dlaczego lepiej wziac 2 kotki?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 15, 2006 21:41

kochani bardzo ciekawy wątek, gratulacje Lidka, co najważniejsze to wszystko prawda, podpisujemy się wszystkimi łapkami :D

soniusie

 
Posty: 69
Od: Czw mar 23, 2006 12:41
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 15, 2006 23:51

My wzielismy ze schronisla 1.5 roczna kotke. P 4 miesiacach moj TZ ktory nie przepadal za kotami postanowil ze czas sie dokocic ponownie bo Kici jest smutno samej. Adoptowalismy 10tyg. kocurka, ktory byl juz wykastrowany. BAwia sie razem ,ale tez czesto warcza na siebie. Mysle ze to wszystko zalezy od osobowosci kota. Mojej siostry dwa kocurki czasem sypiaja w jednym lozku i myja sie nawzajem. Moje ogony tego nigdy nie robia. Mysle ze jesli to beda maluchy to chyba nie ma znaczenia plec. Powodzenia

MajkaA

 
Posty: 333
Od: Czw lut 05, 2004 21:32
Lokalizacja: Martinez (dawniej Warszawa-Ochota)

Post » Pt cze 16, 2006 0:33

10 tygodniowy kocurek wykastrowany???
to straszne przeciez to malenstwo ktore jeszcze nie nie rozwinelo

dwa warto miec bo maja towarzystwo na swoim poziomie - to znaczy maja sie z kim bawic, klocic, ganiac, nie czuja sie samotne jak nikogo nie ma w domu

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt cze 16, 2006 1:48

U nas nie wydaja w schroniskach zwierzakow (bez znaczenia na wiek)ktore nie sa wysterylizowane. Koty i psy po 5 dniach sa usypiane w miejskich schroniskach. Ale sa tez schroniska prowadzone przez organizacje ochrony zwierzat gdzie nie usypiaja ( chyba ze agresywne lub ciezko chore nie do wyleczenia) i trzymaja nawet kilka miesiecy az ktos adoptuje zwierzaki. Moje wszystkie zwierzatka sa ze schroniska miejskiego.
Przy narkozie wziewnej robia sterylizacje w schroniskach od 10tyg. zycia.



I jak sa dwa to mniej niszcza. Zamiast drapac meble z nudow - bawia sie ze soba.

MajkaA

 
Posty: 333
Od: Czw lut 05, 2004 21:32
Lokalizacja: Martinez (dawniej Warszawa-Ochota)

Post » Pt cze 16, 2006 12:23

mam nadzieje ze kocurek nie bedzie chory przez ta wczesna sterylizacje - zdaniem moich weterynarzy to straszne - on nie mial szansy nawet sie rozwinac - to malenstwo

pozdrowienia

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt cze 16, 2006 12:26

to już lepsze wydaje mi się podpisywanie lojalki pod groźbą kary... :(

Aśka

 
Posty: 418
Od: Nie sty 22, 2006 17:43

Post » Pt cze 16, 2006 12:27

Bzdura - kastracja wczesna jest praktykowana czesto - a zdaniem weta mojej przyjaciolki sterylizacja kotow jest straszna 8O Wiec co do wetow 'zdan' bylabym ostrozna

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pt cze 16, 2006 16:18

Witam wszystkich, ja mam od jakiś 2 miesięcy kotkę i coraz poważniej zastanawiam się nad wzięciem dla niej toważysza, niestety wypracowanie decyzji o wzięciu kota u mojej TŻ trwało prawie rok i obawiam się, że tyle samo zajmie mi namawianie na drugiego. Mam nadzieję, że argumenty z tego wątku przyspieszą sprawę.
Pozdrawiam

Ghost Dog

 
Posty: 77
Od: Pt cze 16, 2006 16:10
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 16, 2006 16:31

Trzymam kciuki Ghost Dog :D

Ja doskonale rozumiem schroniska, ktore pilnuja tego, zeby nie opuscil ich zaden zwierzak zdolny do rozrodu. Uwazam, ze u nas powinno byc tak samo... Bo inaczej ze schroniska wychodzi jedna suczka czy kociczka, a potem jej dzieci latami maja sznase zasilac ten przybytek :( Kastracja to jedyne realne zabezpieczenie przed rozmnazaniem.

Gdyby trzeba bylo placic wysokie kaucje zwracane po kastracji to adopcje by prawdopodobnie w ogole polegly :(
A biorac pod uwage jak wiekszosc ludzi podchodzi do podpisanego przez nich papieru to... pusty smiech ogarnia...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85064
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt cze 16, 2006 16:47

dwa kotki?? :D swietna sprawa-dwa razy wiecej radochy, dwa razy wiecej gonitw, dwie rozne osobowosci, dwa razy wiecej do kochania, dwie kocie miski (czerwona i niebieska), dwa rozne "kocie jezyki" i dwa razy wiecej czasu, zeby sie ich nauczyc :lol: i pewnie tego dwa razy wiecej jest mnostwo :lol: :lol:
ale dwa lub wiecej kotow jest zdrowe dla samego kota, dla jego psychiki, rozwoju, kot sie sam nie nudzi, dogaduje z drugim kotem jak czlowiek z czlowiekiem, nie grymasi (powiedzmy :wink: ), nie psoci (co dziwne-bo dwa koty psoca mniej niz jeden :twisted: ), poza tym mozna je zostawic na 3 dni (raz tak zostawilam moje szkraby, ale u tesciow spac nie moglam ze zmartwienia :roll: ), dom bedzie caly i zdrowy, a kociaki podczas naszej nieobecnosci albo spia albo sie razem bawia-dwa koty jak najbardziej :twisted:
(pisze dwa, bo tyle mam-ale moze lepiej trzy albo cztery?? :wink: albo cale stadko :twisted: )
mnie sie marzy trzeci kociak-ale to jeszcze..... :roll:
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Pt cze 16, 2006 16:59

Chilli pisze:Bzdura - kastracja wczesna jest praktykowana czesto - a zdaniem weta mojej przyjaciolki sterylizacja kotow jest straszna 8O Wiec co do wetow 'zdan' bylabym ostrozna



może w Niemczech i w Chicago sterylizuje sie 10 tygodniowe koty, może w ramach oszczednosci??? i tak jak pisała wczesniej MAjkaA jak zwierze nie znajdzie domu w ciągu 5 dni to sie je usypia

"szkoda ze nie od razu po urodzeniu???" przepraszam za sarkazm ale każdy -czy to czlowiek czy kot musi dorosnąć do pewnych rzeczy
takie malenstwo jeszcze nie jest wogole wykształcone i potem kocurki maja problemy z cewką moczową czy całym układem moczowym

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt cze 16, 2006 17:27

Ja mam jak na razie 3 kotki i wcale nie żałuję. Wydatki przy pojawianiu sie kolejnych kotków jakoś drastycznie się nie zwiększyły, a nasza radość bardzo. Też uważam, że lepiej kiedy kotków jest kilka, bo mogą wtedy praktykowac między sobą naturalne odruchy i instynkty. Niech kotek wie, że nie jest sam na tym świecie i że sa inne z jego gatunku. Zająć się sobą potrafią doskonale, nie ma czasu na nudę nawet jak sa same w domu albo nikt nie ma dla nich czasu. Jedzenie smakuje conajmniej dwa razy lepiej, nie ma mowy o grymaszeniu kiedy sąsiad obok wciągnął już prawie całą swoją porcję i łapczywym wzrokiem patrzy się jeszcze na miseczkę kolegi :D Higiena jest łatwiejsza, bo mogą się nazwajem myć po główce, gdzie jeden kotek sam się dokładnie nie wyczyści. Ogólnie rzecz biorąc same plusy 8)

DamaKier

 
Posty: 898
Od: Pon gru 26, 2005 23:02
Lokalizacja: ze schroniska

Post » Pt cze 16, 2006 18:24

Aśka pisze:to już lepsze wydaje mi się podpisywanie lojalki pod groźbą kary... :(


U nas nie ma meldunkow. Ktos zmieni adres i juz nie mozna go znalezc.
Niestety wiekszosc maluchow trafia do schronisk w wieku ok 8 tyg.
Znam jedna osobe ktora 2x w roku podrzuca kociaki schonisku, ale nie wysterylizuje kotki bo to w/g niej nie ludzkie..

Moj Pimpus skonczy we wrzesniu 7 lat i jest okazem zdrowia.


I wlasnie pracuje nad TZ zeby wziac jeszcze jednego kotka (trzeciego).
Cale zycie bylam psiara ale teraz zaluje ze wczesniej nie wzielam kota.
Pojedynczy kot jest ok ale jak sa dwa to jeden przed drugim wskakuja na kolana z zazdrosci. A jak to milo obudzic sie rano i miec pod kazda pacha przytulone po jednym mruczacym futerku. Od razu dzien jest weselszy.

MajkaA

 
Posty: 333
Od: Czw lut 05, 2004 21:32
Lokalizacja: Martinez (dawniej Warszawa-Ochota)

Post » Pt cze 16, 2006 20:27

Wreszcie temat, o którym marzyłam.

Moja kuzynka ma 7-letnią wnuczkę. Pewnego razu usłyszała od wnuczki: babciu, jaka ja jestem nieszczęśliwa.
Dlaczego? - pyta się moja kuzynka.
Bo ja nie mam rodzeństwa.

Zwierzęta, tak jak ludzie, potrzebują kontaktu z osobnikiem swojego gatunku, by prawidłowo się rozwijać. Psy spotykają inne psy na spacerze. Ale koty, te niewychodzące, nie mają kontaktu z innymi kotami, jeśli ich opiekunowie o to nie zadbają. Ja przez trzy lata miałam tylko jednego kocura. Ale rok temu dokociłam się trójką rodzeństwa i nie żałowałam tego ani przez chwilę. Wręcz przeciwnie, mogłam się przekonać, jak wielkim błędem było posiadanie jednego kota przez tak długi okres. Szymek nadal nie potrafi się zbratać z maluchami (rocznymi), jest on i oni.

Mogłabym przytaczać jeszcze wiele argumentów przemawiających za posiadaniem co najmniej dwóch kotów. Ale napiszę tak:

Bez kota życie nie ma sensu. Z jednym kotem (dorosłym) jest nudno. Kilka kotów - w domu zawsze czeka na ciebie kochająca rodzina.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4669
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt cze 16, 2006 20:58

karunia pisze:mam nadzieje ze kocurek nie bedzie chory przez ta wczesna sterylizacje - zdaniem moich weterynarzy to straszne - on nie mial szansy nawet sie rozwinac - to malenstwo

pozdrowienia



bzdura - wczesna kastracja nie powoduje, że kot przestanie się rozwijać, rosnąć ani żadne takie. bzdurą jest, że kot musi być dojrzały, aby był wykastrowany, potwierdziły to badania.
nie ma różnicy pomiędzy wykastrowanym kocurem w wieku 10 tygodni, a 10 miesięcy.
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 149 gości