Jednak u mnie wyjście na dwór jest nieuniknione . Mam psa który lata po podwórku i otwiera drzwi kiedy tylko zechce, nie mogę zamknąć psa w domu czy też wyrzucić na dwór i zamknąć drzwi żeby ich nie otwierał... kotów na zawsze w jednym pokoju tez nie zamknę przecież, bo będą się męczyć im będą większe, bo po prostu nie będą miały miejsca na zabawę, a wychodząc z każdego pokoju u mnie w domu wychodzi się na przedpokój który jest jednocześnie wyjściem na zewnątrz. Mimo że zawsze ktoś jest u mnie w domu to wierzcie mi że nie da się wszystkiego tak skrupulatnie upilnować.
...dziś wpuściłam je do innych pomieszczeń to jak z powrotem je przyniosłam do swojego pokoju darły się pod drzwiami niemiłosiernie
Koty miałam 3. Kotka która żyła 15 lat - była bezpłodna nie sterylizowana, kota który był u mnie ok 4/5 lat wyszedł z domu i nie wrócił - choć włóczęgą był nie zapuszczał się dalej jak na sąsiednie podwórka - do tej pory nie wiadomo co się z nim stało czy ktoś go "pochytał" czy znalazł inny dom, zwłok również nie znalazłam. Trzeciego kotka znalazłam jako niemowlę prawdopodobnie matka go odrzuciła, był w bardzo kiepskim stanie nie udało sie go niestety uratować mimo wizyt u veta itp.
Ze opieka nad zwierzętami jest wspólna czyt. moja Mama, Tata, TŻ, ja i Babcia - ja aktualnie dokształcam się i planuje znaleźć pracę nie koniecznie w mieście w którym mieszkam, a kociaki jak już odchowam zostawić w miejscu gdzie się wychowały czyli w rodzinnym domu.
Koty zaszczepione będą na razie są w trakcie odrobaczania - a musi minąć jakiś czas przecież
Kastracja dopiero od 6 miesiąca żaden vet u mnie nie zgodził się zrobić wcześniej
Jeśli chodzi o szelki to myślałam o tym - ale tak jak mówię w razie gdybym wyprowadziła się z domu moi rodzice nie będą wychodzić z kotem na spacer...
