FIP????

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 07, 2008 20:20

Śliczna kicia:)

świetlik

 
Posty: 370
Od: Śro sty 02, 2008 23:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 08, 2008 8:49

Kotka świetnie się czuje, je, ma mocz normalnego koloru.
Coś mi się widzi, że nic jej nie jest.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 08, 2008 9:10

A co z temperatura czy kotka ma goraczke albo hipotermie ?

świetlik

 
Posty: 370
Od: Śro sty 02, 2008 23:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 08, 2008 11:50

Dziś jest trzecia doba od punkcji. Na razie brak innych objawów choroby, poza zbieraniem się płynu w brzuszku.
[img][img]http://images26.fotosik.pl/155/cc954fcc9a4541c1m.jpg[/img][/img]

Tysiek

 
Posty: 719
Od: Czw lut 07, 2008 7:35
Lokalizacja: pod Warszawą

Post » Sob lut 09, 2008 20:39

Znów trzeba było ściągnąć płyn z brzuszka Karolci. Tym razem mogłam go obejrzeć: wyglądał jak żółto-zielony płyn do naczyń, tyle że pływały w nim białe niteczki, był jakby klejący, lepki. To chyba już nie budzi wątpliwości, że to FIP, prawda? Przy okazji pobrano jej krew. Mam już część wyników. Czy ktoś może pomóc w ich interpertacji (z wetem zobaczę się dopiero w poniedziałek)?
Morfologia: WBC 27,8; RBC 3,94; HCT 18,2; HGB 5,5; PLT 102.
Biochemia: ALT 21; ALP 10; AST 30; mocznik 21,3; kreatynina 0,61; białko całkowite 6,4; BUN 1,6.

Tysiek

 
Posty: 719
Od: Czw lut 07, 2008 7:35
Lokalizacja: pod Warszawą

Post » Pon lut 11, 2008 9:57

Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 19, 2008 11:23

Witam wszystkich! Ja też miałam koszmarne przejścia z FIP-em. Siostra mojej sąsiadki kupiła sobie kota syjamskiego. Po dniu spędzonym w domu mąż kazał go wyrzucić, bo miał problem z jedzeniem/ jadł ciągle/ trafił do mnie.Miał w tedy 9mc. Mój facet od razu dostał świra na jego punkcie ,taka miłość od pierwszego wejrzenia. Niestety sielanka nie trwała długo, po 5-ciumc w sobotę wieczorem bawił się z drugim kotem,poszedł zjeść i jak odchodził od miski ,to nagle stracił przytomność, szok! Zapakowałam kota i do czynnego 24-h ELwet-u na al. Niepodległości24/30 wawa NIGDY NIE IDZCIE TAM ZE SWOIMI ZWIERZĘTAMI! Znajomy dopiero nie dawno powiedział mi, że jego kotu tam w ramach leczenia poparzenia pyszczka chemią chcieli uciąć język!!! No nic ,zrobili mu echo serca, prześwietlenie, usg i coś jeszcze, badania krwi nie zrobili, bo miałam za mało pieniędzy przy sobie mimo, że mam tam kartę! Pieniądze i to w takiej chwili, tam są ważniejsze niż dobro kociego pacjenta, a za badania i konsultację 2-ch lekarzy z której wynikało,że ma padaczkę?! i tak zapłaciłam majątek Oczywiście żadnych leków nie dostał. Wróciłam do domu oprzytomniał i zaczął się dusić. Siedziałam przy nim bezradna do otwarcia naszego weta czyli całą noc. Wet od razu FIP 90% ale zostaje10% więc leki i czekamy. Niestety, w nocy tracił przytomność, rano już całkowicie bezsilny, siusiał pod siebie/ mocz prawie biały/ dusił się i jeszcze w takim stanie czołgał się do kuwety! W poniedziałek już miał rozdęty brzuch i serce, w płucach płyn i rano trzeba było go uśpić. Koszmarny koszmar! Nawet wetka była w szoku ze taka agresywna odmiana FIP-a ,bo żadnych objawów w cześniej, a w dwie doby go choroba uśmierciła. Drugi kot nic, trochę schudła i nic poza tym. Apetyt ma przytyła, wetka mówi, że miarodajne badania można zrobić dopiero po 3-5mc a czasem i dłużej /koszt 150-200zł/ na ewentualne nosicielstwo ,a na razie odżywki i ratuje ją to, że jest już 4-latką.Trzeba wiedzieć że FIP często występuje z białaczką. Wet może więc wykryć i skierować tylko na badanie pod tym kątem i nie zauważy FIP-a ,dlatego samemu trzeba czasem zasugerować badanie na FIP, żeby stworek się nie męczył. Najnowsze 2008 o FIP-ie mam nadzieję że mogę zamieścić :roll:

Zakaźne zapalenie otrzewnej kotów (FIP)

Lek. wet. Jarosław Balcerak

Choroba zakaźna kotów wywoływana przez koronawirus kotów w chwili obecnej jest chorobą nieuleczalną, bardzo trudną w diagnostyce przyżyciowej. Koronawirus kotów jest podobny do koronawirusów występujących u ludzi, świń, psów. Dlatego przypuszcza się, że może dochodzić do zakażeń między tymi gatunkami. Koronawirus kotów poza żywicielem, w środowisku zewnętrznym ginie w przeciągu 24 - 48 godzin i jest wrażliwy na działanie powszechnie stosowanych środków dezynfekcyjnych.

Istnieją 2 typy koronawirusa kotów.

Biotyp jelitowy (Feline Enterale Coronavirus - FECV)- bardzo rozpowszechniony u kotów domowych, powoduje bezobjawowe siewstwo. Zwierzęta zakażone przez kilkanaście miesięcy wydalają zarazek z kałem. Koronawirus jelitowy u kociąt prowadzi do umiarkowanej biegunki trwającej od 2 do 5 dni. Kocięta w wieku kilku tygodni chorują z objawami biegunki, a powyżej 3 miesięcy kocięta przechodzą zakażenie bezobjawowo. U kociąt chorujących, oprócz biegunki stwierdza się niekiedy nieznacznie podwyższoną temperaturę ciała oraz objawy nieżytu górnych dróg oddechowych (wirus FECV ma zdolność namnażania się w nabłonku jelit i nabłonku dróg oddechowych). Młode kocięta zakażają się przez kontakt bezpośredni z bezobjawowymi nosicielami lub zakażoną matką. Do zakażenia dochodzi najczęściej w trakcie ciągłego kontaktu bezpośredniego. W skupiskach kotów wirus przenosi się przez kuwety, klatki, naczynia do karmienia, ubrania itp. Kocięta zakażone przez matki mogą już około 10 tygodnia życia stać się bezobjawowymi siewcami FECV. Leczenie przyczynowe nie zostało opracowane. Podczas choroby zaleca się wstrzymać podawanie karmy (w razie potrzeby odżywianie dożylne). Odporność pojawia się po 7 - 14 dniach od zakażenia.

Wirus FIPV (właściwy wirus wywołujący zakaźne zapalenie otrzewnej u kotów- Feline Infectious Peritonitis Virus - FIPV) jest mutantem mało chorobotwórczego, ale bardzo rozpowszechnionego biotypu jelitowego FECV (90-95% kociąt zakażonych wirusem jelitowym uzyskuje odporność i zakażenie ulega wygaszeniu, a u około 5-10% zakażonych kotów dochodzi do mutacji FECV w FIPV). Wirus wywołujący FIP ma zdolność zakażania komórek, które „zjadają” elementy zakażenia bakteryjnego, czy wirusowego- tzw. makrofagów, które stają się „koniem trojańskim” i przenoszą i rozprzestrzeniają zakażenia FIPV w całym organizmie. Uważa się, że z każdego niegroźnego zakażenia koronawirusem jelitowym (FECV) może dojść do zakażenia ogólnego poprzez przełamanie bariery jelitowej, które w sprzyjających warunkach może wywołać zakaźne zapalenie otrzewnej kotów.

Jest to choroba głównie młodych kotów (średnio od 6. miesiąca do 1,5 roku), choć rzadko ale mogą chorować osobniki młodsze lub starsze (od 4 miesięcy do 5 lat). Objawy chorobowe zakaźnego zapalenia otrzewnej w jej wczesnej fazie to gorączka i brak apetytu. Nie udaje się stwierdzić czym wywołana jest gorączka. Jest to główny objaw wczesnych objawów FIP. Choroba przebiega ostro lub podostro.

FIP występuje w postaci wysiękowej (gromadzą się płyny w jamach ciała- otrzewnej, opłucnych) lub bezwysiękowej. W obu postaciach wiodącym objawem, tak jak we wczesnej fazie, jest gorączka, której nie udaje się trwale opanować. Zwierzę chore staje się osowiałe, zaczyna chudnąć. Pojawia się odwodnienie i anemia. W późnej fazie postaci wysiękowej dochodzi do powiększenia powłok brzusznych, może wystąpić żółtaczka. W postaci wysiękowej FIP, z powodu gromadzącego się płynu w jamie brzusznej i opłucnowej, pojawia się silna duszność.

W postaci bezwysiękowej FIP powstają zarniniaki zapalne w takich narządach jak śledziona, wątroba, nerki, w ośrodkowym układzie nerwowym, w gałkach ocznych oraz na otrzewnej. Stąd przy zaatakowaniu procesem chorobowym ośrodkowego układu nerwowego mogą pojawić się objawy nerwowe (porażenia, oczopląs, zaburzenia zachowania itp.). FIP może powodować również zmiany w gałce ocznej z uszkodzeniem jej struktur. Pojawiające się w przedniej komorze oka złogi mogą być widoczne w przebiegu tej choroby i są dość charakterystycznym objawem klinicznym. Rozpoznanie kliniczne przy postaci wysiękowej z jej cechami charakterystycznymi (wodobrzusze!) oraz zmianami w badaniach dodatkowych (hematologicznych i biochemicznych) może być postawione przyżyciowo.

Znacznie większe trudności w postawieniu rozpoznania daje postać bezwysiękowa FIP. Zarówno objawy chorobowe, jak i zmiany w badaniach hematologicznych i biochemicznych są mało charakterystyczne. Natomiast diagnostyka serologiczna daje bardzo ograniczone możliwości w rozpoznawaniu FIP. Spowodowane jest to występowaniem identycznych przeciwciał przeciwko niegroźnemu biotypowi jelitowemu jak i przeciwko wirusowi zakaźnego zapalenia otrzewnej kotów. Dlatego wynik pozytywny badania serologicznego kota z objawami chorobowymi nie może być przyczynkiem do eutanazji. Wynik dodatni badania serologicznego u zdrowego kota nie może być podstawą do stawiania orzeczenia lekarskiego czy zwierzę jest chore, czy zdrowe. Leczenie przyczynowe nie istnieje. Wykonuje się punkcje w celu usunięcia płynów z jam ciała. Podaje się leki immunosupresyjne (zmniejszające reakcje immunologiczne), ale działania te dają krótkotrwałą i przejściową poprawę. Istnieją szczepionki przeciwko FIP dostępne również w Polsce. Jednak skuteczność ich działania jest kwestionowana.

W zapobieganiu FIP zaleca się odsadzanie kociąt w wieku 5-6 tygodni od matek- nosicielek wirusa. Koty powinny przebywać w grupach nie większych niż 2-3 zwierzęta. Naczynia do podawania jedzenia powinny być często myte i odkażane oraz używane zawsze w tej samej grupie zwierząt. Koty powinny mieć dostęp do wielu kuwet, które powinny być często czyszczone (kilka razy dziennie). Zwierzęta-siewcy bezobjawowi powinny być izolowane.

W niektórych krajach przeprowadza się programy uwalniania hodowli kotów od koronawirusa, ale metody te są bardzo kosztowne a procedury bardzo żmudne.

Dzdzo

 
Posty: 1
Od: Pt kwi 11, 2008 18:20
Lokalizacja: zZiemii

Post » Pon kwi 21, 2008 8:13

Są różne poglądy na ten temat.
Nie należy się łamać.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 21, 2008 8:16

Miałam kilka wypadków FIPa - we wszystkich koty miały charakterystyczny, b. ciemnopomarańczowy mocz...

Wysięk do płuc nie musi być spowodowany FIPem.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 21, 2008 9:28

Tysiek, a czy płyn został wysłany na badanie? Na pewno powinno się w nim oznaczyć zawartość białka, nie wiem co jeszcze.

A czy we krwi były badane albuminy? (niestety niewiele mi mówią te angielskie skróty, rozpoznaję tylko kilka :wink: )
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 21, 2008 9:50

Tysiek a podaj osobno poziom albumin i globulin - ich stosunek coś nam powie
przydałoby się usg (o ile nie było, nie doczytałam) - czy płyn pochodzi z otrzewnej
kolor o którym piszesz raczej nie jest charakterystyczny dla FIP, raczej dla chorej wątroby lub nawet serca

zdiagnozuj kicie porzadnie
i :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon kwi 21, 2008 9:52

Dzdzo pisze:Trzeba wiedzieć że FIP często występuje z białaczką.


a z tego co ja wiem to prawie nigdy - te wirusy się wykluczają
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon kwi 21, 2008 12:47

Maryla pisze:
Dzdzo pisze:Trzeba wiedzieć że FIP często występuje z białaczką.


a z tego co ja wiem to prawie nigdy - te wirusy się wykluczają


Miałam kotkę, która umarła na FIPa - a miała stwierdzoną białaczkę.
Podobnie kolega.
Mój vet też twierdził. że FLV i FIP często idą w parze.


A ciemny kolor moczu obserwowałam u kilku kotów z FIPem wysiękowym.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 26, 2008 14:52

Dodaję do tematu dwa dobre linki o tej chorobie i diagnozowaniu
http://www.dr-addie.com/WhatIsFIP.htm
http://www.lbah.com/feline/fip.html#symptoms
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14697
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sie 06, 2008 22:23 Rufii - moja mała przybłeda

u mojego Rufiego podejrzewają FIP - córa znalazła go dwa miesiące temu, był wygłodzony, chudziutki i malutki, po wstępnych oględzinach wet powiedział nam, ze kot ma ponad rok, jest wykastrowany, podał mu środek na odrobaczenie i kazał obserwować - w domu był juz jeden kocur - zaprzyjaźniły się ale korzystały z osobnych kuwet czasem tylko podjadały sobie z misek p:-)

po paru dniach wymioty - myśleliśmy że z przejedzenia :-) przeszły, stolec czysty tylko ta jego chudość mnie przerażała - zmieniliśmy weterynarza i miało być szczepienie - obejrzał i zlecił badanie krwi i kał - badanie krwi wyszło prawie dobrze tylko lekko przekroczone normy wątrobowe a w kale LAMBRIE - oba koty dostały leki - drugi profilaktycznie - może przekroczone normy to wynik lambrii - po trzecim dniu podawania antybiotyku Rufiemu wypływa dziwny płyn z uszka - jedziemy do weta- ta zagląda mu w oczy potem paszcze i szok jest żółty- badania krwi na cito - normy przekroczone bardzo i bardzo mało czerwonych krwinek, podwyższona temperatura, robi usg i wątroba bardzo brzydka, powiększona ale płynu nie ma - sa dwie wersje albo lambrie uszkodziły wątrobę i kroplówki oraz zastrzyki powinny pomóc albo FIP - to już wyrok

dziś miał trzecią kroplówkę i 43 stopnie gorączki i wet skłania się że to FIP ale pozostawia nadzieję której trzymam się jak tonący brzytwy

teraz leży na moich kolanach i mruczy, czasem spojrzy na mnie tymi swoimi wielkimi, zielonymi oczami a w nich ta pewność że mu pomogę i ta ufność a za drzwiami szaleje Lafi, który od dwóch dni waruje przy pokoju Rufiego i robi wszystko by być z przyjacielem

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Silverblue i 527 gości