Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 11, 2014 17:21 Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Pomóżcie, bo ja wyczerpałam już znane mi sposoby :cry:
Wychodząca kotka ciągle ma pchły, mimo stosowania odpowiednich preparatów. W domu nie ma dywanów, legowiska i kąty wypsikane odpchlaczami, reszta zwierzaków czysta...Wygląda to tak, jakby na nią preparaty nie działały...
Może ktoś z Was miał podobne problemy? Czekam na wszystkie rady :)

Yoanne

Avatar użytkownika
 
Posty: 482
Od: Wto paź 29, 2013 19:58
Lokalizacja: Ponik, śląskie

Post » Pt lip 11, 2014 18:40 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Tu chodzi o Bellę, proszę, odezwijcie się.Nie mam doświadczenia w tej kwestii, nie umiem nic poradzić.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 12, 2014 5:51 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Podniosę.Nikt nie był w podobnej sytuacji?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 12, 2014 6:54 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Może na KOTACH ktoś doradzi.

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Sob lip 12, 2014 7:38 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Dzięki :1luvu: Miałam to zasugerować.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 12, 2014 12:17 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Miałam w tamtym roku podobny problem. Preparaty z fipronilem nie działały, również dotyczyło to tylko jednej kotki. Generalnie z kotami jest problem, bo nie ma dużego wyboru w substancjach czynnych. Weci też rozkładali ręce, podobno to coraz częstsze zjawisko, że pchły zaczynają się uodparniać. Znalazłam w zoologicznym jakiś preparat, tylko na bazie ziół, z tej firmy, wtedy miał inne opakowanie: http://www.fionka.pl/produkt-16712.html
Nie mogłam zastosować nic mocniejszego, bo mogłoby być to niebezpieczne dla kota. Bardzo się zdziwiłam kiedy doraźnie sprawdził się całkiem nieźle, spryskałam nim też cały dom. Następnie założyłam obróżkę z Sabunola, ma inną substancję czynną, tylko uważałabym przy kocie wychodzącym, bo może się zaczepić. Jedak u mnie obróżki rozwiązały problem całkowicie.

Alyss

 
Posty: 543
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Sob lip 12, 2014 13:31 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Alyss pisze:Miałam w tamtym roku podobny problem. Preparaty z fipronilem nie działały, również dotyczyło to tylko jednej kotki. Generalnie z kotami jest problem, bo nie ma dużego wyboru w substancjach czynnych. Weci też rozkładali ręce, podobno to coraz częstsze zjawisko, że pchły zaczynają się uodparniać. Znalazłam w zoologicznym jakiś preparat, tylko na bazie ziół, z tej firmy, wtedy miał inne opakowanie: http://www.fionka.pl/produkt-16712.html
Nie mogłam zastosować nic mocniejszego, bo mogłoby być to niebezpieczne dla kota. Bardzo się zdziwiłam kiedy doraźnie sprawdził się całkiem nieźle, spryskałam nim też cały dom. Następnie założyłam obróżkę z Sabunola, ma inną substancję czynną, tylko uważałabym przy kocie wychodzącym, bo może się zaczepić. Jedak u mnie obróżki rozwiązały problem całkowicie.

Alyss dokładnietak samo jest u mnie, resztę zwierzaków potraktowałam tym samym i jest ok. Aż się wierzyć nie chce.. W ciągu wielu lat odkąd mam zwierzaki, pierwszy raz mi się to zdarza...
Przetestuję jeszcze to , co polecałaś,
Dziękuję za radę.

Yoanne

Avatar użytkownika
 
Posty: 482
Od: Wto paź 29, 2013 19:58
Lokalizacja: Ponik, śląskie

Post » Nie lip 27, 2014 21:01 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Niestety... środek nie działa,przynajmniej nie tak , jak powinien, ręce już mi opadają..:(

Yoanne

Avatar użytkownika
 
Posty: 482
Od: Wto paź 29, 2013 19:58
Lokalizacja: Ponik, śląskie

Post » Nie lip 27, 2014 22:04 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

A próbowałaś obróżek Sabunol? Tam jest inna substancja aktywna niż w kroplach(imidaklopryd). Bo tak jak pisałam, środek w sprayu jest tylko ziołowy, nie spodziewałabym się cudów. Świetnie spisał się doraźnie, ale nie działa ochronnie na dłuższy czas.

Jeżeli i obróżki zawiodły, to naprawdę nie wiem co Ci poradzić. Wiem jaki to paskudny problem. Oprócz fipronilu i imidakloprydu, z substancji aktywnych jest jeszcze metropen i flumetryna, hamują one rozwój larw. W Frontline Combo jest fipronil z metropenem, a flumetryna i imidaklopryd w obrożach foresto. Chyba na tych specyfikach kończą się możliwości. Trzeba oczywiście uważać, żeby nie przekroczyć dopuszczalnych dawek, głównie jeśli chodzi o preparaty w kroplach.

Alyss

 
Posty: 543
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Pon lip 28, 2014 7:45 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Wybaczcie proszę, że wetnę się trochę w rozmowę, ale wolałabym nie zakładać nowego tematu...
Dwa tygodnie temu znalazłam kotkę podrzutkę. Ktoś wyrzucił prawdopodobnie karton kociaków pod dom sąsiada i tym sposobem do sąsiadów w okolicy trafiło po jednym trzymiesięcznym kociaku.
Moja kota (W której absolutnie się zakochałam, a dodam, ze od 10 lat marzył mi się kot :)) miała sporo kleszczy, była wychudzona i co najgorsze... niesamowicie zapchlona!
Zanim w ogóle przyniosłam ją z domu do garażu, zaprowadziłam do weterynarza celem odpchlenia. Po zakropieniu pchły dostały chyba jakiegoś wścieku i zaczęły ją okropnie gryźć przez co sama się zdrapała i wygryzła do krwi. W końcu wyczesałam pchły i po prostu zabiłam ręcznie, rozgniatając i wszystko następnie dezynfekując.
Na grzbiecie zostały jednak pchle jaja (część udało mi się wyczesać, ale to naprawdę ok 20% całości...). Weterynarz spryskał jej grzbiet jakimś środkiem który miał je zniszczyć, jednak mimo, że niezdolne do rozwoju, to nadal tam są, mocno przyklejone. Nie pomogło kąpanie, czesanie....
Zastanawiam się czy może po prostu ściąć tę sierść, ale nie wiem czy może to mieć jakieś konsekwencje...
Proszę o pomoc, wygląda to co najmniej niesmacznie :(

Najpiękniej

Avatar użytkownika
 
Posty: 4
Od: Nie lip 20, 2014 23:57

Post » Pon lip 28, 2014 9:28 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Miałam tylko raz problem z pchłami.Zadziałał Fiprex, ale spryskałam również posłanka,które też natychmiast uprałam, dywany, meble.Słyszałam, że pchła w sumie to nie mieszka na kocie, tylko się na nim stołuje, a żyje w dywanach, szparach podłogowych..itd.Yoanne o tym wie, ale Bella to szczególny jakiś przypadek.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 28, 2014 9:45 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Kilka lat temu miałam problem z pchłami. Nie działały żadne środki. Wet polecił Frontline'a Combo. U mnie zadziałał, ale to mocny środek i musiałaby być przerwa od tych poprzednich środków.
kicikicimiauhau
 

Post » Pon lip 28, 2014 11:27 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Ja tego problemu nie miałam u siebie w domu, kiedyś, kiedy częściej pisałam i czytałam forum Krakvetu, pytałam tam o sposoby odpchlenia mieszkania, u znajomego się pojawiły. Może tam, na tamtym forum jakieś rady się znajdą? Pierwszy z brzegu wątek, akurat o psach, ale nie mogę teraz dokładniej poprzeglądać: http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... pch%C5%82*
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12762
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 28, 2014 22:31 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

A może polecacie jakiś szampon? Próbowałam zmyć to zwykłym szamponem dla kociąt (pielęgnacyjnym, bez właściwości biobójczych) ale na niewiele się to zdało...

Najpiękniej

Avatar użytkownika
 
Posty: 4
Od: Nie lip 20, 2014 23:57

Post » Wto lip 29, 2014 9:44 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

@Najpiękniej
Mnie się wydaje, że pchły to jaja składają w posłaniach, dywanach ale poza żywicielem. Może to są gnidy wszołów? Może być też łupież wędrujący. Tak czy tak o ile nie jest to taki przypadek jak biednej Belli najprawdopodobniej są już martwe i przy wyczesywaniu a także wymianie włosa w końcu spadną. Jakoś nie mam przekonania do golenia kota na łyso z tego powodu.
ObrazekObrazekObrazek

leeann

 
Posty: 381
Od: Sob cze 15, 2013 21:34

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 75 gości