Witam
mam mega problem:( Sytuacja jest gorąca.
W poniedziałek wydarzyła się cała tragedia.
Mieszkam z teściami i to wszystko zaczęło, że są nieodpowiedzialni. Trzymali pod schodami w butelce plastikowej płyn do czyszczenia kominków. Płyn przepalił butelkę i wylał się na całym dole mieszkamy na górze. Wszystko wydarzyło się w ciągu 7 min.
Kotka nie chciała dać zejść mężowi na dół i tak się z nim szamotała że spadła. W to coś rozlanego co nie widzieliśmy. I kotka zaczęła miauczeć pisk i płacz wielki. Na pierwszy rzut oka wyglądało to jak cos do mycia podłóg i myśl kiciuś co miauczysz przecież to płyn ajax. Ale zaczynam wycierać kiciusia i patrze z przerażeniem że sierść schodzi i zostaje mi w ręczniku i na rękach. I szybko na pogotowie. Sierść wyszła, popalona chemicznie na 40 % ciałka. Lekarz dał antybiotyki anty-krwotoczne przeciwbólowe kroplówkę i cała serie. Smarujemy maścią na poparzenia. Co drugi dzień do weterynarza.
Lecz kiciuś jest smutny nie chce nawet główki podnieść. Posiłki tyle o ile.
Proszę pomóżcie jak choć troszkę pomóc jej w tej depresji