać surowicę gdyby co. Wiedząc o zagrożeniu można ryzyko zmniejszyć całkiem znacząco.
Niestety - nie wiadomo z czym kocica miała do czynienia w schronisku i co jej się dopiero ew. kluje :(
Może nic. Możesz dowiedzieć się wiarygodnie czy nie mają obecnie w schronisku przypadków pp?

Przy takich faktach trzeba rozważyć za i przeciw. Czy ew. kk lub lamblie to dla niej większe zagrożenie niż pozostawienie na dworze.
Ja pewnie stojąc przed takim wyborem i wiedząc że młoda jest na dworze zagrożona - zgarnęłabym. Gdybym nie miała informacji że w schronisku akurat szaleje pp.
Z zachowaniem czujności.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob paź 15, 2022 12:11 Re: Trzy spokrewnione koty, dwa po sczepieniu, czy izolować?

Najmłodszą kotkę zabezpieczyłam, jest u mnie w kenelce, tylko nie mam jej gdzie wstawić.
(mąż się nie zgadza, nie mam w nim oparcia w tej kwestii) :placz:

Trochę zmartwiłam się tym pobytem w schronisku bo koty od wczoraj są w jednym pokoju, razem :strach:
W schronisku pp nie mieli, to pewne. Kurczę sama jechałam po kotkę do schroniska i wiedzieli, że będzie z kocurkiem (synkiem) w jednym pomieszczeniu. Stało się, mam nadzieję, że nic się nie wykluje :201494

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon paź 17, 2022 6:44 Re: Szczepienie Versifel, kiedy może wrócić w miejsce bytowa

Sytuacja jest dynamiczna...
Kocurek, będzie musiał wrócić w miejsce bytowania :placz:
14 października tj w piątek zaszczepiony preparatem Versifel.
Apetyt ma, kuwetę odwiedza, od wczoraj widzę u niego luźniejsze kupy (konsystencja budyniu).
Dzisiaj miałam podać Milprazon (wiem, że powinno być w odwrotnej kolejności ale tu sytuacja była podbramkowa) i jutro wypuścić...

Można?

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon paź 17, 2022 7:48 Re: Szczepienie Versifel, kiedy może wrócić w miejsce bytowa

A masz możliwość przetrzymać kilka dni? Skoro widać że pojawiło się rozwolnienie? Nie wiadomo w jakim kierunku to pójdzie a u kota na dworze nie będzie szans tego monitorować.
Dodatkowo lek odrobaczający może kłopot nasilić.
Na pewno lepiej byłoby to kilka dni poobserwować, czy mija. Idealnie byłoby kocurka odrobaczyc gdy odporność po szczepieniu będzie już pełna. Nie da się złapać na podanie leku za tydzień, dwa? Teraz im mniej zamieszania w organizmie tym lepiej w temacie uzyskania jak najlepszej odpowiedzi na szczepienie.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 17, 2022 9:33 Re: Szczepienie Versifel, kiedy może wrócić w miejsce bytowa

Dziękuję za odpowiedź.
W tej sytuacji musi zostać przez kilka dni, musi...
Nie dałabym rady z tym żyć gdyby się pochorował na dworze, poza tym tam bytują też inne koty, mogłyby coś złapać.
Jeszcze jedno, jak wypuszczę w niedzielę, bedzie równe trzy tygodnie jak został zgarnięty, nie zapomni miejsca gdzie bytuje, okolica specyficzna, spory ruch samochodowy. Martwić się?
Rozumiem, że Milprazon po jakimś miesiącu.
Przychodzi na miskę, nie zbyt regularnie ale często, złapać to nie problem.
Na ulotce Versifel jest napisane, że sczepienie powtórzyć po 3-4 tygodniach?
To kot 2-3 letni?
Mus?
Pytam, bo znowu byłaby taka sama sytuacja w jakiej jesteśmy dzisiaj :strach:

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon paź 17, 2022 9:59 Re: Szczepienie Versifel, kiedy może wrócić w miejsce bytowa

U dorosłego powtórka po roku jeśli to pierwsze szczepienie. Jeśli kolejne to później. Odrobaczanie oo 2 tygodniach.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro paź 19, 2022 6:36 Re: Szczepienie Versifel, kiedy może wrócić w miejsce bytowa

Przedwczoraj z kocurkiem pojechałam do lecznicy.
Nie był w poważnym stanie ale jednak biegunki i szczepienie nie dawały mi spokoju.
Dostał p/zapalny, coś na brzuszek i leki na biegunkę do domu. Gorączki nie było, test na pp wyszedł ujemny, uff...
Stolce u niego różne, czasem kilka godzin spokoju i prawie uformowany a potem 2-3 cuchnące placki.
Jak podam leki na biegunkę zapisane przez naszą dr to jest ok, jak czas działania mija to znowu kupy luźne.
Apetyt zmienny ale bez dramatu, aczkolwiek wczoraj podałam peritol wg zaleceń w gabinecie.
Mam wrażenie, że jedyne czego on pragnie, to wyjść z pokoju. Miałkoleniu nie ma końca...
Jak jego samopoczucie się wyklaruje w niedzielę planuję go wypuścić.
Minie 3 tygodnie jak jest leczony i zabrany z miejsca, które zna.
Okolica mało ciekawa, sporo parkujących aut, radził sobie z tym do tej pory, ale pobyt u mnie się przedłużył i z kilku dni zrobiło się 3 tygodnie.
W związku z tym mam pytanie:

Czy przez ten czas nie zapomniał swojej okolicy?

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro paź 19, 2022 6:47 Re: Szczepienie Versifel, kiedy może wrócić w miejsce bytowa

Zapomnieć nie zapomniał, pewnie będzie musiał sobie poukładać na nowo stosunki z żyjącymi tam kotami.
Przez kilka najbliższych dni zrobiłabym mu hartowanie, czyli pokój w którym przebywa bym wyziębiała stopniowo - żeby nie wyszedł z ciepełka prosto na jesienną słotę.
A kał dałabym na badanie w kierunku pierwotniaków.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt paź 21, 2022 13:27 Re: Szczepienie Versifel, chorują, wymaz na korona dodatni

Po leczeniu biegunki u kocurka ustąpiły.
Wczoraj apetyt słaby u obydwu, dostały po 1/2 tbl Peritolu.
Późnym popołudniem zjadły bardzo ładnie, kocurek to nawet chyba aż za bardzo :strach:
Dzisiaj rano Ninka (tak roboczo nazwałam koteczkę) apetyt słabiutki, zjadła z ręki kilkanaście małych chrupek.
Rudy zjadł ponad 100 gramów mokrego. Po jedzeniu ewidentnie bolał go brzuszek.
Przyjął pozycję bólową, oddychał około 35 odd/min, oddech taki "wilgotny", rzężący.
Spanikowana pojechałam z dwójką do kliniki.
Wyników i opisów tu nie wkleję. Koty są u mnie bardzo ale to bardzo awaryjnie i dokumentacja nie trafia do moich rąk, niestety :cry:
Miały zrobione wymazy z odbytu w kierunku pp, corona i jeszcze coś (nazwy nie zapamietałam).
Test na korona wyszedł dodatni- u kocurka bardziej u kocicy mniej (określenie lekarz nas przyjmującej).
Miały pobrane cały panel badań (biochemia, mofologia +FIV, FELV). Wyniki będą jutro. Ich treść poznam w niedzielę jak pojedziemy na Zylexis.
U kocurka usg płynu nie wykazało, trochę powiększone węzły chłonne kreskowe, pęcherzyk żółciowy opróżniony.
Nic niepokojącego tam nie uwidoczniono.
Dostały Zylexis, w niedzielę powtórka.
Koteczka tydzień temu zabrana ze schroniska. Obecnie w schronie panuje KK i Koronawirus.
Bardzo ale to bardzo się martwię o te koty które mam czasowo/awaryjnie pod swoją opieką ale również o moje domowe i tego co mieszka u mnie w ogrodzie.
Na moje zapytanie jak zdezynfekować dom, jak bezpiecznie funkcjonować, usłyszałam tylko, ze wirusa zapewne mam już wszędzie :placz:
Teraz mam tylko zadbać o odporność...
Koty o których piszę są w oddzielnym pokoju.
Ograniczałam się tylko do mycia rąk, zawsze czyste miski, żadnego przebierania w inne ubrania, te same kapcie :cry:
Napiszcie proszę, co jeszcze mogę zrobić?
Jak bezpiecznie możemy funkcjonować?
Jakie jest ryzyko że moje (domowe i podwórkowy) się zarażą i pochorują, jakie rokowanie dla tych z dodatnim wymazem?

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt paź 21, 2022 16:17 Re: Szczepienie Versifel, chorują, wymaz na korona dodatni

Nie bardzo rozumiem o co chodzi obecną epidemią koronawirusa w schronisku - bo jego epidemia w takim miejscu trwa nieustannie, to wirus niesamowicie zakaźny a jednocześnie nie groźny w ogromnej większości przypadków. W przypadku FIPa bo pewnie tego się boisz - koty tylko sporadycznie wydalają wirusa z kałem i jest to postać nie zmutowana i nie choruje się na to od razu po kontakcie - tylko najczęściej po miesiącach, latach.
Pozytywny wynik na koronawirusa z kału kota to jak pozytywny wynik na opryszczkę u ludzi. Nic nie wnosi, nic nie determinuje. Większość kotów w pewnym momencie życia wydala koronawirusa z kałem - spora część całe życie.

Nie możliwe prawie jest by koty wolnożyjące w grupie nie miały już wcześniej kontaktu z koronawirusem.

Ponieważ test na pp wyszedł ujemny - choć zweryfikowałabym to wynikami krwi, ale wgląda to ok na szczęście - biorąc pod uwagę objawy najbardziej podejrzewałabym obecną zmutowaną postać kaliciwirozy. Daje objawy silnych dolegliwości brzuszkowych, z biegunką, często w późniejszym etapie mocno drażniącą, u młodszych kotów często pojawiają się silne dolegliwości bólowe mięśni i stawów, najmniej widać typowe objawy czyli nadżerki w pyszczku. Miałam zarazę tego dziadostwa w domu - tylko u młodych pojawiły się nadżerki - ale jedynie na nosach a u jednego dodatkowo na wszystkich opuszkach gdy już wszystkie objawy zaczęły mijać.
Leczenie jest objawowe, immunostmulatory, gdy trzeba przeciwzapalne i przeciwbólowe, nawadnianie i odżywianie kroplówkami gdy nie jedzą lub biegunka jest nasilona, w razie potrzeby antybiotyk. Biegunki lepiej nie wstrzymywać bez absolutnej konieczności, jest bardzo drażniąca i lepiej żeby wyleciała., Pilnowanie temperatury bo lubi skakać. Nie panikowanie gdy kota zetnie.
U mnie młodsze koty przechorowały bez jakichś większych problemów choć objawy u niektórych były mocne (ten co przyniósł, 3 miesięczny kociak zafundował mi kilka dni w lecznicy z kociakiem na kroplówkach dożylnych), im młodszy kot tym bardziej. Za to najbardziej dokuczyło w dłuższej perspektywie bardzo schorowanej kotce na sterydach (pozostałe koty na sterydach dały radę) i staruszkowi schorowanemu. Reszta przechorowała i wyzdrowiała bez powikłań.

Niestety to dziadostwo jest zakaźne mocno i można przenieść na ubraniu :(

Edit: parę uzupełnień.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt paź 21, 2022 16:56 Re: Szczepienie Versifel, chorują, wymaz na korona dodatni

Bardzo ci dziękuję za szybką odpowiedź, umierałam ze strachu, Twój wpis wiele mi wyjaśnił.
Teraz wiem na co zwracać uwagę i nie boję się tak bardzo.
Apropos epidemii koronawirusa w schronisku, taką dostałam informację i taką tu napisałam :oops:
Wszystkie koty od dzisiaj dostają Wetomune i Rutinoskorbin a te których wątek dotyczy także Zylexis.

Jeszcze mam pytanie. Koty bardzo płaczą i mam wrażenie że jedyne czego pragną to opuścić ten pokój.
Żeby choć trochę zmniejszyć im stres kupię im Feliway (dyfuzor na szczęście mam),

który polecacie w naszej sytuacji?

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Nie paź 23, 2022 14:00 Re: Chorował po szczp, wym. na korona dodatni, kiedy może do

Dzisiaj z kotami byłam na drugiej dawce Zylexis.
Kocurek ma w alternatywie DS gdzie aktualnie są dwa inne kocurki.
Pani jakiś czas temu odszedł trzeci kocurek. Chce go wziąć...
Tutaj warunek jest taki, żeby dogadał się z kotami i nie popsuł dobrych relacji między nimi.
Tak bardzo się boję żeby się znowu nie pochorował.
Poza tym jak nie dogada się ze stadem i tak wróci w miejsce gdzie bytował do tej pory.
Nie zapomni miejsca, okolicy?
Ryzykować?
Mam tyle wątpliwości, rozterek.
U mnie siedzi w izolacji z mamusią, zero agresji, najbardziej pragnie ludzkiej ręki i dotyku.
Owszem zdażało się, że w miejscu gdzie karmię pogonił czasem drugiego kota ale bez walki i agresji.
Pytanie jak będzie u Pani?
Jeśli tam nie trafi, pozostaje mi wypuścić go w miejsce bytowania.
Dzisiaj dopytywałam o jego piątkowe wyniki.
FIV, FELV ujemne
Pr nerkowe, wątrobowe w normie. Tarczyca w normie.
Fruktozamina w normie. Nieco poniżej normy cholesterol i wapń (lekarz powiedziała, że to możliwe że po biegunkach, które miał przez 4 doby).

Martwi mnie obniżony poziom leukocytów, obniżone subtelnie ale jednak.
Czy to możliwe, że po tym jak się pochorował?

Aktualnie od czterech dni z kupami już wszystko ok.
Apetyt średni ale lepszy niż na początku tygodnia.
Mam wrażenie, ze teraz największym jego problemem jest to że siedzi w izolacji a obok toczy się życie.
Płacze po 2-3 godziny aż serce boli :cry:

Ze względu na dodatni wymaz z odbytu na koronawirusa (21.X) kiedy mogłabym bezpiecznie przekazać do DS?

Chodzi o to żeby nie stanowił zagrożenia dla kocurków do których pójdzie.

Wetka nie udzieliła mi jednoznacznej odpowiedzi...

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 115 gości