Historia Kociczki- ktora okazala sie kocurkiem..:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 21, 2004 18:15 Historia Kociczki- ktora okazala sie kocurkiem..:)

Witam..:)
Mam jednego kota -Nemo.. :D :D
Ale bardzo chciałam miec drugiego kotka(nuda Nemo dawala bardzo po oczach) :twisted: :twisted: , poczytalam, po forum, popatrzyłam na kocie piekne fotki.. i....
wyparzyłam piekne kocie oczy... :1luvu:
Te piekne oczy nalezały do czarnej kotki :1luvu: - do której słabosc miała SET. :) :)
Nawiazałam kontak, koteczka znalazała sie u mnie w ciagu kilku dni..
Nemo bardzo zyczliwie przyjał koteczke, chociaz troszke marudził na poczatku :evil: :twisted: , ale z kazdym dniem rosła przyjazn, i dzisiaj rano juz sie razem bawili..:) :lol: :lol:
Trzy dni była u mnie, w miedzy czasie SET umowiła sterylke u weta.
Tym czasem był dzisiejszy dzien... :? :?
rano okolo 9 z minutami.. pojechałysmy... koteczka Czarnula została :? :?
okolo 14 wet. zadzwonił do mnie ze moge Czarnule zabierac...Zapytałam jak zabieg..wet. nie chciał mowic. :evil: zmartwiłam sie, i przewrazliwiona przygodami Nemo( opisywałam na forum) zapytałam szybko czy były jakies problemy...
a wet. w słuchawce... rozbawiony... mowi...
"- ze kotka, okazała sie kocurkiem, a kocurek okazał sie juz być prawdopodobnie kastratem" 8O 8O 8O
Pojechałam odebrac kociczko-kota :twisted: :twisted: dowiedziałam sie ze jaderek nie znalezli..(szukali poniewaz blizn po wczesniejszym kastrowaniu było brak), :? :?
i teraz mam drugiego kociczko-kota.. :twisted: :twisted: :twisted:

Siedzi biedaczysko w kołnierzu, ale nie jest taki wykonczony narkoza jak Nemo był, i ma tylko jedno ciecie.. :) :)
Nemo miał dwa !!! :evil: )

heh cala zabawna historia..:) zawiozłam kociczke, odebrałam kcurka.. :lol: :lol: :lol: :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek Nemo i Wampir

kerk

 
Posty: 49
Od: Sob gru 06, 2003 21:00

Post » Śro kwi 21, 2004 18:20

8O co za historia :lol:
Prosze wybaczyc brak polskich znakow, nie posiadam

kochatka

 
Posty: 850
Od: Pon mar 22, 2004 23:16
Lokalizacja: Göttingen

Post » Śro kwi 21, 2004 18:22

No proszę... człwiek nie zna dnia ani ...kociny... 8O

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro kwi 21, 2004 18:26

:ryk:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro kwi 21, 2004 19:08

O rrrany 8O
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87979
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro kwi 21, 2004 19:14 Re: Historia Kociczki- ktora okazala sie kocurkiem..:)

kerk pisze:dowiedziałam sie ze jaderek nie znalezli..(szukali poniewaz blizn po wczesniejszym kastrowaniu było brak)

8O :?: Nie rozumiem. Jąderek nie było, sladów po chirurgu nie było. :conf:
Ktoś sie orientuje, czy już wiadomo z jakim wynikiem Snus wygrał wybory?

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57434
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Śro kwi 21, 2004 19:33

tak, dlatego sie wet. zdecydował ciac kota, bo myslał ze sa w srodku... a w srodku tez nie było.....
ale podobno tak koty maja, jest bardzo rzadko, ale czasem tak jest.... :? :?
Obrazek Nemo i Wampir

kerk

 
Posty: 49
Od: Sob gru 06, 2003 21:00

Post » Śro kwi 21, 2004 19:44

Niesamowita historia :) :)

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Śro kwi 21, 2004 20:44

No wlasnie niesamowita ta historia. Myslalam, ze z krzesla spadne, jak dostalam wiadomosc od kerk. Rano, jak zawiozlysmy ja/jego do lecznicy, opowiadalam wetce, jak to tzreba szybko robic zabieg, bo jak kotke widzialam miesiac temu, to miala ruje, a teraz na bank jest w ciazy. Nie wiem jak ja to sprawdzalam, ze to kotka :conf:
Biedny kot tylko musial cierpiec na darmo :( .

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 21, 2004 23:44

o rany 8O a nie ma szans, że innego kota złapałaś? :lol:

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw kwi 22, 2004 6:16

Ofelia pisze:o rany 8O a nie ma szans, że innego kota złapałaś? :lol:

Bardzo nikle :) . Ja po prostu z zachowania wywnioskowalam, ze to kotka w rui, zajrzalam raz pod ogon, jajek nie bylo, wiec stwierdzilam, ze to kotka.
On bardzo sie lasil, byl przymilny, "gadal", podnosil pupe, wygladalo na ruje :)
Tam byl tylko jeden czarny kot, przychodzil na zawolanie, mam go na zdjeciach sprzed miesiaca, to z pewnoscia ten sam.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 22, 2004 11:13

.. :?
Dzisiaj wstaje... patrze a kotek spi w kuwecie.... na poczatku przestraszylam sie ze cos zlego sie stało.. ale nie..
Martwi mnie, bo wczoraj po narkozie było w nim wiecej zycia niz dzisiaj.
siedzi bidula taki "osowiały"... widze ze go ranka boli... bo chce tam.. strasznie sie do brzuszka dobrac ale ma kołnierz...
a jak chce go pomasowac to wyraza sprzeciw...
I siedzi.. nie lezy.... :? :(

..... :? :?
Obrazek Nemo i Wampir

kerk

 
Posty: 49
Od: Sob gru 06, 2003 21:00

Post » Czw kwi 22, 2004 12:35

kilka dni i dojdzie do siebie, będzie dobrze :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw kwi 22, 2004 13:36

:) :)
Juz jest poprawa, zjadł... popił... i wskoczył na fotel i zagrzebał sie pod kocyk... i spi.... :D
sen dobrze mu zrobi... :D :D
Obrazek Nemo i Wampir

kerk

 
Posty: 49
Od: Sob gru 06, 2003 21:00




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 309 gości