Obróżki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 23, 2004 11:30 Obróżki

Czy wasze kotki ciagle chodza z obrozkami. teraz wlasnie ogladalam czyjes zdjecie w podpisie i tam byla koteczka z obrozka i adresem chyba wlascicieli - nie wiem , bo nie bylo widac doklanie, ale tak sie domyslam.
czy wasze kotki caly czas nosza obroze. ja chcialam zapiac mojej Poli, ale potem pomyslalam, ze ona jest taka ciekawska, wszedzie wlazi, wpycha sie na sile gdzie tylko mozna i sie boje, ze ta obroza moglaby gdzies zahaczyc i sie udusic.
tak samo na dworze - swoja droga wlasnie wczoraj wylazla na drzewo, najwyzej jak sie dalo - chyba byla wyzej niz nasz balkon, na ktory jej nie wpuszczam z obawy, zeby mogla spasc. Z drzewa jednak sfrunela, ale tak swiadomie i nic sie jej nie stalo.

Pola na podworko wychodzi na smyczy i w szeleczkach, ale czesto ja puszczam, tak ze biega sobie sama. Smycz ulatwia mi potem jej zlapanie, bo ona moglaby caly dzien na dworze spedzic i na wracaj nie reaguje :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt kwi 23, 2004 12:15

Dla kotów,które nie są przyzwyczajone do czego na szyi obroża jest nie bezpieczna Seti kot Karoliny prawie by się udusił,bo chciał ją zdjąć pyszczkiem.Żuchwa dotykała gardła,a w pyszczku był pasek od obroży.Całe szczęście przecięłyśmy ją szybko

Alices

 
Posty: 249
Od: Pt mar 26, 2004 10:15
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt kwi 23, 2004 12:19

Moja kotka nosi swoją zawsze do spania jej zdejmuję.Rano przychodzi z obrożą w pyszczku i każe sobie szybko nakładać.

Alices

 
Posty: 249
Od: Pt mar 26, 2004 10:15
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt kwi 23, 2004 13:25

moja Pola szelki kojarzy z wyjscie na dwor, wiec reaguje na nie dobrze. Olewa ciagnieta za soba smycz jak jest na dworze - raz ja nawet sasikala :)
Tylko gdy ja bede puszczac samopas - plauje ja wypuszczac po sterylizacji to czy taka obrozka nie bedzie niebezpieczna
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt kwi 23, 2004 13:32

Nasza Paskuda ma obrożę przez cały czas i chyba się przyzwyczaiła, bo nie zwraca na nią uwagii. Gdy gdzieś z nią jedziemy to zakładamy szelki (tak na wszelki wypadek zarowno na obroży jak i szelkach przypiety jest identyfikator z danymi właścicieli - żeby nikt nie miał wątpliwosci, że to "pański" kot :D)
Obrazek
:-) Nasza "Mała" Paskuda :-)
<a href="http://upload.miau.pl/22958.jpg">:-) a tu w POWIĘKSZENIU :-)</a>

raxneta

 
Posty: 172
Od: Śro mar 17, 2004 10:56
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt kwi 23, 2004 14:38

Kajfa nosi i nie protestuje
ale to byl wymysl poprzedniej pani a potem schroniskowych opiekunow
nie sciagam bo ma na nim adres i imie

charcoal

 
Posty: 260
Od: Śro lis 19, 2003 16:45
Lokalizacja: krakow\wieczysta

Post » Pt kwi 23, 2004 14:54

carmella, ale czemu po sterylce chcesz puszczac kicie bez nadzoru? Mieszkasz w super bezpiecznej okolicy?
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt kwi 23, 2004 17:15

Są specjalne obróżki, teraz chyba większość, rozciągane. Salma nosi tylko takie i co jakiś czas niestety je gubi. Ale wolę, żeby zgubiła niż się udusiła :roll: Teraz ma zieloną z dużym, płaskim czerwonym misiem 8) :twisted:
Samuel też nosi, bo zdarza mu się dać nogę.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie kwi 25, 2004 18:36

eve69 pisze:carmella, ale czemu po sterylce chcesz puszczac kicie bez nadzoru? Mieszkasz w super bezpiecznej okolicy?


mieszkam na wsi i wydaje mi sie, ze jest kolo domu w miare bezpiecznie. nie sadze, by o jakiejkolwiek okolicy mozna by powiedziec totalnie bezpieczna - zawsze sie cos moze zdarzyc nieprzewidzianego - ot koty jak dzieci.
teraz kocie pilnuje, ale wychodze z nia na max 1 - 1,5 godz. nie moge dluzej. wyjscie na spacerek sprawia jej duzo radosci. juz sie nauczyla i moj powrot do domu kojarzy z wyjsciem na dwor (bo praktycznie zaraz po tym jak wrcam to wychodze z kotem). Trudna jak potem zaciagnac do domu - bez smyczy byloby to juz chyba zupelnie niemozliwe.
wiem, ze po sterylizacji/kastracji koty trzymaja sie domu, nie lazikuja. wiec mysle, ze bede ja wypuszczala na dluzej i drzala tak bardzo o nia jak teraz. mysle, ze jak bedzie starsza to bedzie tez madrzejsza
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie kwi 25, 2004 20:09

Carmello, mamy bardzo podobne kotki :D :lol:
Moje wychodza i nosza obroze. Ale kupuje tylko takie z gumka, ktore sporo sie rozciagaja w razie koniecznosci.
Kiedy Pola zacznie wychodzic sama, radzilabym Ci na poczatku wychodzic po nia gdzies po 15 minutach i po przyjsciu do domu dac cos dobrego do jedzenia. Dobrze jest tez wygladac przez okno, i pojsc po koteczke w razie, gdyby pojawil sie w poblizu pies albo nieznani jej ludzie. A jesli nie ma jej dluzej w domu, to tez warto wyjrzec, bo moze juz siedzi pod drzwiami i czeka. Czy Pola bedzie miala wlasne wyjscie w drzwiach?

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 299 gości